Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i my

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 20, 2012 7:46 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Widzę, ze się Wam nasila:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt kwi 20, 2012 9:18 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Spinca, ale dziś się nie obrażasz, co? Tak mi głupawka odbija ;)
Quot capita, tot sententiae

Le Tigre

 
Posty: 2710
Od: Sob gru 03, 2011 12:37

Post » Pt kwi 20, 2012 9:25 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Limit fochów wyczerpałam na następne 3 lata :mrgreen:
A mi dziś też coś odbija palma, delikatnie nazwana "nasilaniem się" :ryk:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 20, 2012 11:08 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Spinca, co u Sir Nicka? Przegapiłam coś?
Quot capita, tot sententiae

Le Tigre

 
Posty: 2710
Od: Sob gru 03, 2011 12:37

Post » Pt kwi 20, 2012 21:10 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

U Sernicka mrhok, mrhok! :twisted:
Też mi sie nasila. To przez ten cholerny remont kuchni. Jestem wyczerpana ogólnie. I w szczegółach też.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2012 8:21 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

U Sir Nicka to dopiero za chwilę będzie mrhok!
Jak go złapię skubańca i wsadzę do klatki :evil:

Gnój poczuł się lepiej, więc postanowił pozostać dzikim dzikiem do końca swych dni. Efekt jest taki, że zamelinował się w pokoiku (tak, między sławnymi kartonami) i nie wyłazi za diabła. Smród, który mu towarzyszy jest iście literacki!
Kawaler syczy na sam mój widok, jakbym mu jaką krzywdę zrobiła. A, uwierzcie, to jedyny kot w tym domu, który nie był przeze mnie męczony :twisted:
Wiem, że kuwetkuje i wszystko jest tam ok, bo ma swoją kuwetę (chociaż przez pierwsze dwa dni lał na podłogę... nie, w zasadzie nie wiem gdzie lał, bo nadal tam śmierdzi jak w oborze). Z misek też znika, tylko muszę pilnować żeby gady tam nie weszły i mu nie zeżarły.

Ale przyjedzie klatka, to my inaczej pogadamy, kotku! :twisted:
Chociaż powiem szczerze, Sir Nick to pierwszy kot, co do którego nie mam pewności czy da się go przerobić na domowe zwierzę, niestety.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2012 8:46 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Szlag :(
Sir Nicku, nie rób z siebie dzika, bo na cholernej wolności to się na śmierć zakołtunisz :x
Te kocie chłopy to chyba jeszcze większe głąby niż ludzkie :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2012 8:50 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Zobaczymy jak będzie w klatce. Postawię ja pod schodami, tak żeby musiał się przyzwyczaić do naszej ciągłej obecności. Mam tylko nadzieję, że smród będzie z dnia na dzień mniejszy, bo do przyjemności on nie należy.
To mój pierwszy kot, który tak cuchnie po kastracji. A to już ze trzy tygodnie chyba?
Wiem, wiem.... do pół roku tak może być! :evil:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2012 8:52 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Do 3 miesięcy chyba :roll: Wiem, wiem, niewielka różnica :oops:
Nigdy nie miałam takiego śmierdziela, swoje domowe ciachnęłam zanim zaczęły capić :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2012 9:18 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

:lol:
Obrazek
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 21, 2012 9:24 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Niech Cię szlag w sprawie tego kwiata!!!! I doniczki!!!!
Dobrze, że kot łagodzi mą zazdrość okrutną!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2012 9:30 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

spinca pisze:Niech Cię szlag w sprawie tego kwiata!!!! I doniczki!!!!
Dobrze, że kot łagodzi mą zazdrość okrutną!


O dziękuje za dobre slowo :mrgreen: Koty i storczyki ( w takiej kolejności :wink: ) to moje miłosci. Doniczka taniutka, z Ikea. Jak chcesz, może Cię jeszcze pozdrowic Tofiś z piękniejszym okazem :D
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 21, 2012 9:39 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Uwielbiam storczyki, żadnego nie utrzymałam :evil:

Daj, daj, plisssss. Nie będę już złorzeczyć, obiecujem!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2012 10:05 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

A masz :evil:
Obrazek

A dlaczego nie utrzymałaś storczyków, one są takie bezobsługowe
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 21, 2012 10:12 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

No, piękny, no!
A kocur jaka ma minę :ryk: bezcenna

A ja wiem dlaczego, może przelałam? Kupiłam kilka z porządnych kwiaciarni i istniały dwa tygodnie :evil: Myślałam, że może byleco kupiłam, ale to chyba nie to jednak :oops:
Może ręki nie mam, nie wiem :cry: A tak lubię, no!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 59 gości