kalair pisze:mir.ka pisze:u mnie po porannej mgle wychodzi nieśmiało słoneczko![]()
zwierzęta sa mądre i nigdy by nie obgryzały roślin , które mogą im zaszkodzić
mam różne w domu i w ogrodzie, te niby trujące dla zwierząt też, ale one wybierają do obgryzania tylko niektóre
Rudzia bardzo lubi perz (zostawiam jej trochę) i trawy ozdobne, kocia trawę jak kupiłam to nie była nią zainteresowana, nawet jak ją wysiałam w ogródku
Nie pisz proszę takich rzeczy. Bo naprawdę ktoś uwierzy.większość roślin ma jakieś trujące części w mniejszym lub większym stopniu. I zdecydowana większość kotów będzie obgryzać różne rośliny. A efekty będą zauważalne po jakimś czasie, np. zniszczone nerki..Bo to nie cyjanek, nie zabije od razu. U mnie są koty w jednym, rośliny w drugim pokoju. Dla ich wzajemnego bezpieczeństwa.
A paprotka nie jest faktycznie szkodliwa. Również papirus-koty go uwielbiają.
moje w każdym razie nie jedzą roślin, oprócz Rudzi, a Tofik obgryzał fijołki afrykańskie, zostawił mi trzy sztuki



(AMY 





