Moje kociska.. Gacia ['].. s. 95..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 09, 2008 21:52

Uff..
Nie pisałam wcześniej ale moja Mrówka znowu zastrajkowała z jedzonkiem..
Domagała się jedzenia a potem, po pierwszym kęsie, wiała w popłochu od miski..
Wyglądało to podobnie jak przed wyrywaniem zębów.. :(
Już myślałam, że znowu coś jej się odnowiło w paszczy.. :strach:

Ale dzisiaj dałam jej saszetkę whiskasa..
i co się okazało, że animonda jest bleee i tfuj, a whiskas jest the best..

No i teraz muszę przez kilka dni pooszukiwać ją troszkę..
będziemy mieszać whiskas z animondą.. powolutku zwiększając zawartość tej ostatniej.. :twisted:
Może się przestawi..
bo jakoś nie wyobrażam sobie pasienia Mrówki whiskasem.. :roll:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon cze 09, 2008 22:17

Po prostu panience się znudziło normalne żarcie :twisted: i musi pogrymasić trochę, coby się pańcia nią trochę zajęła. :D

Moje whiskasa nie jadają - wolą kitiketa. Więc żrą :twisted: ale do tego zajadają się surowizną i gerberkami mięsnymi i mięskiem gotowanym więc im tego KK wybaczam. :?

A jak tam MBP? Stoi jeszcze ta lampka z kloszem? Bo ono kombinowało, moim zdaniem, usilnie jak ją zlikwidować. :lol:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto cze 10, 2008 7:04

Lampka z kloszem jeszcze stoi..
Ale nie tylko Embisia pracuje nad jej destrukcją.. :twisted:
Gacia też nie próżnuje.. :mrgreen:


A Mrówka dzisiaj znowu olała śniadanko.. :cry:
Ale coś jednak je, bo do kuwetki chadza normalnie.. i nie zauważyłam, żeby zmniejszyło się to co w niej zostawia.. :twisted:
Czyli pochrupuje suche.. :D

No i stan na dzisiaj jest taki, że animonda ble, whiskas dobry, nawet baaardzo.. i chrupki też..
zwłaszcza te ostatnie świetnie się chrupie nie mając zębów.. :twisted:
I weź tu zrozum kota.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto cze 10, 2008 7:44

I jeszcze jedno..
Niniejszym odwołuję i odszczekuję wszystkie kalumnie rzucane na Ptyśka i posądzanie go o lanie po kątach..

Wczoraj dwa razy przyłapałam Misia na niedozwolonej czynności..
Do prania była kanapa i fotel.. :?

Czyli nie ma już na co czekać - badamy Misia.. krew i sioo..
Oby to nie było nic powaznego..
Chociaż ostatnio jest jakiś osowiały.. ale myślałam, że cały czas przeżywa nieobecność Puchatka..

Cholera..
Martwię się.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto cze 10, 2008 8:37

Ojoj. Kciuki za zdrówko Misia! :ok: :ok: :ok:

A Mrówce się nie dziwię, my też w końcu czasem mamy ochotę na pyszne, niezdrowe jedzenie :lol: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 10, 2008 8:46

No Misiu nie wygłupiaj się :!:

A co do żarcia chrupek to mam taki przykłąd z domu - moja pierwsza rezydentka - generalnie z zębami przetrzebionymi tak, że jej języczek z przodu wypada bo nie ma na czym sie zatrzymać - najlepiej lubi chrupki i wcina aż chrupanie w całym domu słychać. :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto cze 10, 2008 8:49

Misio nie choruj, nie olewaj, nie przysparzaj pańci stresów i bądź dzielny przy pobieraniu krwi 8)
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Wto cze 10, 2008 9:46

Co mu jest temu Misiu? oby to nie było nic poważnego! :ok:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 10, 2008 10:06

Misiu :ok:
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Wto cze 10, 2008 12:09

rambo_ruda pisze:Co mu jest temu Misiu? oby to nie było nic poważnego! :ok:


Oby.. :oops:

Ale dawno nie robiłam mu badań.. zawsze wszystko było ok i jeszcze ciągle jakieś gorsze biedy właziły mi w paradę.. :oops:Mam nadzieję, że martwię się na zapas.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto cze 10, 2008 19:37

trzeba być dobrej myśli!
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 11, 2008 6:02

Temu Misiu żarty w głowie-jak tu paniusię zmusic do Whiskasa?a udam ,że jestem chory..i już.... :roll:
Serniczek
 

Post » Śro cze 11, 2008 6:37

aamms, kiedy będą wyniki badań Misia? Mam nadzieję, że to nic takiego, trzymam kciuki :wink:

Misiu

 
Posty: 1268
Od: Wto paź 18, 2005 8:37

Post » Śro cze 11, 2008 6:42

Misiu, nie choruj ! Szynszylki nie chorują :ok:
Mrówa, ty też nie przeginaj z tym jedzeniem !
Nie stresować pańci !
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro cze 11, 2008 7:04

Wściekła jestem, bo w końcu nie poszłam wczoraj z Misiem do weta..
Zaraz po pracy miał być facet z tepsy i wymieniać mi kable telefoniczne..
specjalnie przyjechałam do domu wcześniej, bo tak się z nim umówiłam.. miało to trwać około godziny..
no i oczywiście facet olał sprawę i w ogóle się nie pojawił, chociaż to on prosił o wczorajszy termin, bo wcześniejsze dwa mu nie pasowały..
A ja kretynka czekałam zamiast też olać sprawę i pójśc z Misiem do weta..

Ale dzisiaj już pójdę.. żeby mi facet leżał pod drzwiami w pozie Reytana, to mam to gdzieś i go nie wpuszczę..
Nie będę sobie rozwalać kolejnego popołudnia przez nierzetelnego pracownika tepsy.. :evil:

A Mrówka liznęła troszkę mokrego hillsa dla kociaków..
Za to w kuwetce wszystko prawidłowo..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości