Nasza kocia rodzinka i tymczasy,Jasinek,biedny kochany kotek

Miraclle pisze:Jasiu ma okrąglejszą główkę
Futerko jakie ładne i błyszczące

Dokładnie! Z każdym nowym zdjęciem to widać!

niedzielno wiosenne słoneczko przesyłam dla Was :1luvu:

Gibutkowa pisze:
Miraclle pisze:Jasiu ma okrąglejszą główkę
Futerko jakie ładne i błyszczące

Dokładnie! Z każdym nowym zdjęciem to widać!

Ja tam praktycznie nie widzę różnicy.

Wyniki Jasia

i karma jaką dostaje

Pytałam pani doktór, czy mu nie zwiększyć podawania tauryny i powiedziała, że to co dostaje w karmach to powinna być już dla niego wystarczająca ilość, bo w witaminach też ją dostaje.

Wołowinka też już się rozmraża.

taki olej też dostaje co 2 dni

Od jutra nie będę pisała na forum co Jasiu dostaje do jedzenia, bo później wychodzi, co u niektórych podczytywaczy, że tylko go karmię sercami indyczymi.

Ja stosuję do zaleceń lekarzy, pytałam co mam mu dawać do jedzenia, a nie mogę też w niego pakować nie wiadomo ile, bo zwymiotuje a przecież nie chodzi o to prawda. :?:

Wszystkie badania jakie sugerują lekarze ma robione, ale z jego przytyciem może być ciężko, może pozostać taki jaki jest, bo albo ma wady genetyczne, albo pasożyta, albo jakiś nowotwór.
Miał robione RTG, miał 2 USG, jedno z podejrzeniem chłoniaka a drugie jego prawdopodobne wykluczenie i nadal nic.
Jutro jak mi się uda, to zawiozę jego kupę i mocz na badania.

Mam też problemy z pozostałymi kotami.
Chora jest jednak nadal Lusia, Franuś problemy z zębami i Kubisia która wymiotuje od kilku dni(dzisiaj po lekach jeszcze nie, ale wczoraj po przyjściu z lecznicy zwymiotowała) i Wituś,

a za wizyty co drugi- trzeci dzień płacę po ponad 80 złotych a jutro mam jechać na badania krwi z Franusiem i Kubisią.
Także święta mam z głowy.

Bardzo też dziękuję mb i Szymkowa, Theodora, alessandra za wpłatę dla Jasia :1luvu:

Troszkę zdjęć
Kubisia 11lat

Lusia 14

grupowe

Tola i Misia

Franuś

Molisia

Molisia, Lusia i Boluś

Tola i Boluś

Molisia i Tola

Jak samymi sercami indyczymi

Nie raz wydać na zdjęciach co Jaśko ma w miseczce :mrgreen:

i nie głoduje.

Przy takim stanie badanie nie raz mogą nie być miarodajne

Widzisz go na co dzień, a na fotkach widać jak wygląda i jest lepiej :ok:

Oczka bystrzejsze, główka jeszcze kilka tygodni temu na zdjęciach była bardziej pociągła w kształcie trójkątnym. Teraz jak by okrąglejsza.
Futerko też o niebo lepsze, gęste

i błyszczące.

Jak będzie zdrowy to i zacznie przybierać na siebie :ok:

Za badanie :ok:

i łapanie, bez tego ani rusz :mrgreen:

Zdjęcie grypowe na łóżku ekstra :mrgreen:

Kochane masz kociaki, co chwila "dyżur" przy posłaniu Jasia :1luvu:

Za zdrówko kociastych :ok:

Za zdrówko wszystkich chorujących :ok:

I moc głasków dla całej gromadki

Kochany Jasieńko :1luvu:

zdrowiej chłopie :ok:

.
Aniu wszyscy ci co śledzą wątek wiedzą, że Twoje zwierzaki a w tym również Jasio mają bardzo dobre i urozmaicone jedzenie i takie, które jeść powinni :kotek:

. Wystarczy popatrzeć na nie jak ślicznie wyglądają (pomimo chorób) więc to świadczy o ich cudownej opiekunce :1luvu:

.
Trzymamy mocno kciuki za zdrówko wszystkich chorutkich :ok:

Dzisiaj musiałam iść do kościoła na 8 rano i nie dałam jeść Jasiowi, przez co miałam wyrzuty sumienia na mszy, że dziecko tam głodne jest.

Jak przyszłam to zaraz zajrzałam do niego i mąż powiedział, że Jaśko jadł suche, niedużo bo niedużo ale zawsze coś. :ok:

Widocznie bardzo zgłodniał, a że suche RC Kitten cały czas stoi w miseczce to i podjada jak bardzo zgłodnieje.
Następnie napasłam go strzykawką animondą dla bebisiów aby dopchać pępa. :wink:

Najchętniej to by tylko jadł surowiznę, bo gotowanego nie chce.

Tak wołowinkę jemy

a tak oblegane są moje kolana, nawet Wituś, gdzie kiedyś było nie do pomyślenia aby wskoczył mi na kolana

Aniu, a może Jasiu mógłby pozażywać HMB, to są takie kapsułki na odbudowę mięśni dla psów i kotów. Mój Franuś to brał po uszkodzeniu łapki, po gipsie, kiedy mięśnie były prawie w zaniku. Może by Jasiowi troszkę te mięśnie się wzmocniły.

Mnie to poleciła moja wetka i kupowałam w lecznicy. Tylko nie wiem, czy jest to dla Jasieńka wskazane w jego stanie, musiałabyś zapytać swoją wetkę.

Jasiu, zdrowiej jak najszybciej chłopaczku :ok:

Surowizna lepiej pachnie :mrgreen:

Podano papu do łóżeczka :1luvu:

Wygodniś z Jasieńka :1luvu:

Sam zjadł suche to dobry znak :ok:

Nie wiem jak teraz u Jasia z anemią ale surowe serca wołowe są dobre na krew :wink:

Skoro lubi surowiznę :ok:

Nie raz o tym pisała Bożena z naszych białaczkowców :wink:

Smacznego Jasieńku :1luvu:

I za zdrówko Jasia i całej przepięknej rodzinki :ok:

Dzisiejszy dzień był okropny.
Rano byłam z 3 kotami na badaniu krwi,(182zł

) potem do sklepu po podkłady dla Jasia bo mi sika na posłanko, potem do Łodzi do lekarza ze sobą, potem jeszcze załatwianie za męża spraw(ma I grupę inw. a sama mam II grupę) jestem wykończona totalnie a odpocząć nie mam kiedy. :cry:

Pytałam o te tabletki HMB dla Jasia w lecznicy i może je dostawać ale lepiej się wstrzymać do zakończenia badań.
Co do serc wołowych to kupowałam je kiedyś, parę lat wstecz, jeszcze jak bezdomniaki karmiłam, ale one tego nie chciały jak i nie chciały tego moje koty to i po co kupować.
Dzisiaj też zapytałam o nie wetki, to lepiej ich nie dawać Jasiowi i w ogóle kotom, no może raz na jakiś czas, serca są podobno smaczne ale możemy je podawać nie częściej niż raz w tygodniu bo mają zbyt dużo fosforu w stosunku do wapnia. Bardzo ostrożnie też trzeba podchodzić z innymi podrobami, bo wątróbka może powodować biegunki a do tego ma zbyt duże stężenie witamin A i D i dlatego podawana tylko w małych ilościach jest ich cennym źródłem.
Jeżeli ktoś czyta uważnie wątek, to przeczyta, że daję mu mu urozmaicone mięsko z dużą przewagą wołowinki, bez wieprzowiny! a na poprawę krwi dostaje dodatkowo tabletki.
Rano złapałam siki Jasia ale załapałam trochę żwirku i musiałam wylać, także jutro jak pojadę po wyniki kotów to zawiozę siku i kupę Jasia do badania(jak mi się uda) :wink:

Za łapanie i zbieranie :ok:

doczytałam....potrzymam za chorutki :ok:

poza Molisi super :1luvu:

wyciąga łapki jak dziecko...no weź mnie na rączki :lol:

trzymaj się, Aniu :ok:

Przeczytałam uważnie. Od samego początku i stwierdzam, że Jasiu je lepiej, niż ja :lol:

może przyjmiesz mnie na tymczas? Ja czytam od początku o Jasiu i muszę Ci powiedzieć, że to co robisz budzi mój ogromny podziw i szacunek. Jak patrzę na Ciebie, to stwierdzam, ze gdybym spróbowała zrobić dziennie połowę tego co Ty, padłabym trupem z przepracowania. Piszę to, bo chcę, żebyś wiedziała, że trzymam mocno kciuki za Ciebie i Jasia i całą resztę twoich tymczasów i rezydentów.

Tu masz rację z wszelakimi podrobami trzeba uważać.
O sercach wołowych czytałam od Bożeny i w sumie miałam pytać wetki czy mogę podać Kubusiowi jak miał anemię. Ale po żelazie szybko krwinki wróciły do normy i odpuściłam. Do tego to kot nerkowy więc...

Jasiu je bardzo dobrze :mrgreen:

dogadzasz mu szamaniem :1luvu:

Za łapanie :ok:

i wyniki pozostałych kociaków :ok:

Nasza kocia rodzinka i tymczasy,Jasinek,biedny kochany kotek

Kto przegląda forum