Niki na swoim (FeLV) - znów problem behawioralny?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 13, 2010 22:32 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

szybenka pisze:Nie znam historii Cameo o tasiemcu...

też nie znam, tylko sobie wyobrażam, na podstawie tego wpisu
Cameo pisze:Buka dostała Advocata, po którym zwymiotowała robalami

tylko skąd mój pomysł, że to był tasiemiec?
ze zmęczenia

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 14, 2010 9:35 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

Nikuniu :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2010 10:33 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

Ja też odrobaczam koty profenderem - działa również na tasiemce:

http://weterynaria.bayer.com.pl/index.p ... -dla-kotow
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 14, 2010 23:26 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

dite pisze:też nie znam, tylko sobie wyobrażam, na podstawie tego wpisu

(...)tylko skąd mój pomysł, że to był tasiemiec?
ze zmęczenia

:ryk: :ryk: :ryk: dobre :mrgreen:

Dzięki Ewo, za nieustające kciuki :)

pisiokot pisze:Ja też odrobaczam koty profenderem - działa również na tasiemce

Rozmawiałam dzisiaj z panią doktor i owszem, ona też stosuje ten środek, ale "jeszcze dużo kosztów przed panią, chciałam dać coś tańszego". Kochana jest. Ma do mnie przyjechać i na miejscu obsłużyć Nikunię tabletką. Uff!!! :)

Dziś znów był problem z uszami. No wkurza mnie to. Zakropliłam Oticlarem i był straaaaszny płacz. Jak Niki się żaliła :( Ale znów po jakimś czasie przyszła po pocieszenie. Płyn dr Seidla zamówiony, ale nieprzyjemny efekt będzie taki sam :(
Moje biedne Słoneczko. Och, kiedy ona będzie mogła normalnie żyć, bez tych wszystkich trudności i nieprzyjemności. Ona jakby trochę rozumiała, że tak trzeba i po pierwszym strachu i żalu przychodzi się wtulić, pomiziać, wywala swój brzunio na głaski... ale wciąż bacznie mnie obserwuje, gdzie idę i co niosę w rękach. Jak widzi np. krople, to zwiewa.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto cze 15, 2010 9:46 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

Cały czas coś "siedzi" w lewym uchu Niki. Nie pozwala mi już jej drapać w okolicach tego ucha (ani w ogóle na główce) - muszę uważać,aby łapką nie dostać i zęby są pokazywane. Ciągle ociera główką z tej strony :( drapie się i trzęsie głową. Ewidentnie coś tam jest! :(
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto cze 15, 2010 10:36 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

Miałam podobny problem z Chocunią gdy cały czas trzepała łebkiem - dostaliśmy na coś Oridermyl, którego stosowanie wtedy było dozwolone i czyściliśmy uszy :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 15, 2010 10:49 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

Kochana Nikusia, dzielna dziewczyna, stara się zrozumieć :ok: . Szybenka jesteś wielka, masz olbrzymie serduszko pełne miłości do burasi :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 15, 2010 10:53 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

No fakt, większość mojego serca zajmuje Nikunia :oops:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro cze 16, 2010 13:58 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

:) Na tym to polega - wszystkie potrafią zawojować nasze serca. Naszej zawsze powtarzam że jest głupia nieznośna bardzo kłopotliwa ale moja i nikt inny tak się nie cieszy na mój widok po powrocie do domu.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 16, 2010 14:44 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

kussad pisze::) Na tym to polega - wszystkie potrafią zawojować nasze serca. Naszej zawsze powtarzam że jest głupia nieznośna bardzo kłopotliwa ale moja i nikt inny tak się nie cieszy na mój widok po powrocie do domu.

:)

Przed chwilą przywiozłam Niki do pracy. O 17-tej jedziemy do weta z uchem. Wetka powiedziała, że jeżeli Niki zalega coś - obce ciało - w poprzecznym kanale słuchowym, to ona nic nie zrobi, nawet tego nie zobaczy. W Siedlcach nikt tego nie zrobi, a nawet powiedziano mi (w in. lecznicy), że W-wie to tylko - o ile w ogóle - ewentualnie na SGGW :(
Wczoraj do ucha "wpuściłam 2 krople" maści Pimafucort i nie było takiej płaczliwej reakcji ze str. Niki, posmarowałam też uszka z zewnątrz, bo są już łyse placki od drapania. Trochę mniej macha główką, ale nadal jej coś tam przeszkadza. Rano nawet łasiła się tą stroną główki - to dobry znak. Zapalenia nie ma, ucho w środku różowo-białe (trudno określić ten kolor), wg mnie w normie.

Siedzi panna na dokumentach przy faksie i myje się :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro cze 16, 2010 21:19 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

Niki je Hillsa :dance: nie ma wyjścia, nic więcej w misce nie ma :mrgreen: i nie grymasi :)

Rano po śniadaniu zwymiotowała. Kłaka nie było :roll: Dziś miała dostać pastę, ale żal mi się jej zrobiło, bo czekała ją dziś wizyta u weta i odpuściłam - pewnie to był błąd. Zostawiłam ją na głodniaka i poszłam do pracy. Po pięciu godz. poszłam do niej, dałam pastę i zabrałam do pracy. Tam dopiero dostała suchą karmę - jadła i jadła... A w pracy, gdy ją łapałam do transportera, aby do lecznicy pojechać, to strasznie się mnie bała i uciekała kuląc się i przeraźliwie miaucząc. Gdy miałam ją na rękach, zrobiła kupę :( To takie przykre, że tak przeraźliwie się mnie boi. Całe szczęście, że tylko czasami.

Wetka pocieszyła, że z uchem nie jest źle. Zapewne to początek jakiejś infekcji, ale nie ma stanu zapalnego (szybko zareagowałam). Mam maść z długim dozownikiem i w razie dużego świądu Zyrtec. Antybiotyk do oka do niedzieli. W poniedziałek mam się pokazać z uchem Niki (tak powiedziała wetka, a ja od razu pomyślałam sobie: a reszta kota zostaje w domu? - głupie, ale taki obrazek stanął mi przed oczami :mrgreen: ). 2-3 dni odpoczynku i p. doktor przyjedzie dać Nikuni tabletkę na robale. A po tym, za tydz. pobieramy krew na powtórkę testu - nie mogę się doczekać. Pani doktor jest dobrej myśli i mówi, że wynik będzie ujemny. Pewnie mnie pociesza, ale ja takiego wyniku bardzo chcę!!!
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro cze 16, 2010 22:00 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

Biedna Nikuńka...
Ciągle coś...
Nic dziwnego, że się boi...
Na pewno nie Ciebie, tylko transporterów i "wycieczek"...
Trzymam kciuki za wyniki :ok: :ok: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23791
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 22:05 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

Witam,
Dokonałam niezwykłego (jak dla mnie, nie na skalę światową) odkrycia odnośnie transportera, więc się dzielę - zakupiłam pleciony wiklinowy (razem z poduszką 30 zł). Dla niosącego mniej wygodny niż plastikowy (gabaryty i uchwyt). Uwaga, zamknięcie wytrzyma tylko spokojnego kota, bo rzucający się wypchnie łatwo zamknięcie i otworzy zamek (Cesia otworzyła, na szczęście jeszcze w domu). Kot ma w nim duże pole widoczności i zapewniony kontakt z właścicielem. Wsuwam rękę przez kratkę i mogę dotykać kotka, co go bardzo uspokaja.
Trusia zawsze miauczała przeraźliwie, tym razem, przytulona do mojej ręki, siedziała jak...trusia. Kocisław zawsze rzucał się i histeryzował (raz dostał takiego "ataku", że zjechałam na pobocze i otworzyłam transporter pewna, że coś mu się stało i umiera. Położył się na grzbiecie i wierzgał nogami, po otwarciu drzwiczek, uśmiech i mruczando) tym razem dzielnie zniósł podróż.
Cesi nic nie pomoże, kupa przy łapaniu do transportera i siu w transporterze, w oczekiwaniu na wizytę (podkładem z apteki, takim na łóżko wchłaniającym płyn, wyłożyłam poduszkę transporterka).

szybenka pisze: A po tym, za tydz. pobieramy krew na powtórkę testu - nie mogę się doczekać.

też nie mogę się doczekać, czekam na wieści, martwię się, a kiedy czytam, że teraz antybiotyk do oka i infekcja w uchu to zgrzytam zębami

dobrej nocy

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 22:37 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

szybenka pisze:. A po tym, za tydz. pobieramy krew na powtórkę testu - nie mogę się doczekać. Pani doktor jest dobrej myśli i mówi, że wynik będzie ujemny. Pewnie mnie pociesza, ale ja takiego wyniku bardzo chcę!!!

Też tego chcę, trzymam kciuki, żeby tak było, trzymam kciuki za olbrzymi minus :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 22:40 Re: Niki na swoim - test na FIV ujemny, FeLV wyszedł dodatni :(

dite pisze:(..)martwię się, a kiedy czytam, że teraz antybiotyk do oka i infekcja w uchu to zgrzytam zębami

dobrej nocy

Edytko, antybiotyk do oka daję od 1,5 tyg, a infekcja w uchu na etapie bardzo, bardzo wczesnym, więc szybko przegonimy ;) Szkoda zębów ;)

Anetko, zaciskam zęby i myślę, że będzie dobrze.
Transportera Niki się nie boi, widzi mnie, mam klapkę, przez kt. często ją głaszczę i uspokajam. Jazda samochodem super, oczywiście jak za długa, to trochę pogrymasi, ale jest naprawdę dzielna. Boi się raczej tego co się z transporterem kojarzy i samych łapanek. Bieda znika wtedy w oczach, kuli się bezszelestnie, kładzie uszy po sobie i tylko czasem cichutko miauknie. A dziś po prostu płakała...

Ta moja pchła znów szaleju dostała, a mnie to baaardzo cieszy, tylko nie chce mi się w to angażować :( :oops: I chyba pójdę spać, a Nikunia to grzeczna panienka i pójdzie spać razem ze mną :)

I chyba znów Hills na warsztacie - słyszę jak miska jeździ po podłodze w kuchni :mrgreen:

Kolorowych snów :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, zuzia115 i 96 gości