kamari pisze:Dorota Wojciechowska pisze:Jak wy to robicie że tyle kotków razem i taka komitywa.
Coś chyba i w ludziach musi być.
Ja jestem domkiem tymczasowym z założenie 1 kot i to dorosły.
Obecnie mam 3 - 1 shebę dzikunę i 2 koty.
Zazdrosne o siebie te kocury ( oczywiście o ciocie - czyli o mnie)
Nie pomaga głaskanie na dwie ręce, nie pomaga ignorowanie agresora.
A ja chcę miiiiłości i gadania

.
Proszę o przepis

Nie wiem jak, ale rzeczywiście nie mamy problemów z dogadywaniem się kotów.
Tłumaczę im, że wszystkie są znajdy i bidy i nie muszą się kochać, ale mają się tolerować. No i chyba rozumieją

To prawda, aż miło popatrzeć na mruczących pensjonariuszy SPA 'Kamari'
Ja na moją 7-osobową kocią rodzinkę też nie mogę narzekać.
Wręcz przeciwnie - tyle w tych kociakach czułości wzajemnej, że aż mnie to rozczula.
Oczywiście wprowadzanie nowego członka do rodziny zwykle wiązało się z jakimiś emocjami,
ale po krótkim czasie wszystko się normowało.
Kocurki chyba zawsze będą walczyć o dominację, więc ta rywalizacja o Ciebie jest raczej naturalna
Ja mam 5 kocurków i 2 kotki.
Na szczęście głową tej kociej rodzinki jest dostojny Guffi, który majestatycznie choć stanowczo
trzyma pieczę nad kociambrami.
Dostrzegam ogromny respekt, jaki budzi wśród pozostałych kocurków.
Ale swoją pozycję utrzymuje w sposób godny prawdziwego arystokraty - bez drastycznych scen
