Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3- obcy kontra predator

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 11, 2012 20:58 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Asiu, zaraz zostanę zakrzyczana, ale przyznam się, że nigdy jeszcze nie robiłam koto badań krwi. Riccardo dorośleje i przestaje jeść tyle co kociak. Moim zdaniem, skoro jest wesoły i szaleje jak dawniej, to nie ma powodów do niepokoju. Jak chcesz, poczytaj sobie forum o żywieniu m.in kotów (żółty banerek w podpisie)
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro sty 11, 2012 21:01 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Luna53 pisze:Fakt faktem to to ze my juz dawno przyzwyczajeni jestesmy do karmienia kotow puszkami czy suchym - trzeba tylko patrzec aby bylo bez kolorantow i z wysoka dawka tauryny (dlatego lepsza jest ew. wolowina)- stąd napewno moja reakcja :wink:
:1luvu:

I bez zbóż, a większość karm (w tym RC nawet weterynaryjny) jest nimi naszpikowana :evil:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro sty 11, 2012 22:11 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Młody dostaje kawałeczek jajka gotowanego od czasu do czasu. Łącznie z białkiem :oops: ale i tak nie bardzo chce jeść. Jeśli odrobinkę zje to i tak jest to żółtko. Każde mięso najpierw mrożę i Klocek nie je tylko surowe- raz surowe, a raz ścięte. I zawsze ma suche w misce (RC). Następnym razem może kupię mu Acanę- tak dla odmiany. A potem zobaczymy. Czyli nie mam się co martwić, że mniej je? To normalne? Ostatnio najwięcej czasu spędza w kuchni bo ciągle jest tam mysza :mrgreen: . Wczoraj weszłam właśnie do kuchni, zapaliłam światło, a tam Rychosław siedzi na środku i się kiwa - śpiący bardzo był i mało brakowało i by się przewrócił :ryk: . Raz go znalazłam na mikrofali (stoi na szafce przy lodówce). Najczęściej jednak jest albo przy szafce od zlewu albo przy lodówce. Dzisiaj biedaczek tak się zmęczył pilnowaniem, że zasnął na krześle- zwykle tego nie robi.
Ja też nie zamierzam nikogo zakrzyczeć bo sama nie mam pojęcia o kotach- wcześniej miałam tylko psa. Młodemu też się nic nie dzieje, a przynajmniej tak to wygląda. Dlatego nie biegnę już robić mu tych badań. Jak wpadnie trochę gotówki to go zaniosę. Nasza wetka jest świetna tylko trochę droga chyba- 80zł zapłaciłam za kastrację. Ale i tak będę do niej chodzić bo wcześniej leczyła Bambusa, mam ją na osiedlu (mogę iść pieszo, a nasze osiedle jest dość daleko od centrum) i jest bardzo miła.
Tu proszę dowód na to, że Rychosław jednak się stara złapać to myszę :mrgreen: . Śpi bo już się zmęczył siedzieć ...

Obrazek

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Śro sty 11, 2012 23:01 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

A ja właśnie szukam mojego rudasa i nie mam pojęcia gdzie się schował.
Przepadł jak kamfora, nie ma kota, nie ma ..... :strach: :strach: :strach:

Przeszukałam wszystkie jego kryjówki i nie ma :evil:

Idę szukać dalej, bo nie zasnę :surprise: :evil:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 11, 2012 23:07 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

kwinta pisze:A ja właśnie szukam mojego rudasa i nie mam pojęcia gdzie się schował.
Przepadł jak kamfora, nie ma kota, nie ma ..... :strach: :strach: :strach:

Przeszukałam wszystkie jego kryjówki i nie ma :evil:

Idę szukać dalej, bo nie zasnę :surprise: :evil:

Ja też bym nie zasnęła :mrgreen:
To szukaj innej kryjówki- tam, gdzie jeszcze nie szukałaś ...

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Czw sty 12, 2012 8:02 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Bianka 4 pisze:Asiu, zaraz zostanę zakrzyczana, ale przyznam się, że nigdy jeszcze nie robiłam koto badań krwi. Riccardo dorośleje i przestaje jeść tyle co kociak. Moim zdaniem, skoro jest wesoły i szaleje jak dawniej, to nie ma powodów do niepokoju. Jak chcesz, poczytaj sobie forum o żywieniu m.in kotów (żółty banerek w podpisie)

Bianka, ale gołym okiem nie widać - niestety :(
Krzyczeć nie będę, ale naprawdę radzę raz na jakiś czas to zrobić.
Tak samo, jak u ludzi. Po prostu.


Juana, moje koty tez lubią jajka. Ale białka nie daję z jednego powodu.
Nasz wet powiedział mi kiedyś, że w białku są jakieś substancje, które powodują, że wartości odżywcze żółtka nie zadziałają.
Coś po prostu jest w białku, co niszczy wartości odżywcze żółtka.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sty 12, 2012 8:04 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

To białko będę jeść ja :D .

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Czw sty 12, 2012 8:05 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

I słusznie :ok:
A wybierasz się z Rysiem do weta?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sty 12, 2012 8:06 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Rysiu, wstawaj, czas na amciaku :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 12, 2012 8:49 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Erin pisze:I słusznie :ok:
A wybierasz się z Rysiem do weta?

Teraz nie. Jak będę mieć ciut gotówki. Nic mu nie jest więc poszłabym z nim na badania. Gdyby coś się działo nie patrzyłabym na nic.

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Czw sty 12, 2012 8:50 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

MaryLux pisze:Rysiu, wstawaj, czas na amciaku :)
Inka

Ja Inko już po 3 śniadaniach jestem :mrgreen:
Rysiek

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Czw sty 12, 2012 8:53 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Juana :ok:
A fajnego macie weta?
Bo u nas niby duże miasto, ale fajnych i dobrych jest niewielu.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sty 12, 2012 9:09 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw sty 12, 2012 9:30 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

juana pisze:
MaryLux pisze:Rysiu, wstawaj, czas na amciaku :)
Inka

Ja Inko już po 3 śniadaniach jestem :mrgreen:
Rysiek

No to teraz możemy się pobawić piłeczką :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 12, 2012 10:03 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Erin pisze:Juana :ok:
A fajnego macie weta?
Bo u nas niby duże miasto, ale fajnych i dobrych jest niewielu.

Ta jest fajna- zawsze mówi do zwierząt- chodź do cioci :D . Nam Bambusa uratowała 3 razy. To były podstawowe sprawy takie jak- zakamienione zęby, przerost jajka (mało nie zdechł...) i jeszcze coś tam było. Ale poprzedni wet takie miał podejście do zwierząt, że kiedyś Bambus uciekał ze strzykawką w tyłku, a ja miałam podrapane ręce. Nie wspomnę o braku wiedzy na temat czyszczenia zębów itp. (nie uznawał za stosowne podawać jakichkolwiek informacji). Na temat tej wetki to jest moje prywatne zdanie.

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości