wspólne życie - wątek optymistyczny :-) koniec cz. 3

[kamari]

Na swoim wątku marudzisz ?
No co ty, Maryś, to u mnie miałaś marudzić !
Podpis widać, a jakże, taki ładny, różowiutki .

A miał być czerwony, taki bardziej alarmujący

A marudzić sobie będę, a co

Słuchajcie, ja nie jestem normalna, wszystkie posyłane linki biorę do siebie. I czuję się bardzo winna, jeżeli nie mogę OSOBIŚCIE pomóc jakiemuś kotu. Tak mam i tego nie zmienię

Bardzo proszę, podsyłajcie linki, tylko z adnotację, ze to ogólne, a nie do mnie

A Agacie bardzo dziękuję za Rudego i za Henia

[KasiaF]

kociaczek z tego wątku już za TM

[*]


Pomoc potrzebna!

viewtopic.php?f=13&t=128306&start=465

I znowu do Kamari
A później znowu pani 'nadpobudliwa' będzie się czepiać, że nie taka opieka!

(...)
Usunęłam wulgaryzm. Aleba

Przecież nie każdy kto tutaj umieszcza link oczekuje od kamari, że weźmie kota do siebie!

Wrzuciłam link tutaj, bo pomoc potrzebna, a na wątek Marysi zagląda dużo ludzi, zajrzy tam i choćby kciuki potrzyma, jeden kotek już umarł...
Więc potrzeba dużo pozytywnej energii, kciuków i... pieniędzy, bo kotkami opiekuje się czternastolatek

Nie rób z Marysi jakiejś zbieraczki, bo taka interpretacja, że daje się linka do kota i kamari ma brać to w trochę nie tym kierunku by zmierzało, a tak nie jest!

O mój Boże!!!

[vip]

Nie no, w porzadku jest, na moim wątku Aga też umieściła tego linka, nie tylko u Marysi...tam chłopak faktycznie potrzebuje pomocy...ja wczoraj prześledziłam cały wątek tych kociąt...nieprzyjemnie się zaczęło, ale lepiej się skończyło.
Szkoda, że tego jednego maluszka nie udało sie uratować .

[KasiaF]

Słuchajcie, ja nie jestem normalna, wszystkie posyłane linki biorę do siebie.
I czuję się bardzo winna, jeżeli nie mogę OSOBIŚCIE pomóc jakiemuś kotu. Tak mam i tego nie zmienię

Właśnie na tym polega "problem" ludzi zbyt wrażliwych....

[Ag_konin]

Tak sobie podczytuję i bardzo się cieszę, że Ebi będzie w domku!
Buziaki dla niego i reszty gromadki

[kamari]

Tak sobie podczytuję i bardzo się cieszę, że Ebi będzie w domku!
Buziaki dla niego i reszty gromadki

Myślę, że będzie mu tam dobrze Oczywiście jesteśmy z panią umówione na telefon w razie problemów. Ale nie sądzę, żeby się coś działo

[Bazyliszkowa]

Gratulacje dla Euzebiusza

[BOZENAZWISNIEWA]

Tak sobie podczytuję i bardzo się cieszę, że Ebi będzie w domku!
Buziaki dla niego i reszty gromadki

Myślę, że będzie mu tam dobrze Oczywiście jesteśmy z panią umówione na telefon w razie problemów. Ale nie sądzę, żeby się coś działo [/quote

Bardzo sie cieszę
To teraz w ramach relaksu wpadaj ciotka do Wiśniewa w niedziele-czekamy

[Mulesia]

To, że jestem durna, to nie znaczy, że mogę się zająć każdym kotem z Polski.

Przepraszam za wybuch (to "przepraszam" to taki eufemizm ). Bardzo mi szkoda kota, zwłaszcza, że ma durnych państwa, ale pokrycie kosztów leczenia nie pozwoli mi normalnie pracować i zapewnić utrzymania mnie i moim ZDROWYM kotom.


Chyba się wkurzyłam

ps postaram się coś podpowiedzieć

Spokojnie.
Chodziło tylko o radę.
Wiem jaką masz sytuację i w życiu bym się nie ośmieliła proponować Ci zajęcia się kotem . Jestem przekonana, że właściciele sami to mogą zrobić. Tylko potrzebują rad kogoś kto zna temat.

I widzę , że mimo "wkurzenia" odezwałaś się w tamtym wątku.
Dzięki.

[kamari]

Tak sobie podczytuję i bardzo się cieszę, że Ebi będzie w domku!
Buziaki dla niego i reszty gromadki

Myślę, że będzie mu tam dobrze Oczywiście jesteśmy z panią umówione na telefon w razie problemów. Ale nie sądzę, żeby się coś działo [/quote

Bardzo sie cieszę
To teraz w ramach relaksu wpadaj ciotka do Wiśniewa w niedziele-czekamy

Wpadnę, wpadnę, z aparatem i mężulem Już ju zapowiedziałm, że robimy sobie w niedzielę wyprawę do Bożenki, na grzyby i ogólnie "wolne". Zapytał "które to "

[kamari]

To, że jestem durna, to nie znaczy, że mogę się zająć każdym kotem z Polski.

Przepraszam za wybuch (to "przepraszam" to taki eufemizm ). Bardzo mi szkoda kota, zwłaszcza, że ma durnych państwa, ale pokrycie kosztów leczenia nie pozwoli mi normalnie pracować i zapewnić utrzymania mnie i moim ZDROWYM kotom.


Chyba się wkurzyłam

ps postaram się coś podpowiedzieć

Spokojnie.
Chodziło tylko o radę.
Wiem jaką masz sytuację i w życiu bym się nie ośmieliła proponować Ci zajęcia się kotem . Jestem przekonana, że właściciele sami to mogą zrobić. Tylko potrzebują rad kogoś kto zna temat.

I widzę , że mimo "wkurzenia" odezwałaś się w tamtym wątku.
Dzięki.

Sorry, czasem mnie ponosi, ale zawsze się odzywam

[BOZENAZWISNIEWA]

To meżulka nastrasz,że po nawałnicy mamy drzewa połamane i do roboty sprzątaniowej jedzie,a my pogadamy sobie
Mam nadzieje,że moje kociambry nie zaczną odpierniczać jak to maja w zwyczaju gdy goście przychodzą.W niedziele "zakaz "srania" obowiazuje:D (przepraszam,ale zawsze jak ktoś przychodzi to jak skunksy się zachowują)-szczególnie jak jakiś urzędas nas nawiedza

[Mulesia]

No, wiem przecież.
Bo Ty kobieta o złotym sercu jesteś ( choć moja mama mawiała, że kto ma miękkie serce powinien mieć twardy tyłek ).

Od jakiegoś czasu regularnie podczytuję Twój wątek.

[kamari]

To meżulka nastrasz,że po nawałnicy mamy drzewa połamane i do roboty sprzątaniowej jedzie,a my pogadamy sobie
Mam nadzieje,że moje kociambry nie zaczną odpierniczać jak to maja w zwyczaju gdy goście przychodzą.W niedziele "zakaz "srania" obowiazuje:D (przepraszam,ale zawsze jak ktoś przychodzi to jak skunksy się zachowują)-szczególnie jak jakiś urzędas nas nawiedza

Jakoś sobie nie przypominam, żeby twoje koty zachowywały się niekulturalnie Co najwyżej Antoś, który koniecznie chciał się zaprzyjaźniać... i te rude cuda I to białe miziate... Ale masz piękne te koty

[emkamara]

Słuchajcie, ja nie jestem normalna, wszystkie posyłane linki biorę do siebie.
I czuję się bardzo winna, jeżeli nie mogę OSOBIŚCIE pomóc jakiemuś kotu. Tak mam i tego nie zmienię

Właśnie na tym polega "problem" ludzi zbyt wrażliwych....

Albo ambitnych Nie powiem, że zbyt, bo tego rodzaju ambicja buduje mur oddzielający nas od chaosu i nigdy jej dosyć.

Kamari nie przekazuje dalej, bierze do siebie i robi, zużywając swoje zasoby do końca. Rozwiązanie zawsze jest przez jej wysiłek - nie ma wymówek, nie ma problemów nie do rozwiązania. To szczególny "zasób", który uważam trzeba chronić i nie traktować rutynowo.