czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 22, 2013 21:43 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Długopisy nie są takie groźne A co powiesz o sercach kurczaczych (surowych) zaturlanych w czarną dziurę? Dałem kocurakom na próbę po kilka. Odik zachłannie wrąbał swoje (lubi surowe mięso, drapieżnik jeden) i wziął dokładkę od Maru. Maruda pomarudził trochę nad miską ale zjadł to czego Odik nie zdążył mu wykraść. Albert zupełnie nie wiedział co z tymi dziwnymi rzeczami robić. Nie zjadł chyba ani jednego, za to kilka sztuk rozwłóczył po mieszkaniu bawiąc się jak pluszowymi myszkami. Żadnego nie znalazłem. Jeśli Odinio nie sprzątnął to za parę dni dadzą znać o sobie. Tfu. :evil:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob mar 23, 2013 13:32 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Ha, ja serca daję w postaci pokrojonej - w barfie, jakoś żadna nie rozwłócza (na szczęście). A Mała Czarna KOFFFFFFA! miąsko wszelkiego rodzaju, byle duuuuuużo! Jak się dosiądzie do michy to wciąga migiem wszystko, jak odkurzacz.
Długopisów zaraz poszukam, może mi się uda jakiś namierzyć. Muszę zacząć ogarniać mieszkanie przed świętami. Na razie jeszcze nic nie zrobiłam, bo byłam u Szaraczki. Wszystko ok, zestresowana oczywiście, ale je (była już po śniadanku, widziałam pustą miseczkę po czymś mokrym, sypnęłam jej tam jeszcze parę chrupeczków - bo wiem że je lubi). Podali jej antybiotyk dłużej działający, bo jako dzikuska nie bardzo chciała codziennie wystawiać dupinki do kłucia. Dałam jej myszkę, może się trochę pobawi albo przynajmniej będzie się mogła do myszki przytulić. Za kilka dni znów postaram się ją odwiedzić, może już będzie wiadomo kiedy będzie można ją bezpiecznie wypuścić.
W drodze powrotnej się nałaziłam strasznie, skończył mi się koci barf i szukałam jakiegoś fajnego mięska. Niestety, skończyło się na kupieniu ud, piersi i żołądków z kuraka. Będzie barf wyłącznie kurczaczy.
Coś mi kołacze, że w którymś sklepie mają być tańsze kaczki, zaraz poszukam w którym. Może następnego barfa zrobię kaczkowego?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob mar 23, 2013 13:48 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

MB&Ofelia pisze:Ha, ja serca daję w postaci pokrojonej - w barfie, jakoś żadna nie rozwłócza (na szczęście). A Mała Czarna KOFFFFFFA! miąsko wszelkiego rodzaju, byle duuuuuużo! Jak się dosiądzie do michy to wciąga migiem wszystko, jak odkurzacz.
Długopisów zaraz poszukam, może mi się uda jakiś namierzyć. Muszę zacząć ogarniać mieszkanie przed świętami. Na razie jeszcze nic nie zrobiłam, bo byłam u Szaraczki. Wszystko ok, zestresowana oczywiście, ale je (była już po śniadanku, widziałam pustą miseczkę po czymś mokrym, sypnęłam jej tam jeszcze parę chrupeczków - bo wiem że je lubi). Podali jej antybiotyk dłużej działający, bo jako dzikuska nie bardzo chciała codziennie wystawiać dupinki do kłucia. Dałam jej myszkę, może się trochę pobawi albo przynajmniej będzie się mogła do myszki przytulić. Za kilka dni znów postaram się ją odwiedzić, może już będzie wiadomo kiedy będzie można ją bezpiecznie wypuścić.
W drodze powrotnej się nałaziłam strasznie, skończył mi się koci barf i szukałam jakiegoś fajnego mięska. Niestety, skończyło się na kupieniu ud, piersi i żołądków z kuraka. Będzie barf wyłącznie kurczaczy.
Coś mi kołacze, że w którymś sklepie mają być tańsze kaczki, zaraz poszukam w którym. Może następnego barfa zrobię kaczkowego?


W kaczkach jesteśmy obcykani. :)
Kupuj w biedronce lub netto. Tam są zawsze po ok 10 zł za kg.
W Sano w lodówkach też cena jest podobna ale można tam kupić też oddzielne części kaczki za odpowiednią kwotę.
Inny sklep to taki sklepik drobiarski koło Kareny. Usytuowany na rogu ciągu sklepików, na prawo od wejścia do ciastkarni czy tez papierniczego. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 23, 2013 13:49 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Aha, jeszcze w podkowie w drobiarskim można. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 23, 2013 13:54 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Znam ten drobiarski koło Kareny. Niestety kaczki i gęsi mają tylko w postaci mocno zamrożonej, a ja szukam czegoś świeżego, bo łatwiej wtedy poporcjować, pokroić. A dziś nie mieli tam gulaszowego indyczego :? . W Stokrotce też takowego nie było. Może było w Polo, ale mięso z Polo ani jednej kocie, ani drugiej nie smakuje. No to skończyło się na kuraku.
Acha, a kaczka ma być gdzieś w promocji świeża, nie mrożona. Tylko nie pamiętam gdzie... Poszukam, poprzeglądam stertę gazetek reklamowych.

Kurka, czy do was też dzwonią z propozycją zmiany abonamentu/nowego korzystnego ubezpieczenia/itp.? A później gadają i zachęcają przez pół godziny, mimo że już ze sto razy zapewniałam, że NIE JESTEM ZAINTERESOWANA! :evil: :evil: :evil:
Szkoda, że nie ma opcji zablokowania połączeń "reklamowych" :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob mar 23, 2013 13:57 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Wtrąci się cicha podczytywaczka. Widziałam reklamę - kaczka ma być Lidl'u :kotek: 9zł/kg

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Sob mar 23, 2013 14:22 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Do mnie swego czasu dzwonili z banku po kilka razy dziennie przez jakieś 2 tygodnie, w tym po godz. 21!!!, w końcu postraszyłam, że jeszcze jeden telefon i zgłaszam na policję jako nękanie. Telefony się skończyły :-)
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob mar 23, 2013 14:30 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Wystarczy nie odbierać tel. z napisem "nieznane" lub tam gdzie wyświetla się numer zapisać go w kontaktach jako nie dobierać :)
Dodatkowo proszę o wyrozumiałość dla tych ludzi. Oni tak muszą, za to biorą pieniądze. Sama przez to przeszłam.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 23, 2013 18:08 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Cicha podczytywaczko - dzięki wielkie! Dzięki tobie ten barf kaczkowy wygląda coraz realniej - a może i dla mnie jakieś kości na rosołek zostaną :wink:
Dyktatura - ja się bardzo staram być cierpliwa. Dziś już mi się cierpliwość zaczęła kończyć, bo kobieta naprawdę nie chciała odpuścić, chociaż kilkadziesiąt razy mówiłam, że naprawdę bardzo dziękuję ale nie chcę tego ubezpieczenia. A telegfon musiałam odebrać, choć się wyświetlił "nieznany", bo czekałam na inny telefon który mógł się wyświetlić w taki sam sposób.

Dobra wiadomość - udało mi się odnaleźć wszystkie 3 długopisy! :dance: :dance2: . Oczywiście były pod narożnikiem. Sporo się nagrzebałam, bo mebel kolubryniasty, ale przy pomocy ciupagi udało mi się wytaszczyć długopisy, trochę kurzu i kocich kłaków plus sporą ilość kocich zabawek (niektóre dawno zapomniane). Koty miały radochę :mrgreen: . A ja dodatkowe sprzątanie :roll: . Teraz zmordowane pannice śpią smacznie, każda w swoim pokoju. Zgadnijcie, co będą robić w nocy? :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob mar 23, 2013 18:50 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Jak to co?
To co tygrysy lubią najbardziej. Brykać :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 23, 2013 21:09 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Mała Czarna to mogłaby brykać całą dobę, z przerwami na jedzenie. Ofelia biedna przysypia na szafce na kocyku, a Carmen bryka na całego. I łazi po klawiaturze :evil: . Obie najedzone - zjadły dwie porcje barfa, parę chrupek i okrawki z barfa.
No właśnie, barf zrobiony. Paluchy mnie bolą od krojenia. Chyba mi się trochę nóż stępił.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie mar 24, 2013 13:13 Re: czarny kociak, Koszalin - Szaraczka po sterylce, ropomac

Uwaga, uwaga - obiecane foty!
Nie bardzo wyszły, ale koty na nich widać.
No to zaczynamy:

I gdzie ta wiosna...
http://www.iv.pl/images/50577571816250830916.jpg
Obrazek

Tutaj! Ja ją mam!
http://www.iv.pl/images/72974795093015605109.jpg
Obrazek

Moja wiosna! Ja ją zjem całą!
http://www.iv.pl/images/93870840525758595586.jpg
Obrazek

Ty mi chcesz ukradnąć wiosnę! Ja ci pakażu!
http://www.iv.pl/images/91712841319373196432.jpg
Obrazek

Ale to małe ściurowane gupie!
http://www.iv.pl/images/66212446819517540832.jpg
Obrazek

Ja gupia? Ja jestem bałdzo groźmna kota! Zjadłam wiosnę!
http://www.iv.pl/images/33084244886984224162.jpg
Obrazek
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie mar 24, 2013 18:39 Re: czarny kociak, Koszalin - obiecane foty :)

Ofelia jest marmurek! Marmurek, makowiec jak Maru -Maruda! Jupi!!! :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie mar 24, 2013 18:43 Re: czarny kociak, Koszalin - obiecane foty :)

No, marmurka. A co, nie pisałam o tym jeszcze? Jak tak to nadrabiam - oficjalnie ogłaszam, że Książniczka Ofelia ma umaszczenie klasycznie pręgowane, zwane inaczej marmurkowym - czarne pręgi na burym, do tego białe podgardle i płowy brzusio.

A Mała Czarna właśnie próbuje z obu misek, z której lepsze. Napchała się jak gęś przed Wielkanocą, widzę że już nie bardzo może, ale dalej próbuje. Ona naprawdę ma syndrom pustej miski. Biedna dziecinka...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie mar 24, 2013 18:48 Re: czarny kociak, Koszalin - obiecane foty :)

Nadlatuje paw. Już, już nadciąga. Ląduje za chwilę. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 176 gości