Estian i Xiana cz.VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 18, 2012 22:11 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Bry wieczór :D
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Czw lip 19, 2012 0:22 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

czarna.wdowa pisze::1luvu:

Oj cześć, kopę lat! :P

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 19, 2012 0:27 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

tosiula pisze:To i tak lepsze niz fochy. Nigdy nie zapomnę jak wróciłam po 3 dniach i Pysia z Tosią[*] powitały moją walizeczkę i buty, a jak chciałam je pogłaskać to odeszły oburzone na taką poufałość :lol:
A maleńka ładniusia, i trzymam kciuki by była zdrowa

No Maurycy też umie się obrazić, ale jakoś o wyjazdy nie na szczęście, bardziej o naruszanie godności osobistej kota! :lol:
Za kciuki za zdrówko dziekujemy :)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 19, 2012 0:31 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Danusia pisze:nadal stosujesz dietę białkową?

Ale dzie tam :( Już rok nie stosuję niestety. Nawet to co miało być na całe życie już, szybko poszło w odstawkę. :P Słaby charakter mam :P

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 19, 2012 0:39 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

kalair pisze:Cześć Dziewczynko! :D I co z tą latarką?? :mrgreen:
Ale fajnie w piasku.. :D

No, ja uwielbiam bawić się w nadmorskim pisaku :P Piotr ciągle pytał, przy tych budkach z "pamiątkami" czy mi kupić tą łopatkę czy nie? Qrcze, no nie :twisted: Dziecka mi brakuje do kamuflarzu :mrgreen:
A latarka jest fajna :lol: Nadaje sygnały (dlatego szpiegowska - jak mi wyjaśnił TZ bo nie mogłam pojąć dlaczego szpiegowska? Wiesz, nie pisali od ilu lat ta zabawka :ryk: ). Te sygnały to trzy kolorowe kółka, które zmieniają prędkości świecenia: najpierw wolno się po kolei zapalają, potem trzy krótkie "strzały", potem migajace potem jeszcze jakieś. Wiesz, trudno opisać :lol:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 19, 2012 0:47 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

MonikaMroz pisze:Hej Aluś. Dobrze że wypoczęłaś :)
Zdjęcia piękne. Uwielbiam morze. Już chyba z 10 lat nie byłam.

Trochę krótko byłam, tydzień to krótko jednak, żeby tak naprawdę odpocząć (dla nas) no ale zawsze coś. No ja też uwielbiam morze. W góry raz pojechaliśmy na wakacje. Daaawno temu. I mieliśmy szalonego przewodnika :lol: Poważnie. Zawsze na kacu leciał jak wariat byle do schroniska na szczycie, na klina. Najgorzej, że jak już doleciał na tą górę, to potrafił zniknąć (zabalować chyba) i ludzie sami wracali, pobładzili czy coś no już nie pamiętam dlaczego w każdym razie wrócili o 23, 30 ze Śnieżki :lol: Myśmy po pierwszym razie z przewodnikiem sami poszli na Śnieżkę i chwała Bogu :lol:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 19, 2012 0:50 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

tosiula pisze:A co to za dietka?
Ale tak trochę nie wyglądasz babciowato. Coś by tu trzeba zmienić :smokin:

kalair pisze:Jakoś się postarzeć troszku w fotoszopie, czy jak.. :P

Nic nie będziemy zmieniać :twisted: A jeśli już to na lepsze :P
Eee, teraz babcie są młode często. Ja już jestem babcią w słusznym wieku :)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 19, 2012 0:51 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

bozena640 pisze:Bry wieczór :D

Cześć Bożenko :)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 19, 2012 1:09 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Cześc kochane :1luvu:

Straszny dzień u mnie, kolejny straszny, ja się wykończę nerwowo.
Miałam dziś iść z młodymi do szpitala, do lekarza chciałam iść o małą wypytać.
Już byłam gotowa jak przyszła "matka", że Piotrek ma poparzone obie stopy, że wrócili ze szpitala bo stracił przytomność z bólu i wzywali karetkę.
Przyniosła recepty, no bo wiecie...
Najpierw leciałam wykupić takie leki p.bólowe, silne, żeby choć mniej bolało. Wieczorem leciałam robić mu opatrunki. Pierwszy raz w życiu robiłam opatrunki na poparzone miejsce (instrukcję dostałam, ale i tak jednej rzeczy nie rozumiem i nie wiem, a już było za póżno na cokolwiek) . No koszmarnie to wygląda. Szczególnie jedna stopa. Skóry częściowo nie ma, jest żywe mięso i bąble wielkie tam gdzie jest skóra. Musiałam być dzielna! On też :cry:
Nie wiem co jutro? Mnie nie ma, on sam? No to czarno to widzę. Wszystko musi być robione sterylnie przede wszystkim, jak najbardziej a tam, ech... Magda upuściła mu na nogi czajnik z wrzątkiem.


Maleńka nadal w szpitalu. Nie wiem, czy jest faktycznie nadal chora (ale najpewniej tak jednak) czy jest przetrzymywana do momentu wyroku sądu. Bo MOPR złożył do sądu wniosek o ogranicznie opieki - chyba o ogranicznie. Nie jestem w stanie teraz opisać, bo długo by pisać i tumaczyć.
Była u mnie pani kurator, byłam w pracy więc poszłam do niej. Ech, no ciężkie to wszystko.
Nie opisze teraz. Ja się miotam pomiędzy secem a rozumem :(

Przepraszam, ale nie dam rady poodwiedzać Was jest 02 w nocy a idę do pracy.
A dobranoc i do pojutrza.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 19, 2012 7:53 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

trzymaj się
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lip 19, 2012 10:20 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

trzymaj się kochanie, i bądź twarda :ok: :ok: :ok: :ok:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw lip 19, 2012 11:44 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Dzień dobry, ale zmiany u was ! Trzymam kciuki, żeby wszystko się poukładało :ok:
Babciu Nelly, jak Ty pięknie wyglądasz :)

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw lip 19, 2012 12:29 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Coś z tymi konkretnymi marzeniami jest..

Mialam tak z egzaminem na prawo jazdy. Upatrzyłam sobie egzaminatorkę, którą bym chciała i.. dostałam ją ! Chciałam parkowanie skośne i zawracanie na trzy.. i takie zadania miałam do wykonania :D

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw lip 19, 2012 15:29 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Nelly pisze:
kalair pisze:Cześć Dziewczynko! :D I co z tą latarką?? :mrgreen:
Ale fajnie w piasku.. :D

No, ja uwielbiam bawić się w nadmorskim pisaku :P Piotr ciągle pytał, przy tych budkach z "pamiątkami" czy mi kupić tą łopatkę czy nie? Qrcze, no nie :twisted: Dziecka mi brakuje do kamuflarzu :mrgreen:
A latarka jest fajna :lol: Nadaje sygnały (dlatego szpiegowska - jak mi wyjaśnił TZ bo nie mogłam pojąć dlaczego szpiegowska? Wiesz, nie pisali od ilu lat ta zabawka :ryk: ). Te sygnały to trzy kolorowe kółka, które zmieniają prędkości świecenia: najpierw wolno się po kolei zapalają, potem trzy krótkie "strzały", potem migajace potem jeszcze jakieś. Wiesz, trudno opisać :lol:

Sama bym się pobawiła! :lol:
W końcu każdy ma coś z dziecka. :mrgreen:
Witajcie Kochane!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lip 20, 2012 19:00 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

O kurcze :cry: , tak jakbyś malo kłopotów miała :(
ale jak to mówia ludzie nieszczęścia chodzą parami :(
Wsólczuję serdecznie tego co teraz przeżywasz :( .a robienie tych opatrunków , to powiem Ci szczerze dla mnie jako pielęgniarki to też jest wyzwanie. dlatego nigdy nie chcialam na chirurgii pracować.
trzymam kciuki, żeby wszystko w miarę możliwosci sie stopniowo poprawialo :ok: :ok: :ok:
Trzymaj sie kochana :1luvu: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 53 gości