Za pozdrowienia i buziaki dziękujemy!
Kituś już ok jeśli chodzi o biegunkę, natomiast nerki i pęcherz będą dziś badane (oby miał coś w pęcherzu!)
Na badania moczu pojedzie również Benia.
Ale przede wszystkim jedziemy ze staruszkiem Mufinkiem. Mieliśmy jechać jutro, ale dziś znacznie mu się pogorszyło, bardzo się martwię.

Bałam się tego, że on się pozbiera po zabraniu ze schronu, zadziałają leki i nawadnianie, a potem może przyjść kryzys. No i kurcze...

Taki jest dziś biedniutki, malutki, słabiutki...
Wczoraj za to był pozytywny dzień. Wycieczka do rezerwatu przyrody z EwKo i Sabcią. Co za cudna psinka! Grzeczna, mądra, kochana. Widoki wakacyjne, nastrój też, aż się chciało wskoczyć do wody i popływać między tymi łabędziami...
A wieczorkiem wieści od Amelki - rozrabia, szaleje, ustawia psy (a są ogromne), i ma apetyt jak smok. Chyba jest bardzo szczęśliwa.