Czterej Muszkieterowie - Aster po operacji

Aster to histeryk, zawsze to wiedziałam. Ale że aż taki

Kryształów brak, pH ok, pojedyncze leukocyty. Więc nie ma powodu do przytykania się. Na razie nie ma antybiotyku, dostał przeciwzapalne + urinovet, za tydzień kontrola. Przy okazji zrobiliśmy krew, wszystko ok, tylko lekko obniżone leukocyty, co zdaniem pani doktor wskazuje na wcześniejszą walkę organizmu ze stanem zapalnym. Zostałam pochwalona za czyszczenie ząbków

Kot cały dzień w klinice przespał, aż pani doktor sprawdzała, czy mu nic nie jest.

Ale on tak ma, śpi całymi dniami.
Oczywiście Asterek wrócił osikany po kokardę.

No - z nerwów tak ma. Przypilnuj pH a nie powinien się zatkać. I musi pić.
Trzymam :ok:

mahob pisze:No - z nerwów tak ma. Przypilnuj pH a nie powinien się zatkać. I musi pić.
Trzymam

Pić pije, pH ma w normie, 6,5. Żadnych szczawianów ani struwitów.
Ot, wrażliwiec, psia kostka. :evil:

Aster mnie zadziwia: dzisiaj w nocy obudziłam sie i patrzę, a tu obok mnie leży cos białego. Dotknęłam leciutko, zaczął mruczeć. Aster! Zaczęłam go leciutko głaskać, a on się wygina, pokazuje brzuszek, przewraca z boczku na boczek. I cały czas mruczy. Jak usunęłam rękę, podczołgał się, strzelił mi baranka w brodę i domagał się dalszych karesów.

Jeszcze długo go głaskałam, aż ponownie zapadłam w sen. I tak spaliśmy do rana.
Rano przyszłi jeszcze Feluś i Kikurek; Drabuś za to leżał przy łóżku jako dywanik :lol:

Kochane kocurki :1luvu:

Dzisiaj na kontrolne badania pojechał Drabiczek. Na szczęście nie musiał zostawać u weta, bo rano wyprodukował co potrzeba. Całą drogę lamentował straszliwie. Po pobraniu krwi dostał kabanosik i to go troszkę uspokoiło. Ząbki ok, tylko trochę kamienia. Uszka czyściutkie

Wyniki odbiorę po południu, mam nadzieję, że będzie ok, bo koty znowu zostają z petsitterem.

EDIT: Drabiczek w porządku

Chłopaki znowu zostali z petsitterką, mam nadzieję, że będzie ok, znaczy, że nie będą sprawiać kłopotów :wink:

Bo w to, że petsitterka zobaczy Asterka, nie wierzę :mrgreen:

miszelina pisze:Chłopaki znowu zostali z petsitterką, mam nadzieję, że będzie ok, znaczy, że nie będą sprawiać kłopotów
Bo w to, że petsitterka zobaczy Asterka, nie wierzę

a jak długo z nią będą?
U mie tak po 24h mieszkania z kotami Pisanka wychodzi do nowego człowieka :-)

Wracam w niedzielę, więc tylko jeszcze trzy dni

Udanego wyjazdu :ok:

Wróciliśmy dzień wcześniej, bo kolana ( i pogoda też) wysiadły. Muszkieterowie powitali nas stęsknieni, nawet Aster się nie chował.
A petsitter nie widział go ani razu, ale też go nie szukał, jako że wiadomym jest, że "Aster to żyjątko, co żyje sobie obok" :mrgreen:

Dzisiaj na badania kontrolne pojechali ciemni Muszkieterowie, znaczy Felicjan i Kikur. Oczywiście nie obyło się bez porannych protestów konającego z głodu Drabcia "gdzie jest śniadanie????".
Felicjan grzecznie współpracował, oddał próbkę w domu, więc po pobraniu krwi mógł wrócić ze mną. Przy okazji pani wet oczyściła mu gruczoły przy odbycie i oglądnęła ząbki - te są ok.
Kikur musiał zostać. Nie dał się rano przekonać do kuwety

Niestety ma lekki stan zapalny dziąseł, będziemy leczyć.
Edit: wyniki badań wszystkich Muszkieterów są w porządku. Tylko ten lekki stan zapalny dziąseł u Kikura, ale to przeleczymy dentiseptem.

To fajnie, że chłopaki zdrowe

Z dząsłami pewnie szybko się uporacie :ok:

Czterej Muszkieterowie - Aster po operacji

Kto przegląda forum