Mini zoo po Irlandzku :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 18, 2013 14:12 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

A masz dla Zary szelki?
Ja kiedys tak wywabiłam kotkę, która uciekla a potem bała się wyjść z kryjówki.
Ale na dźwięk kumpla zareagowała i wyszła.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 18, 2013 15:55 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

okazuje sie, ze w budynku w ktorym myslimy, ze schowal sie Jinx sa prowadzone jakies prace! szukamy wykonawcy i sposobu aby sie tam dostac.pytanie czy nas wpuszcza czy zbedna mowiac, ze nie widzieli kota albo, ze popatrza.
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Pt kwi 19, 2013 6:13 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

Z rana zaglądam z nadzieją, że się odnalazł....

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt kwi 19, 2013 16:07 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

zaglądam i jak tam poszukiwania? :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pt kwi 19, 2013 17:21 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

nie odnalazl sie :(
wszyscy w okolicy wiedza...nawec Ci z ktorymi my nie zdazylismy porozmawiac wczesniej.
dostalismy sie do tych opuszczonych budynkow..ale tam nic ani sladu :(
poza tym w czesci nie ma dostepu..gruz, galezie i inne graty.
no i nie spodziewalabym sie aby Jinx sie tam dostal...nie jest taki zwinny :(

w kazdym razie sa tam robotnicy, ktorzy maja zdjecie i nr tel do mnie. beda tam jeszcze 2 miesiace.
weci poinformowani.maja patrzec jak pojawi sie ktos z nowym kotem..maja zdecie nr tele i inne takie.
plakaty wisza wszedzie. nawet policja wie...

wczoraj spryskalam okolice naszego domu koci mietka bo Jinx bardzo lubi.

boje sie tylko, ze od wtorku nocy juz sporo czasu munelo i sobie nie poradzil...albo poddal sie sam :(
nie spodziewam sie ze wroci...nie Jinx:( schowal sie gdzies i siedzi...i nie wyjdzie :(
albo ktos go zabral...gdyby mial nie wrocic to mam nadzieje, ze ktos go przygarnal:(

sserce mi peka...i nie moge sobie wybaczy glupoty.

najgorsze, mze wczoraj w nocy pojawila sie nadzieja. po nawolywaniu slyszelismy miauczenie.nie potrafilismy sprecyzowac skad dochodzi...
sprawdzalismy tez czy moglismy slyszec Olivie albo kota sasiada.ale nie..przy zamknietych drzwiach nie bylo nic slychac :(
wiec mogl to byc Jinx...nie musial ale mogl.

tylko naprawde juz nie ma gdzie sie schowac w takiej odleglosci:(
nie wiem.glupieje.

do pracy nie chodze...szaleje w domu :(
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Pt kwi 19, 2013 17:58 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

ma tez w radio ogloszenie...i napisalam do gazety lokalnej.
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Pt kwi 19, 2013 19:24 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

Cały czas myślę o Was i mam nadzieję, że kotek wróci. Czasem potrzebuje czasu by zebrać sie na odwagę, bo boi się wyjść z jakiejś kryjówki.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt kwi 19, 2013 20:07 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

Może spróbuj wczesnym rankiem,kiedy inne głosy nie będą przeszkadzać ci w lokalizacji tego miauczenia :wink: może wtedy będzie łatwiej i niezmiennie za szczęśliwy powrót spacerowicza :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pt kwi 19, 2013 20:21 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

juz probowalam o kazdej porze :( prawdopodobnie to bylo miauczenie jakigos innego kota :(
Jinx jest ladnym kotem..jest wiec szansa, ze ktos go zwyczajnie zabral..wole to niz...same wiecie.

Zara mi tu placze cale dnie.jakby miala wyrzuty sumienia..moze jednak powinnam ja wypuscic?
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Pt kwi 19, 2013 20:53 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

Ja bym ją wzięła na poszukiwania. ALe tak, zeby pomiauczała trochę. Tak właśnie Tuptuś pomógł Duśce.
Duśka zginęła w sobotę wielkanocną parę lat temu.
Chodziliśmy wokół bloku dziesiątki razy, nic. Potem w nocy ją usłyszałam i zobaczyłam alekiedy pobiegłam na dół uciekła przede mną. Następny dzień na chwilę pojechaliśmy do siostry i znów szukaliśmy. Dopiero prawie wieczorem ja znaleźliśmy. Była w piwnicznym okienku. Wystarszona, spanikowana, nie poznająca nas chyba ze strzchu.
Ale to nie był jeszcze koniec problemu. Duśka kiedy ją chcieliśmy wyciągnąć za krat zrobiłą się tak sztywna, ze nie dało się.
Chyba godzinę próbowaliśmy, szukaliśmy właścicieli piwnicy. Ale to były Święta i akurat wyjechali. Ludzie zaczęli chodzić z psami na wieczorny spacer i wtedy wpadłam na pomysł, zeby wziąć naszego najłagodniejszego kota "bernardyna". Wziełam Tuptusia w szelki, zeby choć on był bezpieczny. Jak go postawiłam przed tym okienkiem i bedny wystraszony miauknał to Duśka rozluźniłą się i za chwilę miałam ją już na rękach.

Jeszcze wcześniej Bondzio się zgubił. On też był schowany bardzo blisko ale tak, że musiałąm się wczołgać pod schody, zeby go wyciągnąć.

Dlatego szukaj blisko. Może nagraj jak Zara miauczy.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 20, 2013 2:48 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

O matko Ginger nie zaglądałam parę dni a tu takie straszne wieści. Sprawdziłam u moich kociar ale nikt nie zgłosił takiego kota jak Jinx.
Myślę, że wzięcie Zary na spacer w szelkach to dobry pomysł, niech sobie pomiauczy i powyje to może Jinx wyjdzie z kryjówki. Niestety koty domowe głupieją na dworze, nie poznają nikogo i na wszelki wypadek chowają się albo uciekają.
Trzymam kciuki za szczęśliwy powrót Jinxa.

P.S. Czy Jinx był zaczipowany, zarejestrowany i ubezpieczony? Pytam bo jeżeli tak to powinnaś zgłosić zaginięcie.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Sob kwi 20, 2013 8:40 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

Zaglądam ciągle z nadzieją...

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob kwi 20, 2013 15:42 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

Ginger rozmawiałam dzisiaj z moimi kociarami. Jeżeli ktoś ukradł Jinxa to jedynym sposobem na jego odzyskanie jest umieszczanie w ogłoszeniach informacji, że kot jest bardzo poważnie chory i musi brać regularnie bardzo drogie leki.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Sob kwi 20, 2013 19:40 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

znalazlam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Sob kwi 20, 2013 19:48 Re: Zara i pan Jinx po Irlandzku

Super:))
Napisz jak

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 51 gości