Nulka i goście. Who is who?Nanuk ma cudny dom. Felicja.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 01, 2024 13:34 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Kochana Nulka!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70067
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 01, 2024 14:19 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

jolabuk5 pisze:Kochana Nulka!

Ale troszkę zła :P
Obrazek
To jest taka mina nie rób mi więcej zdjęć, bo sobie pójdę!
Pakujemy liście, końca nie widać.
Silvera też nie widać już trzeci dzień, albo pojawia się cichcem, jedzenie z tarasu znika. Z piwnicy też.
Może ma swój kominek w swoim domu?
Czekamy grabiąc. A może odwrotnie -grabimy czekając.
Ja chcę, żeby już był koniec stycznia. W lutym przylatują pierwsze skowronki...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19247
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lis 01, 2024 16:45 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

MaryLux pisze:
Wojtek pisze:
MaryLux pisze:A mnie wkurza ten przymus łażenia po cmentarzach akurat w tym jednym, wyznaczonym odgórnie terminie.

Przymus? A kto Cię zmusza?

Przymus jest psychiczny na zasadzie "bo SIĘ chodzi"

Pewnie dyskusja już przebrzmiała, ale ja dopiero doczytuję. Ponad 20 lat temu przestałam chodzić do kościoła a już z 10 nie bywam na cmentarzu. Jestem dzisiaj myślami przy moich bliskich zmarłych - tych ludzkich i tych futrzastych też. Teraz już zmierzch, ale byłam też na pięknym spacerze w jesiennym parku. I jakoś mnie szantaże i pytania rodzinne "kiedy idziemy na cmentarz??" nie ruszają. Odpowiadam co roku: "Nie wiem kiedy, idźcie kiedy wam pasuje."
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2851
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pt lis 01, 2024 17:17 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Na cmentarz mam 3 minuty od domu, chodzę prawie każdego dnia ,od wrzesnia trochę rzadziej, ale jadąc do pracy codziennie przejeżdżam obok cmentarza. dzisiaj też byłam, ale wczesnie rano i teraz wróciłam. Nie stoję już od kilkunastu lat podczas nabożeństwa przy grobie, bo nie mam takiej potrzeby. Idę kiedy mam ochotę i czuję taką potrzebę, albo latem kiedy muszę podlać kwiaty.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5102
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt lis 01, 2024 17:18 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

czitka pisze:Ale troszkę zła :P
Obrazek

W kominku nie napaliłaś :?:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13756
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt lis 01, 2024 18:23 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Nie Gutek, nic nie przebrzmiało, wszyscy dzisiaj albo idziemy na cmentarze, albo nie idziemy, takie będą dni zadumy, refleksji, smutku...
Ja tu staram się troszkę przeplatać te dni koralikami, pytonami, może uciekam, nie wiem...
Dziwnie tak, każdy kolejny rok jakby krótszy :roll:
W ogrodzie posiedziałam sobie, tam, pod iglakami...
Obrazek
Brakuje i boli. Dzisiaj bardziej :(
Ale już w domu. No właśnie, Nulka może przyjść, w kominku nie napalone, może o coś zapyta, albo powie, że bolioliboli...
Izka53, podrzuć jakąś piosenkę, bo mi źle...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19247
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lis 01, 2024 19:16 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

To może ja coś podrzucę. Dzisiaj słyszałam w busie i przypomniałam sobie o tej piosence.
https://www.youtube.com/watch?v=IQV12L24EwY
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35249
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lis 01, 2024 20:04 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

nic dziś nie podrzucę, bo też mi źle...
byłam na cmentarzu, prawie nie żyłam po powrocie, jednak to już za duży wysilek. A. le mam taki wewnetrzny przymus właśnie tego pierwszego, ew drugiego. Przymus nie wynika z tego co ludzie powiedzą, bo mam to gdzieś, nie z tego, że niby tak wypada - nie wiem. Ale czuję potrzebę pójścia ten raz do roku, na chwilę, na zapalenie tego światełka, na chwilę pomyślenia, wlaśnie TAM. Ode mnie to całą wyprawa - do autobusu jakieś 750m, idę prawie 15 min. W autobusie 25 min, potem na tramwaj, to już dojście bliziutkie, w tramwaju 35 min. Pętla tramwajowa pod samym cmentarzem. Tylko kupno kwiatów, zniczy i idę...Cmentarz jest ogromny, las, i wreszcie jest - pole urnowe. Takie kolorowe, wesołe ?, takie w sumie pozytywne. Choć dziś nawet zdjęcie mi nie bardzo wyszło
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-dwTfZIXrr6

Potem jeszcze jakiś kilometr po cmentarzu do babci - właścicielki, w końcu w jej domu mieszkam, przy śmierci byłam. I na tramwaj, MPK jak zwykle na wysokości zadania , tramwaje dosłownie co minutę, w rózne krańce miasta, prawie puste, a przecież ludzi tłumy. Na koniec uber, bo do mnie autobus powrotny byłby za godzinę (tak, mieszkam w Poznaniu, w jego administracyjnych granicach), 10 min czekania, 40 zł i jestem W DOMU. Piec w kotlowni uszykowany już rano do rozpalenia, teraz już ciepełko, pranie (też rano poczynione) schnie.
W sumie 4 godz, kilka kilometrów przedeptane - kręgoslup nie wytrzymuje.

Ola - przesluchałam jeszcze ze trzy razy to "Miasto milości". Możesz mieć rację...to o czym rozmawiałyśmy. A koraliki i tak mi w głowie siedzą.
Idę Mendę wołać, dziś prawie cały dzień w domu siedziała, starzeje się mi też ta kota :evil:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16661
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 01, 2024 20:31 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Kiedyś dawno ze swojego balkonu miałam widok na odległy o jakiś kilometr cmentarz. Teraz cmentarz dalej istnieje, ale po pierwsze pomiędzy mną a nim stanęły jakieś domy, po drugie jakby tradycja zniczowa się pomniejszyła. Wtedy, dawno, któregoś 1 listopada wieczorem napisałam tak:

Z kamiennego miasta
i z alej drzew smagłych
blask ciepły lampionów
w niebo ruszył nagły

Za Tęczę swe ciepło
wysłał dyliżansem
gdy do celu dotarł
księżyc spłonął blaskiem

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 01, 2024 21:19 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

MaryLux piękne ...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16661
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 01, 2024 22:23 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Bardzo piękne.
I zdjęcie Nulki z miną taką hmm lekko zirytowaną też piękne.
Smutny dzień, no smutny. Wspominamy.

Silverblue

 
Posty: 5985
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 01, 2024 22:38 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

czitka pisze:Obrazek

Piękna! <3

errato

 
Posty: 235
Od: Sob wrz 28, 2024 16:36
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 01, 2024 22:39 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

errato pisze:
czitka pisze:Obrazek

Piękna! <3

Piękna i groźna :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70067
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 01, 2024 23:06 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Dziękuję wszystkim za ten wieczór...
Dobrej, spokojnej nocy
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19247
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lis 01, 2024 23:56 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Mina Nulki mówi: "Ja tu rządzę"

MaryLux, piękny wiersz.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10584
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 72 gości

cron