Cyryl nasz rudzielec :) cz.2. Kciuki nadal potrzebne...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 04, 2009 11:12 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

się Kinia chyba rozpisała :oops:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro lis 04, 2009 11:15 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

ciotki a co sądzicie o takim czymś :?:
http://www.zoologiczny.sklep.pl/Trixie_ ... _79___7451

Zazdroszczę kotom Joasi, że tak leżakują na kaloryferach, więc to może być rozwiązanie dla Cyryla :mrgreen:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro lis 04, 2009 11:24 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

zapytaj się ich do ilu kilogramów wytrzymuje obciążenie :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro lis 04, 2009 11:26 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

alus1 pisze:zapytaj się ich do ilu kilogramów wytrzymuje obciążenie :mrgreen:


napisane jest:
Mogą z niego również korzystać cięższe koty.

Tylko pytanie co oni uważają, za cięższe koty :roll: :roll: :roll: pewnie takie do max 6kg, to Cyrylowi trzeba kupić dwa :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro lis 04, 2009 11:34 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

Agata&Alex pisze:
kinga w. pisze:Ja mam szlaban. Kiedy Rajmund zobaczył mnie po raz pierwszy (znaliśmy się wcześniej tylko z radia) byłam łysa. No, miałam odrosty na jakies pół cm. Do dziś z podziwu wyjść nie mogę że nie nawiał na taki widok, ale minę miał... Bezcenną. Na dzień dzisiejszy mam zapowiedziane że on chce mieć za co złapać jak będzie chciał zawlec do jaskini. :mrgreen:


A możesz o tym coś więcej :oops: :oops: :oops: jeśli to nie tajemnica :oops: :oops: :oops:

Sie nie rozpisała, dopiero dotarła - jakieś aniołki robie. :mrgreen:
Z radia... No bo ja przez 15 lat miałam CB. Jeszcze w Sączu. Erzac normalnego życia towarzyskiego na początku, kiedy byłam uziemiona malutkimi dziećmi, potem już przyzwyczajenie. Bardzo szybko wciągnęłam się w pilotowanie po mieście - ktoś wjeżdża, prosi przez radio o pomoc i przez radio się go prowadzi niemal "za rączkę". Znając miasto można to robić naprawdę precyzyjnie. Kwestia orientacji w ograniczeniach tonażu, wysokościach wiaduktów i tym co normalnie - lokalizacji firm, planie miasta. Rajmund prowadził wówczas własny interes - niewielką hurtownię art. kanalizacyjnych. Jeździł również do Sącza, z tym że miasto znał na tyle na ile potrzebował, ale zawsze się na moment odezwał, zagadał, jakieś "cyferki" posłał. No i stąd się znamy. Poznaliśmy się tak naprawdę kiedy oboje mieliśmy ostry zakręt - ja problemy z dzieckiem jemu posypał się związek który traktował bardzo serio. Po prostu wyrwało mu się na radio że świat mu się wali. Radio to miejsce trochę publiczne - każdy kto wejdzie na częstotliwość może słuchać rozmowy, więc podałam mu numer tel. z zamiarem pokazania kto z nas tak naprawdę jest w d... I tak się zaczęło.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 04, 2009 11:36 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

i niech ktoś mi jeszcze powie, że na CB powinni dawać mandaty :evil:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro lis 04, 2009 11:42 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

Za rozmowę w trakcie jazdy niestety, ale generalnie to bardzo przydatny sprzęt. NIe tylko żeby wiedziec gdzie "suszą". Z tym że ostatnio ponoć instytucja "dziewiętnastki" w miastach poleciała na pysk. Kolega mi mówił że w Sączu już straszne bydło na kanałach robią, tak że chyba nie mam czego żałować. Inna sprawa, że gdybym miała nadal radio, kwestie transportowe miałabym załatwione - zabierałam się w Polskę jak chciałam i gdzie chciałam. Wystarczyło "krzyknąć" że potrzebuję się tu czy tam dostać. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 04, 2009 11:46 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

Nasz znajomy ma CB. Ostatnio opowiadał, jak jeden się pyta pozostałych : "jak mnie słychać :?: " ktoś mu odpowiada: " jak teściową...", ktoś dopytuję: "jak to jak teściową :?: ", pada odpowiedź: " głośno i niepotrzebnie" :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro lis 04, 2009 11:57 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

Agata&Alex pisze:Nasz znajomy ma CB. Ostatnio opowiadał, jak jeden się pyta pozostałych : "jak mnie słychać :?: " ktoś mu odpowiada: " jak teściową...", ktoś dopytuję: "jak to jak teściową :?: ", pada odpowiedź: " głośno i niepotrzebnie" :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Uuuu... Miałam swój repertuar takich odpowiedzi też. Jak było dobrze, czyli głośno i wyraźnie to mówiłam "jak ojca dyrektora i rozgłośnię jego" albo "jak radio Maryja" (raz mi się zawodnik kazał od radia Maryja odp... :ryk: ), jak było kiepściej to "jak z kibla", albo "jakbyś z karnisza nadawał", jak było total do d... mówiłam "jesteś jak Związek Radziecki -nie ma cię wcale".
Pysk to trza było mieć- niektórzy panowie jak usłyszeli babski głoś to zaczynali tokować, czasem bardzo po końsku.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 04, 2009 12:13 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

Z tobą to ja bym się w pyskówkę wdać nie chciała, z góry stracona pozycja 8O
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro lis 04, 2009 12:25 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

Uuuch!
Kinga - ta historia to normalnie romantyczna jest Obrazek

A jeżeli chodzi o teksty to mam na poorędziu jeden co mi się właśnie przypomniał [autorski] - zamiast s :evil: j mówisz A BUDUJ SIĘ BAKTERIO :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro lis 04, 2009 12:27 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

AYO pisze:Uuuch!
Kinga - ta historia to normalnie romantyczna jest Obrazek

A jeżeli chodzi o teksty to mam na poorędziu jeden co mi się właśnie przypomniał [autorski] - zamiast s :evil: j mówisz [b]A BUDUJ SIĘ BAKTERIO :mrgreen: [/b]


dobre :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro lis 04, 2009 17:26 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

kinga w. pisze:[ bo z krótkimi co chwila trzeba coś robić żeby formę miały a dłuższe wystarczy związać. NIe jest to jakiś wzór szyku i elegancji, ale mnie to... zwisa? Że z krótkimi lepiej wyglądam, to fakt, że odmładzają to drugi, ale na drugiej szali tej wagi jest moje lenistwo - to niech sobie rosną. :twisted:


Czy Ci lepiej to nie wiem, ale co do tego, że krótkie odmładzają to ja mam inne zdanie.
Dobrze przemyślane :lol: to znaczy zawsze tak mi się u mnie wydawało, że to krótkie postarzają. Jeszcze jak byłam młoda, no w miarę :) Bo zdarzało mi się kilka razy obiąć włosy. I patrząc na innych to zdanie się we mnie utwierdzało (tak nawiasem, to TZ ma takie samo zdanie :) ). Oczywiście czytam co jakiś czas ten slogan, że krótkie odmładzają, głównie we fryzjerskich jakchś poradach. Ale się z nim jednak nie zgadzam.
A noszę takie pół długie, no bo na całkiem długie to już faktycznie nie ten wiek u mnie :D W każdym razie przy moim stylu czesania, ubierania, farbowania ich.
Krótkich nie chcę, choć czasami kusi obciąć :D A roboty mam z moimi też dużo, prawie jak przy krótkich.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 04, 2009 17:30 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

AYO pisze:Uuuch!
Kinga - ta historia to normalnie romantyczna jest Obrazek

A jeżeli chodzi o teksty to mam na poorędziu jeden co mi się właśnie przypomniał [autorski] - zamiast s :evil: j mówisz A BUDUJ SIĘ BAKTERIO :mrgreen:

- "Niniejszym kończę tę polemikę albowiem brodzik intelektualny w jakim egzystujesz nie koreluje z moimi imperatywami."
- "Że co?"
- "Spadaj buraku."
Albo:
"Lepiej milczeć i stawrzać pozory głupoty niż sie odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości" - M. Twain
Albo:
"Mamusia musieli na główce przy porodzie usiąść..." - to już jak gość naprawdę buraczek

AYO, romantyczna to była nasza pierwsza (jak się później okazało) randka. Ciemny wieczór gdzieś do północy, leśny odludny parking, a my kasetę z szantami w odtwarzacz samochodowy i dawaj! Wyli do kasety. :lol:
Ostatnio edytowano Śro lis 04, 2009 17:35 przez kinga w., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 04, 2009 17:34 Re: Cyryl nasz rudzielec :) cz.2 W oczekiwaniu na małą :):):):)

tekst mojego ucznia do innego, może nie najwyższych lotów, ale nas bawi niezmiennie :mrgreen: "goń sie parówo" :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 279 gości