Noreczka już po operacji.
Była przepuklina, krwiak wewnętrzny, skrzepy krwi w brzuchu

Musiała porządnie się uderzyć.
Zapewne to wtedy, jak tak rąbnęła z tego blatu,
chyba że jeszcze coś się wydarzyło np. jak mnie nie było...
Teraz mamy nakaz kategorycznego ograniczenia ruchu.
Najlepiej by było, żeby przez parę dni siedziała w klatce.
Niestety ja klatki nie mam i teraz nie kupię, bo mnie nie stać,
zresztą zanim by ta klatka doszła, to by minęło ze 3 dni.
W transporterze nie wysiedzi - poprzednio po zabiegu tak się
tłukła w transporterze, że go o mało nie rozwaliła...
Tym razem jest spokojniejsza, nie ma takich zrywów, jak poprzednio,
leży, przysypia... Przed i po zabiegu ostro wymiotowała,
ale to dlatego, że nie była na czczo... nie spodziewałam się,
że pójdzie dziś na stół...
Boję się, żeby znowu sobie czegoś nie zrobiła, np. jak mnie nie będzie w domu.
(Większą część dnia jestem, ale od 9 do 13 codziennie jestem w szpitalu
na oddziale dziennym).
Rysiek i Mefisto znów odstawiają cyrk pod tytułem: "Ratunku!!! Co to, kto to,
co to za potwór, kosmita, aaaaaaaaa, ratuj się, kto może!"... No comment
Z Nikitą też kaszana... Ucho jest tragiczne, a ponieważ to już któryś kolejny raz
w przeciągu ostatnich miesięcy, jest podejrzenie, że to:
albo jakaś paskudna, oporna bakteria, albo podobnie paskudny grzybek,
albo polip wewnątrz ucha lub głowy... W związku z tym trzeba zrobić wymaz i rtg głowy.
Rtg głowy trzeba zrobić w lekkiej narkozie, żeby się nie ruszała.
Najlepiej by było zrobić jej to już jutro, ale niestety... nie dam rady finansowo
(dzisiejszy zabieg Norki też już był "na krechę"), poza tym z Nora w tym stanie i do
tego dodatkowo Nikitą po narkozie nie dam rady.
Tak więc w przyszłą środę dopiero... A ucho się jej niestety strasznie paprze i wyraźnie
ją swędzi, bo drapie sobie do krwi.
Generalnie wszystkie moje koty, a Nora i Nikita zwłaszcza, mają już serdecznie
dość weta i chyba mnie... Wystarczy, że zakładam buty, biorę torebkę, dotykam transportera...
one już w tapczanie siedzą. Nikita dziś była na mnie mega obrażona, a Nora za to wszystko
chyba mnie znienawidzi
