Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 08, 2014 11:49 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Się przywitamy u sąsiadów naszych :D przycupniemy cichutko w kąciku :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 08, 2014 11:52 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Witamy witamy sąsiadów :1luvu: założymy niedługo widzewski klub :mrgreen: koci oczywiście :mrgreen:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Sob lis 08, 2014 11:58 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

kotelsonciorny pisze:Witamy witamy sąsiadów :1luvu: założymy niedługo widzewski klub :mrgreen: koci oczywiście :mrgreen:

Kilka osób od nas jest : mamamariana z Janowa, maciejowa koło Tesco, Niutek i jeszcze chyba z dwie tylko mi nicki z pamięci uciekły.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 08, 2014 12:00 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Musimy iść na kawę do Lavende :ryk: Widzew rządzi :mrgreen:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Sob lis 08, 2014 12:01 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

kotelsonciorny pisze:Musimy iść na kawę do Lavende :ryk: Widzew rządzi :mrgreen:

Koniecznie :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 08, 2014 12:28 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Kilka osób by się pewnie zebrało. Widzewiaków ;) a my musimy iść na rynek po kocie i ludzkie żarcie, i aż mi się włos na głowie jeży ile tam będzie ludzi przed tym świętem :strach:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Sob lis 08, 2014 12:39 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

A tak by the way, Gabryśka jestem :twisted:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Sob lis 08, 2014 12:41 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

kotelsonciorny pisze:A tak by the way, Gabryśka jestem :twisted:

A ja nadal Ewa :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 08, 2014 12:42 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

kotelsonciorny pisze:Kilka osób by się pewnie zebrało. Widzewiaków ;) a my musimy iść na rynek po kocie i ludzkie żarcie, i aż mi się włos na głowie jeży ile tam będzie ludzi przed tym świętem :strach:

Przykład głupiejewa ludzi miałam wczoraj. :evil:
Ja też niedługo do sklepu idę ale nie na zakupy tylko do roboty.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 08, 2014 13:05 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

kotelsonciorny pisze:Widzew rządzi :mrgreen:


Podpisujemy się pod tym wszystkimi rękami, nogami i łapami :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Sob lis 08, 2014 13:09 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

mandala20 pisze:
kotelsonciorny pisze:Widzew rządzi :mrgreen:


Podpisujemy się pod tym wszystkimi rękami, nogami i łapami :mrgreen:

Że ty też Widzew ? :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 08, 2014 13:13 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Ewa L. pisze:Że ty też Widzew ? :mrgreen:


A jak :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Sob lis 08, 2014 13:38 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Jak tak dalej pójdzie będzie trzeba zarezerwować większy stolik :D koty aprobują: Prru!

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Sob lis 08, 2014 13:41 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Ewa L. pisze:
kotelsonciorny pisze:Kilka osób by się pewnie zebrało. Widzewiaków ;) a my musimy iść na rynek po kocie i ludzkie żarcie, i aż mi się włos na głowie jeży ile tam będzie ludzi przed tym świętem :strach:

Przykład głupiejewa ludzi miałam wczoraj. :evil:
Ja też niedługo do sklepu idę ale nie na zakupy tylko do roboty.


To, co ludzi ogarnia przed długimi weekendami nie mieści mi się w głowie. Kiedyś poszłam do pracy w Wigilię, pracowałam w sieciówce odzieżowej, i ludzie przychodzili o 16 :evil: w tej pracy raz zostałam poproszona przez kontraktora o przyjscie do pracy w sobotę bo produkcja miała ruszyć w poniedziałek, ale od szefa usłyszałam że jak się zgodzę, to dostanę lanie. Nie zgodziłam się :twisted:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Sob lis 08, 2014 14:54 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

mandala20 pisze:Kotelson w takim razie wielkie wyrazy podziwu dla Ciebie, że z takiego przestraszonego stworzenia udało Ci się zrobić pięknego, zdrowego, ufnego kota :ok: Błędy nowicjusza się zdarzają, mi za swój jest do tej pory mega wstyd przed samą sobą. W Twoim przypadku to nie Ty zawiniłaś, tylko poprzednia właścicielka nie raczyła poinformować Cię o wszystkim co dotyczy kota. Tym bardziej wielki szacun dla Ciebie, że dowiedziawszy się wszystkiego na miejscu nie zrezygnowałaś, a dowód na słuszność tej decyzji masz chyba gdzieś nieopodal siebie :wink:


kotelsonciorny pisze:
mandala20 pisze:Skoro u Was nie miauczał, to też mi się wydaje, że jedynym wytłumaczeniem jest to że był w tej łazience zamykany :( Wolę o tym nie myśleć, dobrze że jest u Ciebie i jest ok :ok:


Też niestety obawiam się, że te przypuszczenia mogą być prawdą, szczególnie że kocur miał też problemy z korzystaniem z kuwety, zrobił kupę na pościel, na dywan, i dwa razy na pościel nasikał. Potem już celował bezbłędnie, więc zrzuciłam to na stres, który przeżył.


Jakbym o Nurim czytała. Tylko ja jak pojechałam go poznać spędziłam w bezruchu czterdzieści minut zanim wyszedł spod kanapy. U mnie przez prawie miesiąc spędzał większość dni za kanapą lub pod szafą. Przez dziesięć dni płakał w nocy (nie był zamknięty, myślę że tęsknił za kocim towarzystwem z DT). Teraz jest kotem-cieniem, można się o niego przewrócić bo tak się przykleja do nóg, jest szaleńczo miziasty i kochany.

Tylko z Melindą się nie lubią, ale tu raczej Melinda nie lubi Nurisia. Kiedy jechałam z nią do weta w zeszłym tygodniu on patrzył z przerażeniem na transporter w który była zapakowana, z takim "mamo ale nie zabieraj mi Melisi" (mimo że Melisia na niego fuka i go gania) i barankował do tego transportera. Dopiero od niedawna czasem sobie obwąchają mordki bez pacania ze strony Meli. Od niemal początku ładnie jedzą obok siebie, ewentualnie zamieniają się miskami (bo na pewno on / ona ma lepszego barfa z tego samego woreczka). Z jednej dużej michy przy krojeniu też potrafią skubać zgodnie. Może kiedyś nastąpi taki dzień że będą spać przytulone.... :roll:
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: katkop i 20 gości