Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka tymczas

Gosiagosia pisze:Obejrzalam zdjecia ze schroniska ona jest cudnie umaszczona i te rude brewki. Sliczna kocia oby szybko wyzdrowiala a jak piszesz ze uciekla i kolnierz zdjela tzn ze juz jest duzo lepiej.
Glaski dla dziewczynek

Dziewczynkom przekazałam głaski

Należą się im bardzo. Nie grymaszą, ocierają się, wspierają.

KatS pisze:Jejku co za bieda jak dobrze, że do Was trafiła! Teraz na pewno szybciej dojdzie do siebie.
A umaszczenie faktycznie ma sliczne, jeszcze wypięknieje i będzie z niej cudowna kotka.

A dziewczyny trzymają się razem, mówisz? No to swietnie, jednak co rodzina to rodzina - może wkurzać, ale w kryzysie trzyma się razem

Tak właśnie jest. Cztery kochające istotki :201461

klaudiafj pisze:Furorka kochana, widać że taki diabelek

Mój wykładowca mówił kiedyś: Im ładniejsza, tym większa cholera

Czy pisałam już, że rodzinka wyjechała w sobotę powczasować?

A ja się okociłam chwilowo samotnie?

Dziś rano miałam okazję poeksperymentować z życiodajnym łajnem.
Furka wtarła mi je w żywą ranę

I chyba działa

Pomimo częściowo unieruchomionej nóżki, kocinka jest dość sprawna. Wskoczyła na łóżko

Leży teraz w klatce i posypia. Na szczęście apetyt ma. Kupa jest jak marzenie :ok:

Już nie spędza czasu w kuwecie, tylko na podkładzie się wykłada :201461

Jestes wspanialym czlowiekiem, nawet z wczasowania zrezygnowalas dla ratowania malej, chorej istotki. :201494

Kciuki bedziemy trzymac do konca. :ok:

Zgadzam się z Gosią i chylę czoła :201494

Iga-jedynczka tez się zintegrowała z pozostałymi siostrzyczkami w tym kryzysie?

Kotimont pisze:Kupa jest jak marzenie

Kociarze mają jednak dziwne marzenia

Rozumiem to doskonale bo sama wczoraj sobie pomyslałam, jakie rewelacyjne kupy produkuje w końcu Stella, po dłuższym czasie jedzenia karm hypoalergicznych :roll:

Gosiagosia pisze:Jestes wspanialym czlowiekiem, nawet z wczasowania zrezygnowalas dla ratowania malej, chorej istotki.
Kciuki bedziemy trzymac do konca.

Gosiu, chciałabym, żeby to była prawda z tą wspaniałością, ale nie, to tylko słabe nerwy

I Wasze kciuki bardzo są potrzebne i pomagają :201461

KatS pisze:Iga-jedynczka tez się zintegrowała z pozostałymi siostrzyczkami w tym kryzysie?

Iguszce jest jeszcze bardziej wszystko jedno. Zarejestrowała na pewno obecność Furory, ale jej adaptacja polega na strategii "nic nie widzę, nic nie słyszę, nic nie mówię". Sama jestem ciekawa, co będzie miała do powiedzenia Stelli

Koty sprawiają wrażenie, jakby się dogadały, a Iga ostatnio siedziała obok Tereski na parapecie jakby to było naturalne.

KatS pisze:
Kotimont pisze:Kupa jest jak marzenie

Kociarze mają jednak dziwne marzenia Rozumiem to doskonale bo sama wczoraj sobie pomyslałam, jakie rewelacyjne kupy produkuje w końcu Stella, po dłuższym czasie jedzenia karm hypoalergicznych

Cieszę się razem z Tobą. :ok:

A tymczasem Furora nadkocim wysiłkiem podczas próby zrobienia jej zastrzyku wywinęła się spod koca, ściągnęła z głowy kołnierz zabezpieczony solidnie zawiązanym bandażem i wyrwała mi z ręki fałd, w który miałam się wkłuć.
Miałam na sobie rękawiczkę gumowaną. No to mam teraz parę sznytów nieco wyżej. :wink:

A tak sprytnie wywabiłam ją z klatki kusząc oddalającą się wołowiną. Szła ufnie, jak zahipnotyzowana.
Teraz mnie bardzo nie lubi. BARDZO

W sumie skorzystała na tej akcji, umyła się dokładnie i poszła spać. Do kuwety niestety. Bez kołnierza.
Śpi teraz zwinięta w kłębek. Jeszcze jej takiej nie widziałam :201461

Oby jutro było lepiej :ok:

Kciuki i kłęby mocy poproszę. :201494

Kciuki, lapy przesylamy. Niech moc bedzie z Wami. :ok:

Furka tak jak spała, tak nagle się poderwała, zaczęła się wyginać, próbując zwymiotować.
Nagle, przy próbie opuszczenia kuwety upadła na boczek. Natychmiast byłam przy klatce.
Popatrzyła na mnie, zwróciła dobrze wypasionego kłaka i warknęła: Spadówa!

Łomża Radler najlepszym przyjacielem znerwicowanego DT

Gosiagosia pisze:Kciuki, lapy przesylamy. Niech moc bedzie z Wami.

Mimo ze siedze cicho jak mysz pod miotła, to czytam i trzymam kciuki.
Jestes wielka, Furora jest przepiękna, niech tylko ona odżyje :1luvu:

Oby znalazł sie dla niej najwspanialszy domek na swiecie :201461

Dziękuję, Moli25 :201461

, Furora to mądra koteczka, wiedząca czego chce (i nie chce).
Zasługuje na domek kochający bezgranicznie i wynagradzający krzywdy, jakich doznała. :ok:

Kibicuję, przesyłam moc (samą jasną stronę, ciemną zatrzymuję dla siebie) i podziwiam :ok:

Kotimont pisze:Furka tak jak spała, tak nagle się poderwała, zaczęła się wyginać, próbując zwymiotować.
Nagle, przy próbie opuszczenia kuwety upadła na boczek. Natychmiast byłam przy klatce.
Popatrzyła na mnie, zwróciła dobrze wypasionego kłaka i warknęła: Spadówa!

Łomża Radler najlepszym przyjacielem znerwicowanego DT

Lubię ją

Tylko nie pytaj czy chcę, bo z dwoma porudziałymi pannami wywieźli by mnie na białą salę bez klamek :ryk:

I nieśmiało, nienarzucająco się - serio

- chciałam wspomnieć, że umieściłam zdjęcia z łąki na moim wątku wedle Twojego życzenia

klaudiafj pisze:Lubię ją Tylko nie pytaj czy chcę, bo z dwoma porudziałymi pannami wywieźli by mnie na białą salę bez klamek

I nieśmiało, nienarzucająco się - serio - chciałam wspomnieć, że umieściłam zdjęcia z łąki na moim wątku wedle Twojego życzenia

Ja już dawno jestem wywieziona

Się śmiej! Ja widzę powoli, że powody do wywiezienia mnie się mnożą i to wcale nie tylko przez koty. Oglądam ostatnio filmy o szaleńcach, czytam książki, oglądam filmy dokumentalne i powoli odnajduję w sobie przeróżne symptomy :ryk:

Ostatnią książkę teraz czytam - kryminał dziejący się w szpitalu psychiatrycznym i koniec - detoks! Trzeba się przerzucić na inne tematy dla własnego dobra :ryk:

Ale to teraz masz ciekawie w domu - sama z 5cioma koteczkami

Trochę Ci zazdroszczę tego czasu :ok:

KatS pisze:Kibicuję, przesyłam moc (samą jasną stronę, ciemną zatrzymuję dla siebie) i podziwiam

Dziękuję

Przykryłam klatkę Furkotka płachtą i zaczął sobie chrobotać

klaudiafj pisze:Się śmiej! Ja widzę powoli, że powody do wywiezienia mnie się mnożą i to wcale nie tylko przez koty. Oglądam ostatnio filmy o szaleńcach, czytam książki, oglądam filmy dokumentalne i powoli odnajduję w sobie przeróżne symptomy Ostatnią książkę teraz czytam - kryminał dziejący się w szpitalu psychiatrycznym i koniec - detoks! Trzeba się przerzucić na inne tematy dla własnego dobra

Ale to teraz masz ciekawie w domu - sama z 5cioma koteczkami Trochę Ci zazdroszczę tego czasu

Intrygujący temat. A to, że znajdujesz w sobie podobieństwa, na szczęście świadczy o tym, że wszystko z Tobą w porządku :ok:

Ten rodzaj samotności przeplatany jest 8-godzinnym dniem pracy i kompulsywnym myśleniem "Jak się czuje Furora" :wink:

Teresia, moje ukochane kociątko cierpliwie znosi ten nienormalny stan, przypominając cichutko, że chce się bawić.
Zaniedbuję ją. Musiała oddać pokój Furorze i widzę, że nadal kocha :201461

Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka tymczas

Kto przegląda forum