Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

Oby ten domek był dobry, bo chyba Wuwiś nie dostanie szansy na inny...

Może jest jakiś problem z kotem, o którym dziewczyna/kobieta nie pisze i dlatego chce go oddać szybko np chodzenie po blatach/co ich drażni, albo sikanie poza kuwetą/np na psie legowisko.

jolabuk5 pisze:Oby ten domek był dobry, bo chyba Wuwiś nie dostanie szansy na inny...

jaki domek, znalazło się coś?

Myślę o tych ludziach, co Wuwisia chcieli do towarzystwa dla 4-letniego kotka i domagali się testow FIV/FELV. Testy mają być zrobione, czyli może chodzi o ten domek.

AAA oki, to nie skumałam że ten miałaś na myśli

u mnie koleżanka się zastanawia, a nie chcę naciskać.

Ziemosław pisze:AAA oki, to nie skumałam że ten miałaś na myśli
u mnie koleżanka się zastanawia, a nie chcę naciskać.

Madzia naciskaj, ale delikatnie.

Anka odezwała się wczoraj do Gosi.
Żwirek się kończy, więc zażądała aby go kupić. :roll:

Gosia podjęła dalszą rozmowę, w której wyszło, że Ankę dotknęło pytanie o karmienie kota (jedno z tych, które zadaje się na p.a.).
Oni adoptowali psa i karmią najtańszym gównem z Biedronki. Chyba nie chcę tego dla Wuwka, tym bardziej, że teraz je ze średniej półki, czyli Mac's, Aimonda Carny.
Po dalszej rozmowie Anka napisała Gosi, że poda mi nr tel. do tych ludzi żebym z nimi porozmawiała. No to czekam....
Testów i tak nie wykonamy wcześniej jak po rozmowie. Po co kotu niepotrzebny stres. A jeśli znajdzie się domek gdzie będzie jedyny, to przecież nie potrzebuje tych testów.

Dyktatura pisze:
Ziemosław pisze:AAA oki, to nie skumałam że ten miałaś na myśli
u mnie koleżanka się zastanawia, a nie chcę naciskać.

Madzia naciskaj, ale delikatnie.

Niestety koleżanka nie jest gotowa na takie wyzwanie.
Ja ją rozumiem, nigdy zwierzaka nie miała, obawia się o to żeby kotu nie zrobić jeszcze większej krzywdy.

Ziemosław pisze:
Dyktatura pisze:
Ziemosław pisze:AAA oki, to nie skumałam że ten miałaś na myśli
u mnie koleżanka się zastanawia, a nie chcę naciskać.

Madzia naciskaj, ale delikatnie.

Niestety koleżanka nie jest gotowa na takie wyzwanie.
Ja ją rozumiem, nigdy zwierzaka nie miała, obawia się o to żeby kotu nie zrobić jeszcze większej krzywdy.

Lubię, kiedy ludzie podejmują przemyślane decyzje. Gorzej gdyby go wzięła a później się rozmyśliła tak jak ta Ania.

Teściowna. Przeczytałam ukradkię pewu od cię do Dużej i masz racyję, jezdę chuda okropecznie, wszystkie żeberki mię sterczą i i kosteczki też, ino mię przepuklinka głodowa dynda :placz:

No jak mam nabrać kociałka jak Duża mię mniamusności wydziela po dwie albo i czy, pastu mniamorka ino raz dzienmnie albo i nie, a puszeczku to już chyba od wieków nie amciałam! :placz:

Książniczka Ofelja

MB&Ofelia pisze:Teściowna. Przeczytałam ukradkię pewu od cię do Dużej i masz racyję, jezdę chuda okropecznie, wszystkie żeberki mię sterczą i i kosteczki też, ino mię przepuklinka głodowa dynda No jak mam nabrać kociałka jak Duża mię mniamusności wydziela po dwie albo i czy, pastu mniamorka ino raz dzienmnie albo i nie, a puszeczku to już chyba od wieków nie amciałam!
Książniczka Ofelja

Kocjana moja,
Jak już wykresy pokażą, że sytuacja z COVID-19 jest opanowana to przyjadę. Wtedy co dziennie będzie puszeczka. Tylko Dużą do pracy trzeba wywalić.

Książniczko, tu prosiłem o coś mniamuśnego. Wiesz co dostałem ?
Nic :placz:

głupia Ciocia nic nie przywiozła :placz:

Ale możesz podziwiać moją nienaganną urodę

Lilo

Marta zostawiła u mnie kilka słoiczków miodu.
Gdyby ktoś z Wrocławia miał na niego ochotę, to zapraszam

Moli25 pisze:Książniczko, tu prosiłem o coś mniamuśnego. Wiesz co dostałem ?
Nic głupia Ciocia nic nie przywiozła

Ale możesz podziwiać moją nienaganną urodę

Lilo

niedobra Ciotka :placz:

Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

Kto przegląda forum