
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Ha, ja serca daję w postaci pokrojonej - w barfie, jakoś żadna nie rozwłócza (na szczęście). A Mała Czarna KOFFFFFFA! miąsko wszelkiego rodzaju, byle duuuuuużo! Jak się dosiądzie do michy to wciąga migiem wszystko, jak odkurzacz.
Długopisów zaraz poszukam, może mi się uda jakiś namierzyć. Muszę zacząć ogarniać mieszkanie przed świętami. Na razie jeszcze nic nie zrobiłam, bo byłam u Szaraczki. Wszystko ok, zestresowana oczywiście, ale je (była już po śniadanku, widziałam pustą miseczkę po czymś mokrym, sypnęłam jej tam jeszcze parę chrupeczków - bo wiem że je lubi). Podali jej antybiotyk dłużej działający, bo jako dzikuska nie bardzo chciała codziennie wystawiać dupinki do kłucia. Dałam jej myszkę, może się trochę pobawi albo przynajmniej będzie się mogła do myszki przytulić. Za kilka dni znów postaram się ją odwiedzić, może już będzie wiadomo kiedy będzie można ją bezpiecznie wypuścić.
W drodze powrotnej się nałaziłam strasznie, skończył mi się koci barf i szukałam jakiegoś fajnego mięska. Niestety, skończyło się na kupieniu ud, piersi i żołądków z kuraka. Będzie barf wyłącznie kurczaczy.
Coś mi kołacze, że w którymś sklepie mają być tańsze kaczki, zaraz poszukam w którym. Może następnego barfa zrobię kaczkowego?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 176 gości