Księżniczka Ofelia i Mała Czarna CarmenVI

Dyktatura pisze:Ona po prostu kocha swoją Duża i dlatego daje Ci prezent w postaci swojej najlepszej zabawki.

Też się skłaniam ku tej odpowiedzi :1luvu:

isiaja pisze:
Dyktatura pisze:Ona po prostu kocha swoją Duża i dlatego daje Ci prezent w postaci swojej najlepszej zabawki.

Też się skłaniam ku tej odpowiedzi

I ja też

E/ kocha Was obie :lol:

MB&Ofelia pisze:Mała zagadka z dziedziny kociej behawiorystyki. Od razu mówię że nie znam odpowiedzi, bo, jak wiadomo, kota zrozumieć się nie da. Ale myślę, że wspólnymi miauowymi siłami uda nam się rozwiązać tę zagadkę.
Otóż Ofelia ma mysz z walerianą. Mysz, nie myszkę, bo jest spora. Myszka niucha i szeleści. Dostały takie dwie, po myszy na ogon, ale po chwili ekscytacji olały, więc zostawiłam jedną na iwerzchu, a drugą wsadziłam z powrotem do woreczka żeby się nie odwoniła. No i Ofelia na nowo polubiła tą zostawioną mysz. Tyle, że jak jej wsadzę mysz do legowiska-w-misie to po jakimś czasie mysz ląduje na łóżku. Pytanie - dlaczego?
Wytypowałam 3 prawdopodobne odpowiedzi:
a/ przy pomocy myszy zaznacza swój teren (czyli "moje" wyrko)
b/ daje mi do zrozumienia, że sama sobie mogę spać w oparach walerianki i z szeleszczącą myszą pod ciałkiem
c/ na łóżku ma więcej miejsca na mordowanie myszy

Jak myślicie, która odpowiedź jest właściwa?

oj bo pewnie daje Ci myszę do zabawy :mrgreen:

Tia... Daje mi myszkę do zabawy, bo mnie kocha... :roll:

Akurat! To przecież jej najjejsza mysz! Nieraz łazi z tą myszą w pysku i miauczy przez zęby. Co ciekawe, czasami przynosi myszę do łazienki, jak się myję, układa ją na podłodze, a sama kładzie się na kibelku, na położonym tam ręczniku (za daleko mam od prysznica do wieszaka). Jakoś nie wydaje mi się, żeby chciała podzielić się z kimkolwiek "niuchającą mysią".

Amciałam wątrupku. Mniamiuśna była. Najsampierw nie wiedziałam czy amciać bo Ofelku niuchnęła, skrzywiła pysia i mruknęła że to śfiństwo, ale tak piąknie niuchało że poszłam do misku amciać. Mniam! Ofelku się nie zna.
Mała Ciorna Carmen

Carmelitko, no pewnie, ż Ofelka się nie zna. Wątróbka jest pyszniaaaaasta.Wiem coś o tym. Tylko, że ta nasza @ rzadko nam daje. Mówi, że nie może częściej bo nam może zaszkodzić. Ale jak takie pyszności mogą zaszkodzić. No, ja tego nie rozumiem.
Cymes zawsze głodny mniamnuśności.

A ja dostałam wątróbkę, jak byłam mała. To było 13 lat temu
Pralcia

Salem 11 pisze:Carmelitko, no pewnie, ż Ofelka się nie zna. Wątróbka jest pyszniaaaaasta.Wiem coś o tym. Tylko, że ta nasza @ rzadko nam daje. Mówi, że nie może częściej bo nam może zaszkodzić. Ale jak takie pyszności mogą zaszkodzić. No, ja tego nie rozumiem.
Cymes zawsze głodny mniamnuśności.

Cymes. ja też nie rozumię jak może poszkodzić. Ale Ofelku miauczy że jak amcia wątrupku to ją boli brzuś

i ledwo może zdążyć do kuwetki. Mię brzuś nie boli i mogę amciać wątrupku ile chcę. To znaczy ile Duża da.
Mała Ciorna Carmen smakoszka

MalgWroclaw pisze:A ja dostałam wątróbkę, jak byłam mała. To było 13 lat temu
Pralcia

Pralcia. Mię Duża chciała dawać wątrupku jak byłam malutka, a ja nie chciałam amciać. A późmniej mię zdobiała w konika i dodała wątrupku do miąska. Ojejku, jak mię brzuś bolał i dupinka od tuptania do kuwetki! No i teraz nie daje mię wątrupku. Zamiast wątrupku dostaję mniamuśne rypcie i tuszczyk rypciowy.
Pomiaukaj do swojej Dużej, może ci da troszku wątrupku, jeżeli lubiasz. Moja Duża mówi że czasami kotki mogą ją amciać. Chyba że mają po niej bolące brzusie, tak jak ja. Ale ja i tak wolę rypcię.
Książniczka Ofelja

Wątróbka jest błeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Ofelko, wątrópki maja wysoko przyswajalne żelazo, miedz, cynk i selen. Wątrópka jest też bogata w witaminę A, witaminy z grupy B. Dlatego ja jej pewnie nie chce jesc, bo wole smaczki. Ale jak Ty lubisz to amciaj, na zdrowie :201461

Moli

Moli25 pisze:Ofelko, wątrópki maja wysoko przyswajalne żelazo, miedz, cynk i selen. Wątrópka jest też bogata w witaminę A, witaminy z grupy B. Dlatego ja jej pewnie nie chce jesc, bo wole smaczki. Ale jak Ty lubisz to amciaj, na zdrowie

Moli

Moli. Nie lubiam wątrupku, błeeeee! Ciorna lubi. To niech se amcia.
A wiecie co ta @ Duża zrobiała? Zakręciła wczoraj karoryfera w sypialni i zapomniła otkręcić na noc. O mało nie zamarzłam! Musiałam wleść do środka do łóżeczka, bo bym ućwierkła na sopelek! A rano chciałam se popusiać, to mię ta @ obudziła, niby szukała gdzie jezdę i czy wszystko w porzątku. Tia... :roll:

Przecież wiedziała że jak jezd zimno to pusiam w łóżeczku!
Chyba jej dzisiaj nasiusiam do kapciów :evil:

Książniczka Ofelja zmrożona-i-niewypusiana

I co - nasiusiałaś? Moja @ na szczęście w jednym jest mądra: lubi ciepełko

MaryLux pisze:I co - nasiusiałaś? Moja @ na szczęście w jednym jest mądra: lubi ciepełko

Ineczko. Nie nasiusiałam, bo okropecznie ciężko trafić w tego kapcia. Duża ma okropecznie małe łapcie i małe kapcie.
Ale znów troszku zmarznęłam bo wieczorem karoryfery były zimne i nie było też ciepłej wody. Duża mówi że to musiała być jakowaś awarja. Jak tylko złapnę tą awarję to ją ugryznę. Na szczęście w nocy karoryfery zrobiały się cieplejsze.
Książniczka Ofelja niedogrzana

Księżniczka Ofelia i Mała Czarna CarmenVI

Kto przegląda forum