Chciałabym powiedzieć, że już jest super, ale bywa różnie. Ostatnio ścieraliśmy krew z podlogi

Trzeba było popracować nad Majką, bo próbowała zawładnąć ostatnim azylem Meli - koszykiem na blacie kuchennym. Ale udało się wyperswadować, Melka nadal może się cieszyć koszykiem.
Plus - rzadko są ataki na Emmę.Wczoraj Majka się na nią zaczaiła, ale nie jest to już zbyt częste.
W nocy są w miarę grzeczne, M&M&M śpią z nami w zgodzie.
Jutro Maja ma czyszczenie zębów w narkozie, wali jej z paszczy okrutnie i kamień ma nieładny. Osłonowo dostaje antybiotyk od kilku dni. Miała robione wszystkie badania, poza zębami tym jest zdrowa jak koń
Z innych newsów, Babcia Emma bardzo schudła, co niepokoi panią wet, będzie miała niebawem badaną tarczycę.
Marianna i Mela czekają na swoją kolej u weta.