Toluś/Toru w swoim DS.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 31, 2014 8:25 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

To bedzie pakowanie tobolkow na droge? :20147 Smutno bedzie bez Twoich opowiesci o tych wspanialych kotach a przede wszystkim o lobuziaku Tolusiu :?
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt paź 31, 2014 10:03 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Czyli musimy trzymać mocno kciuki,prawda? <3 :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt paź 31, 2014 10:26 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Takich kotków do adopcji poszukują wszyscy , tylko nie nauczono ich czytać , bo jak inaczej wytłumaczyć to , że brak kolejki chętnych po Twoje kotki ?
No kciuki to trzymajcie raczej za udzielenie przez bank szybkiej i nisko oprocentowanej pożyczki dla DS , bo jak Ewar podliczy koszty do zwrotu za : szczepienia , leczenie , utrzymanie i behawior - przy hurtowym dokoceniu , to może wyjść suma czterocyfrowa ./ same sterylki to wg Łódzkich standardów min.600,00zł - a gdzie reszta ? No cóż , przy jak to mówią marketingowcy " doskonałym produkcie z górnej półki o najwyższej jakości , sam koszt wytworzenia bez zysku jest wysoki . :D :D :D
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Pt paź 31, 2014 11:53 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt paź 31, 2014 12:06 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

No, bez przesady, jaki zwrot kosztów? Nigdy tego nie praktykowałam, a poza tym to koty wspierali forumowicze, sama bym sobie nie poradziła.Toluś ma komplet szczepień, wszystkie są odrobaczone, dorosłe po kastracji i sterylkach, ale nie szczepiłam ich :oops: , bo to już duże koszty, a one długo były z matką, nie miały kociego kataru, nic zupełnie, na pewno mają już nabytą odporność.Karmione były dobrze, naprawdę, to też miało wpływ na ich zdrowie.Ważniejsze było odrobaczenie i sterylki, a w przypadku Tusi dokładna diagnoza i leczenie.Czeka ją wizyta kontrolna u weta, ale wygląda na to, że wszystko jest w porządku.
Mam bardzo emocjonalny stosunek do kotów pod moją opieką, każdy jest inny, ale wszystkie kochane.Każdy z tymczasów był, a wiele z nich nadal jest na forum, uwielbiam o nich czytać i oglądać zdjęcia.Wiem, że mają fajne domki, że są bardzo szczęśliwe.Kilka odeszło już za TM :cry: , ale miały dobre życie, domki o nie walczyły, nie udało się jednak.Bywa i tak.Bardzo wszystkie kocham, ale właśnie dlatego szukam im domów, bo wiem, że ja nie potrafię im zapewnić komfortu, nie mogą bez końca mieszkać w zakoconym domu.Poza tym, daje mi to szansę uratowania jakiejś innej kociej biedy, bo przecież wiem, że wcześniej czy później jakiś kot w potrzebie mnie znajdzie.Tak było z Dudusiem, chociażby.Raz tylko pojawił się na moim osiedlu, jakby chciał, abym go zauważyła i zniknął.Odnalazłam go na szczęście i ma wspaniały domek.Bazyli mieszkał, a raczej wegetował po drugiej stronie ulicy, tam go zobaczyłam.Chyba jakieś kocie bogi kazały mu przyjść pod okno p.Izy i już jego życie zmieniło się na lepsze.Stary, wyliniały, kulawy nieco kot mieszka już w swoim pięknym domu, śpi w łóżku i ma trzy pary rąk do głaskania.Jest nadal stary i nieco kulawy, ale piękny, zadbany, błyszczący, nigdy nie jest głodny, jest mu ciepło.Najważniejsze,że kocha i jest kochany.Do dziś się wstydzę, że nie wierzyłam, że da się go uratować :oops: , to edytka1984 ( mam nadzieję, że nie pomyliłam nicku) mnie molestowała, za co nie przestanę jej być wdzięczna :1luvu: Nie wolno odpuścić.Poproszono mnie kiedyś o napisanie ogłoszenia kotu, o którym wiadomo było, że został sam w pustym mieszkaniu i tyle.Jedno zdjęcie tylko było, na którym miał stulone uszy i syczał :wink: Natychmiast znalazł domek 8O , a okazało się, ze jest zadbany,miziasty, że ma książeczkę zdrowia i jest młodszy niż zakładano.Teoretycznie nie miał szans, CatAngel jednak natychmiast go ogłosiła i mamy happy end.
Czarna Mańka, bardzo,ale to bardzo Ci dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56134
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt paź 31, 2014 12:26 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Pamiętam kocisko :) i zawsze jak słyszę o kotach które są/były w podobnej sytuacji to ZAWSZE mam tamtego przed oczami :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 31, 2014 15:17 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Ewar , zwrot kosztów się bezwzględnie należy i każdy doskonale zdaje sobie z tego sprawę , jak ktoś nie może sobie pozwolić na ich zwrot , to możesz mu darować część , ale powinien sobie zdawać z tego sprawę , że jest dłużnikiem . Potrzebne są Tobie pieniądze do roztrwonienia na następne kotki .
Przed zimą nie stać Ciebie na robienie darowizn , chyba że w ramach rewanżu dla policji , wstąpisz na bezpieczną u nas drogę przestępstw i zaczniesz kraść .Tak samo , jak należą się Tobie sprawozdania o adoptowanych kotkach z ich domków , bo oprócz : schronienia , leczenia i karmy otrzymały od Ciebie ogromną dozę miłości , którą teraz odwzajemniają nowej ludzkiej rodzinie .
Rodowodowy , opuszcza hodowlę w wieku 16-18 tygodni i za zwrot kosztów , takiej najtańszej nakolankowej wersji uważa się kwotę od 1000 do 1500zł . Przy wersji hodowlano- wystawowej to kwoty od 3500 w górę zależnie od rasy kotka / w domniemaniu w przyszłości handel żywym towarem przyniesie znane hodowcom zyski , a to powstaje nowa konkurencja / . Twoje kotki , zostały poddane takiej samej opiece weterynaryjnej , również dostawały doskonałą karmę , przez nikogo nie dotowaną , / reklamy RC na prawie każdej stronie internetowej hodowli /, są dużo lepiej i dłużej socjalizowane . Możesz określić dokładnie portret psychologiczny każdego swojego kotka i jego indywidualne potrzeby a zatem właściwy domek . To z jakiego powodu , tam nikt nie wydziwia na "zwrot kosztów " - a tu to coś dziwnego . No i najważniejsze , Ty nie rozmnażasz celowo kotków / których populacja jest już zbyt duża / , nie mając na nie chętnych i szukając nabywców , żeby tylko sprzedać cały miot do 18 tygodnia życia , bo później to już mniejszy zysk . Nie sprzedajesz , ani nie wyrzucasz starych rezydentów , bo już nie przynoszą dochodu - a ile hodowli ma koteczki >10 roku życia . Ratujesz te , które banda kretynów z niewydolnym państwem skazali na śmierć z zimna i głodu.
Nawet jeżeli korzystałaś z czyjejś pomocy przy wychowaniu tych kotków, to ile razy inni korzystali z Twojej . Poza tym jak będą Tobie zwracać wydatki , to mniej będzie potrzebna pomoc z zewnątrz i tak jak by nie liczyć zawsze będziesz do tyłu .
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Pt paź 31, 2014 16:15 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Czarna Mańka pisze:Ewar , zwrot kosztów się bezwzględnie należy...

Już widzę te tłumy chętnych do adopcji.
Na początku myślałam, że to żart, ale Ty Czarna Mańko tak na poważnie 8O .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt paź 31, 2014 17:00 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Nie no.. wiecie... byłoby pięknie gdyby te domki, które adoptują kotki mogły coś od siebie dać DT, który wkłada wiele miłości, czasu, pieniędzy na swoich podopiecznych. Czy to karma czy żwirek, czy jakieś pieniążki na odrobaczenie, na szczepienie... Z tego co czasem czytam, to zdarza się, że Duzi, którzy adoptują kota - wspierają DT jakąś karmą czy czymś innym dla kociaków, to jest naprawdę bardzo miły gest :) Wiadomo jednak, że różnie to bywa. I raczej DT nie zaczną ogłaszać kotów z dopiskiem, że adopcja możliwa jedynie za zwrot kosztów utrzymania kota, tj. odrobaczenie, szczepienie, karma i masę innych rzeczy, to po prostu zależy od dobrej woli i zrozumienia ludzi, którzy adoptują kota :) I oby takich ludzi było więcej, bo wtedy DT jest jednak troszkę łatwiej, prawda?. Zawsze to jest karma dla innych kotów czy finanse na odrobaczenie, jakieś leki czy żwirek.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt paź 31, 2014 19:06 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Mam nadzieję, że uda się to, co Czarna Mańka planuje, trzymam kciuki, byłby to precedens chyba nie tylko na miau.pl.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12767
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 02, 2014 6:07 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Toluś lubi wszystkie koty, jego też lubią, o ile ich nie zaczepia :mrgreen: Gucia potrafi go postawić do pionu, Benia i Bohun znoszą wszystko, nigdy nie widziałam, aby go strofowały.Mela po prostu ucieka przed nim.Ona jest najstarsza, lubi mieć święty spokój.Toluś trochę tak jakby darzył ją szacunkiem i czasem podchodzi powolutku, kładzie się koło niej i patrzy, czy kotka na to pozwoli.Pozwala, jeśli jej nie zaczepia i wtedy śpią obok siebie.Bohuna jest jednak jakby więcej, jest puchaty i nadaje się na poduszkę :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Wyjątkowo moi rezydenci bez tymczasów
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56134
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 02, 2014 14:13 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon lis 03, 2014 21:10 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Odwiedziła nas dzisiaj Renatka ( pirulasińska).Bardzo dziękujemy za odwiedziny i prezenty :1luvu: Zabawki okazały się hitem, a Toluś z piórkiem z zabawki, które nosił w pyszczku wyglądał jak Piłsudzki :mrgreen: Benia bardzo się bała :( , siedziała za kanapą, a potem w domku.Ona taka jest, boi się, biedactwo.Potem już wyszła, zjadła kolację, umyła Tolusia i teraz odpoczywa, podobnie jak pozostałe koty.
edit: wklejam zdjęcie
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56134
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 04, 2014 8:58 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Koty u Ciebie Ewo wyglądają pięknie, zadbane, szczęśliwe :1luvu: :1luvu: :201461
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto lis 04, 2014 10:43 Re: Toluś, 5-miesięczny kotek.

Dzięki :1luvu: Zadbane to one nie są :oops: , powinny być regularnie szczotkowane, zwłaszcza Bohun i Gucia, ale jakoś nie przykładam się do tego.P.Iza o to bardzo dba i jest mi trochę głupio, bo koty u niej lśnią jak lusterka.Ale szczęśliwe to chyba są, takie sprawiają wrażenie.Są najedzone, wygłaskane, lubią swoje towarzystwo, mają zabawki, czego więcej mogą chcieć? Tylko Maniuś jest biedny :cry: , chociaż bardzo staram się wypuszczać go często i bawię się z nim.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56134
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuza i 1452 gości