Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 12, 2007 0:09

Odpoczywaj. Będę doglądać gromadki i spędzać z nimi tyle czasu ile dam rade

Pamiętam wszystko co i jak, spokojna głowa ! Aha - zostaw gdzieś na wierzchu laserek może ? 8)

Będe pisać i w watku, i na pw. Nie zostaniesz bez wieści ;)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie maja 13, 2007 9:58

To miłego odpoczywania, Beato. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 13, 2007 10:32

Agn pisze:To miłego odpoczywania, Beato. :D

:ok: 8) 8)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon maja 14, 2007 7:25

ryśka pisze:
Agn pisze:To miłego odpoczywania, Beato. :D

:ok: 8) 8)


:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 16, 2007 18:31

Beatowe futra już od niedzieli ( a w zasadzie od soboty) same urzedują na włościach.

Odwiedzam bandę codziennie, aczkolwiek przesadą byłoby stwierdzenie że całą czwórkę widuję codziennie. Ok, sprawdzam czy Telminka leży pod TV i czasem udaje mi się zachęcić ją do wyjścia jakimś przysmakiem ( chrupkiem, konkretnie), ale zazwyczaj pozostaje mi oglądanie kawałka jej grzbietu ;)

Daisy i Muczacza pięknie łykają tabletki, tak jak im duża przykazała. I ja proszę bardzo Muczacza wytłumacz mojemu Frankowi że uro-pet to smaczna pasta jest, bo widzę że ty to kociaku rozumiesz, a mój debillo nie ;)

Nic nie narozrabiali 8O

Apetyty dopisują chyba, bo codzienna porcja żarełka znika kompletnie :)
Dziś poza chrupkami, za wcześniejszym przyzwoleniem Dużej, dałam im puszkowe, niech sobie użyją ;)


Daisy i Bajka chyba bardzo tęsknią za swoją Dużą... Daisy mi sięparęrazy poskarżyła wokalnie, a Bajka jest tak miziasta że szok !!! :)
Dziś wtulała się i dosłownie wbarankowywała w moją dłoń :1luvu:

Może jutro, może pojutrze uda mi się przyjść do nich na dłużej niż standardowe pół godzinki, wezmę sobie ksiażkę i z nimi posiedzę, bo pewnie stęsknione sa strasznie....

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw maja 17, 2007 7:54

Wygłaszcz kotuszki także od ciotki ryśki :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon maja 21, 2007 8:32

mam systematyczne wiesci od Ais i wiem, ze wszystko jest caly czas ok, uffff
widac profilaktyka dziala - tak bede chyba robic juz zawsze z Daisy przy wyjazdach

tutaj jest pieknie, duzo ruchu i zajec ale tez sporo czasu na odpoczynek, pogoda w wiekszosci piekna (szkoda, ze nie lubie przebywac na sloncu :wink: )
bardzo za nimi juz tesknie :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon maja 21, 2007 8:36

Ciesz się wyjazdem.
Dla mnie też najtrudniejsze było zawsze, że musiałam zostawiać Stwory. Ten rok zapowiada się o tyle lepiej, że zabieram ze sobą Orzecha i Tilę.

Na słońcu nie trzeba siedzieć, a w słońcu wszystko ładniej wygląda.
Zdjątka jakieś będą?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 26, 2007 15:51

no i juz w domu :D
koty mi jakos wyrosly w czasie nieobecnosci, czy cos :roll: :wink:
Bajka jakby ciut przybrala na wadze, w najblizszym czasie sprawdzimy to u pani doktor - chyba sterylka zadzialala i teraz bede musiala kocie wydzielac jedzenie :lol:
EDIT: Bajka troche frumka wiec u pani doktor chyba juz w poniedzialek bedziemy

kociaste miziaste niepomiernie
Daisy chodzi za mna krok w krok
Telma natychmiast wskoczyla na swoje miziankowate miejsce na kibelku :wink:
Bajke wymizialam, nakarmilam i udalo mi sie zajac ja pudelkiem z wysypana kocimietka (i tak jutro musze gruntownie odkurzyc i odkocic mieszkanie :wink: )
Muczacza jakby ciut obrazony, barankuje ale na kolanka jeszcze nie przyszedl :roll:

dobrze byc w domu :mrgreen:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob maja 26, 2007 16:17

:D

Napisz troszke jak bylo,
gdy tu Cie nie bylo.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob maja 26, 2007 16:45

Dorota pisze:Napisz troszke jak bylo,
gdy tu Cie nie bylo.

Dorotko, nie wiem, co napisac
znalazlam swoje miejsce idealne na wypoczynek idealny :wink:
jestem rozruszana, rozchodzona, ciut opalona (mimo, ze slonca sie bardzo wystrzegalam :roll: ), schudla o 5 kg :wink:
i wiem, ze jesli mi sie uda, pojade tam jeszcze na tydzien we wrzesniu, a na pewno - znowu na 2 tygodnie za rok

to jest cudne miejsce i ludzie, i wszyscy, ktorzy tam znalezli sie choc raz, wracaja co roku
sporo zajec, duzo chodzenia po plazy, zejscie na plaze przy budynkach zaraz, malo ludzi, taras na morze
i to morze, ktore szumi i szumi i szumi...
ja wiem juz, ze bede tam wracac co rok

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob maja 26, 2007 16:46

Witamy w domu. :D

Na nas po powrocie, najbardziej miziasty zwykle Norman, jest śmiertelnie obrażony przez jeden dzień.

No... napisz, jak TAM było....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 26, 2007 16:54

Beata, miło Cię czytać z powrotem :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob maja 26, 2007 16:58

Agn :lol:
7:30 tzw "rozruch", zwykle na plazy
8:00 sniadanie (dieta 1100 kcal)
9:00 "teren" mojej grupy - dwa lata temu kazano mi sie za bardzo nie ruszac no i kregoslup mnie bardzo bolal; w tym roku bylam w "wolnej" grupie i maszerowalam na przodzie :lol: robilam dziennie kolo 15 km wzdluz morza

11:00 gimnastyka (45 minut)
13:00 obiad
po obiedzie troche czytalam pracowe mejle, czasem odpowiadalam, czasem zdrzemnelam sie na godzinke :)
od 14 sa dodatkowe zajecia (platne), ja tym razem chodzilam tylko na basen

18:00 kolacja (kolacje byly chyba najmniejszymi posilkami w ciagu dnia, np szaszlyk z 1 pomidora i cebulki, i 2 listki salaty :wink: )
18:30 wyjazd na basen (na basenie bardzo intensywne 45 minut cwiczen)
20.30 powrot z basenu

jakis spacer nad morzem i spac :wink: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob maja 26, 2007 18:02

ale ci dobrze było .... :)

O rany, utuczyłam ci koty :oops: :oops: :oops:
Fakt że Bajka była pierwsza do miski, tamci pozostali raczej przy nie nie jedli, wiec nie mogłam dopilnowac....

Mam nadzieję że poza flukaniem Bajki (nic takiego nie zauważyłam :oops: ) jest ok.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości