
Lutro, na pewno Cię pamięta, po swojemu-kociemu

Zrobił się niesamowitą przylepą, choć nadal ja mogę go głaskać i miziać godzinami, to na kolanach siedzi tylko u męża. I tak potrafi mu siedzieć i siedzieć i domagać się pieszczot

Kochany kot, przekochany.
I jeszcze do tego cały czas myślę o tym, że Julcio z Tolusiem bardzo by się polubili. Bo Julcio strasznie lubi opiekować się Batmanem, ,wylizuje go, a Batman posiedzi 10 sekund i już chce się bawić. Toluś byłby przeszczęśliwy przy Julciu.
Julcio Przyczajony Tygrys

A to kociatko pod kroplówką to Julcio????? Jakiś jaśniejszy, biedulek, może nie Julecek ???