Witam ciocie, mam taką samą sytuacje w domu.
Mój jeden kocur kastrat upodobal sobie moją czarna koteczkę białaczkową i strasznie jej dokucza a mianowicie poluje na nią i raczej to zabawy nie przypomina .
To jest nieprawdopodobne mimo że mam jeszcze trzy czarnuszki to upodobał sobie wlaśnie ją mimo że i wagowo i kolorystycznie nie różni się od pozostałych czarnuchów .
Do tego doszło że kicia bała sie wyjść w pokoju.
Nic nie pomagało nawet, kapeć

trzeba ciągle pilnować i jak sie skrada krzyknąć i głupol wycofuje sie idzie na krzesło i chwile mam spokoju.
Juz nie raz mu mówie że zrobie z niego kapeć albo szalik.
