Witamy "wieczorową porą"

i dziękujemy za serdeczności
kasia86 pisze:Witam ze słonecznych Pabianic
Dziewczynki pewno na trawce?
Niestety, u nas słońce było tylko do około 12-tej, a mnie wtedy nie było w domu. Potem pochmurzylo się i zaczął kropić deszcz, więc dziewczyny wyszły na krótko, co jednak nie przeszkodziło Bisi zrobić na tejże trawce solidnej kupki

Zdarzenie to ostatecznie utwierdziło mnie w przekonaniu, że Bisia - podobnie, jak Kropcia - była niegdyś kotem wychodzącym. Bowiem Kropcia cały ubiegły sezon "ogródkowy" urozmaicała mi robieniem kupek w różnych miejscach i bardzo się dziwiła, że mnie się to nie podoba, a przecież to taka oszczędność żwirku

Zdaje się, że w tym roku będę musiała postawić kilka kuwet w ogródku
Niemniej rzeczywiście "nic to"

, jeśli weźmie się pod uwagę przyjemność oglądania, przez kilka miesięcy, szczęśliwych kotów w ogródku. I pomyśleć, że zupełnie niedawno nawet nie myślałam, że uda mi się zdobyć dla kotów (i siebie przy okazji

) coś tak wspaniałego
A tak mówiąc poważnie, to pewnie, że chciałabym móc mieć w domu jeszcze takiego Gina i Baksa (który faktycznie ma w sobie coś, co chwyta za serce), ale niestety

z wielu różnych powodów muszę pozostać przy liczbie "4" i moje kochane dziewczyny muszą mi wystarczyć - dobrze, że nie widzą, co piszę

, miałabym za swoje
A Bisia już rzeczywiście swoją figurą przypomina Baksa bardziej, niż Baks przypomina sam siebie
Pozdrawiamy Ciocie serdecznie i wiosennie i dziękujemy za pamięć o naszym wątku, a ja od siebie przesyłam mizianki wszystkim kotkom
