Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 2

SabaS pisze:Jolu dołączam się do życzeń, wszystkiego najlepszego niech się wszystko poukłada zdrowotnie i w ogóle.

SabaS, dziękuję! :1luvu:

madrugada pisze:Jolu, wszystkiego najlepszego, zdrowych kotów.

Nul, nie tylko iluśtamzgłoskowiec, ale i staropolszczyzna gdzie niegdzie przebija...

Madrugada, dziekuję :1luvu:

pibon pisze:Wszystkiego najlepszego Jolu! A przede wszystkim zdrowia dla Ciebie i Twojej futrzastej rodziny!

Pibon, dziękujemy, ja i koty :1luvu:

mir.ka pisze:

Mirka, dziękuję :1luvu:

MaryLux pisze::1luvu:

Uff, całe imieniny spędziłam przy telefonie i przy komputerze. Telefon - wiadomo, a w sieci szukałam rozwiazania problemu spadkowego: jak ustalić, czy moje odrzucenie spadku było skuteczne. Przy okazji dowiedziałam się, jaka to skomplikowana sprawa i jak potrzebne jest jej uproszczenie elektroniczne w postaci dostępnego spisu spraw spadkowych (jest taki rejestr, ale bardzo niepełny). Okazuje się, że czasami toczą się przed dwoma sądami dwie sprawy o ten sam spadek i zapadają różne orzeczenia...
Niby od 2015 r. dziedziczy się długi tylko do wartości odziedziczonego spadku, ale z sądem nigdy nic nie wiadomo :wink:

Na szczęście wieczorem udało się ustalić, że drugi syna Witka jest już pełnoletni i musiał już spadek odrzucić albo przyjąć (w tym drugim wypadku niepotrzebnie wydałam 160zł, ale wolałam nie ryzykować). No, mam nadzieję, że to już koniec tematu i będę się mogła zajać następnym problemem. Choćby obowiązkowym (nowy pomysł UE) świadectwem energetycznym, niezbędnym dla lokalu wynajmowanego (i sprzedawanego). Koszt - ok. 300 zł za niepotrzebny (mnie niepotrzebny) papierek. :evil:

Na szczęście muszę je mieć dopiero w październiku, bo wymagane jest do nowych umów najmu - moja kończy się 31.10, mam nadzieję, ze lokatorka ją przedłuży, ale świadectwo będzie potrzebne.
Usia jakoś bierze leki, ale problemy oczywiście są. No nic, powolutku, może się tak wyćwiczę, jak z oznaczaniem cukru i insuliną :ok:

Łateczko, słyszałam że dziś nie masz apetytu.

Może jutro będzie lepiej?
Lucasku, czy Duża spróbuje przeprowadzki do nowego mieszkania? Pamiętam, że od dziś ma urlop...
Dobrego weekendu dla wszystkich :1luvu:

Jolu, spóźnione ale jak najlepsze życzenia imieninowe składamy. I zdrowia dla kotków nieustająco.

aga66 pisze:Jolu, spóźnione ale jak najlepsze życzenia imieninowe składamy. I zdrowia dla kotków nieustająco.

Aga, bardzo dziękuję! :1luvu:

jolabuk5 pisze:Uff, całe imieniny spędziłam przy telefonie i przy komputerze. Telefon - wiadomo, a w sieci szukałam rozwiazania problemu spadkowego: jak ustalić, czy moje odrzucenie spadku było skuteczne. Przy okazji dowiedziałam się, jaka to skomplikowana sprawa i jak potrzebne jest jej uproszczenie elektroniczne w postaci dostępnego spisu spraw spadkowych (jest taki rejestr, ale bardzo niepełny). Okazuje się, że czasami toczą się przed dwoma sądami dwie sprawy o ten sam spadek i zapadają różne orzeczenia...
Niby od 2015 r. dziedziczy się długi tylko do wartości odziedziczonego spadku, ale z sądem nigdy nic nie wiadomo
Na szczęście wieczorem udało się ustalić, że drugi syna Witka jest już pełnoletni i musiał już spadek odrzucić albo przyjąć (w tym drugim wypadku niepotrzebnie wydałam 160zł, ale wolałam nie ryzykować). No, mam nadzieję, że to już koniec tematu i będę się mogła zajać następnym problemem. Choćby obowiązkowym (nowy pomysł UE) świadectwem energetycznym, niezbędnym dla lokalu wynajmowanego (i sprzedawanego). Koszt - ok. 300 zł za niepotrzebny (mnie niepotrzebny) papierek.
Na szczęście muszę je mieć dopiero w październiku, bo wymagane jest do nowych umów najmu - moja kończy się 31.10, mam nadzieję, ze lokatorka ją przedłuży, ale świadectwo będzie potrzebne.
Usia jakoś bierze leki, ale problemy oczywiście są. No nic, powolutku, może się tak wyćwiczę, jak z oznaczaniem cukru i insuliną

Łateczko, słyszałam że dziś nie masz apetytu. Może jutro będzie lepiej?
Lucasku, czy Duża spróbuje przeprowadzki do nowego mieszkania? Pamiętam, że od dziś ma urlop...
Dobrego weekendu dla wszystkich

Jolu... wszystkiego najlepszego♥️
Nie pisze ale czytam☺️
Mam ... miesiac wolnego i ... chyba 120 nadgodzin.
Lucasowi powiedzialam kilka dni temu, ze jesli "nasr..." to sie musi przeprowadzic. Od trzech dni kupa w kuwecie, dzisiaj nawet zakopana.
Nie wiem czy to pogoda ma wplyw...
Chlod, pada...
Lucas 2014♥️

To suszy nie będzie. A u nas tylko trochę deszczu spadło.

Na Szczepinie (Wrocławianie wiedzą, gdzie to) podobno około południa była ściana deszczu. U mnie spadły 2 kropelki

Na Szczepinie lało, ale bardzo krótko, jakieś 5 minut.

A u nas o świcie była piękna burza. Podlało konkretnie. Wreszcie Pomorze doczekało się solidnego deszczu.

Też chcę deszczu

Jak u nas jeszcze trochę popada to spróbuję przedmuchać te chmury na południe.

Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 2

Kto przegląda forum