Ptachu 2, Ptachu leje, zamorduję go. Biedaki na działkach

Duża powiedziała, że ma dosyć szukania domów Jasi i Stasi.
Takiego zalewu kretynów dawno nie miała, jeden miał już kota, ale oddał, bo żona była w ciąży, a wie Pani kot to wtedy niebezpieczny jest dla kobiety – Duża palnęła wykład o tym, że Pan taki oświecony niby a myślenie średniowieczne :evil:

Drugi, pan nie zabezpieczy balkonu, ale kot będzie wychodził na sznurku i w podwójnej obroży [domyśliła się, że chodzi o puszorek], Duża zapytała, co jak wypadnie i powiesi się, albo wysunie, z puszorka, pan powiedział, że no mocno zaciśnie smycz, kot na pewno nie wyleci

– Dużej opadła szczęka i cała reszta
Trzeci chce zdjęcie grzbietu i ogona, bo musi zobaczyć odcień – Duża zapytała czy chce też zdjęcie podogonia, czeka na odpowiedz

.
To fragmencik ciekawych domów, jakie pytają o dziewczyny :roll:

.

Misiek śpi padnięty po dzisiejszej wyprawie do doc, jechał tramwajem, miał dziś robione testy, są ujemne

Ptachu informujący

Mój urodzinowy prezent Jasiunia pojechała wczoraj na swoje, zamieszkała w W-wie z kocim kolegą prawie w jej wieku, mam nadzieję, że będzie tam szczęśliwa.

Obrazek

Duza chce nas wykończyć.
Tak nas wietrzyła, że wszyscy teraz kichamy i smarkamy :evil:

Ptachu ledwo żyjący

Bądź szczęśliwa Malutka! :ok:

Ptachu... Ty zrzędzisz! :ryk:

Ptachu zawsze zrzędzi i dlatego go kochamy :1luvu:

Za zdrówko :ok:

Gem pisze:Ptachu zawsze zrzędzi i dlatego go kochamy

To fakt!

Bry,

Duża się wściekła dziś rano :roll:

Wychodziła do pracy, była już spóźniona, włożyła nogę w swoje ukochane kropkowane baletki i dostała furii :roll:

Zupełnie tego nie rozumiem, po co się tak denerwować, toż to szkodzi zdrowiu [urodzie Dużej to już nic nie może zaszkodzić :twisted:

]
Szukając nerwowo innych butów groziła mi śmiercią :strach:

Wychodzac mamrotała, że wreszcie przyjdzie ‘shilingtong’ i będzie mi go wciskać :strach:

Ptachu prześladowany

Ptachu,
nie martw sie - nasza Duża wciąż grozi Mrumenowi, a i tak go przytula i jeszcze mu do ucha gada :evil:

A sam widziałem, jak przedwczoraj lał równo na podłogę w pokoju Dużej :roll:

Gag

ps. a co to shilingtong?

Cokolwiek by to nie było, nie daj sobie tego wciskać!

Bodzio zaniepokojony

Ptachu ...nie daj się :twisted:

Gacuś też Dużemu w tamtym tygodniu nasikał na nowiuśki śpiwór ,co sobie go Duży pod namiot sprawił :piwa:

Dyziek uradowany :lol:

Ten maleńki kruszynek urodził się w piątek, został znaleziony w bardzo złym stanie, bez mamusi.
Dziękuję Cioci Karolinie, która przyjęła do siebie kruszynka i dzielnie walczy o maluszka karmiąc go co 1,5 godziny.
We wrześniu jak Duża będzie miała urlop to maluszek przyjedzie do nas, a teraz potrzebujemy bardzo dużo kciuków aby maluszkowi się udało, jest słaby ale ma ogromna wolę życia.
Oto Antoś
Obrazek

Ptachu

Maluszku wyrośnij na dużego tygryska! :ok:

Walcz Antosiu :ok:

Podziobany Marianek tez miał tylko parę dni i dał radę - tobie tez sie uda :ok:

Dużo sił dla Cioci Karoliny, będzie ich potrzebowała przez kilka(naście) nocek :ok:

... a ja mam białe kocię od wczoraj

W każdy weekend Duża zabiera Miśka na wieś.
Nas nie chce zabierać, bo mówi, że z Miśkiem ma dużo zawracania i nas nie będzie miała czasu pilnować, też coś sami się upilnujemy :twisted:

Misiu może na dworze być bez pieluchy, a wtedy najłatwiej mu się chodzi i chętnie trenuje łapki.
W ten weekend też byli na wsi, Duża po przyjeździe uznała oficjalnie, że Miś chodzi :dance:

Oczywiście nie jest to chodzenie idealne, czasem dupka się zachwieje i usiądzie, szybko się męczy ale chodzi. Duża mówi, że jej kochany paralityk, z wyrokiem chodzi i bardzo się z tego cieszy.
Teraz nadszedł czas na naukę chodzenia w pieluszce, bo po domu to Misiek leniuch ślizga się na tylnych łapkach

, ale u nas są prawie same płytki i parkiet i Misiowi się łapki rozjeżdżają nawet gdy próbuje iść bez pieluchy.
Teraz będzie chodził do lasu w pieluszce, ale będzie widowisko na wsi :twisted:

, już teraz gdy Miś idzie na smyczy to mają ubaw z Dużej a upadki Misia są brane za niechęć chodzenia na sznurku.

Miś weekendowy: