Kitka, Cyryl i devonki - cz. 8; zdjęcia z Kafki s.100

Kicorek pisze:W jednym wątku ruja, w drugim ruja, a w trzecim nie - odporna jakaś tam siedzi
A ja bym chciała, żeby w trzecim jeszcze przez miesiąc nie, a później tak, tak i jeszcze raz tak - a ponieważ czytanie dwóch pozostałych przez autorkę trzeciego nie pomaga, to my przeczytamy głośno zainteresowanej i pomożemy

U mnie też ruja.Uups tz u Tosi. Niestety.

Kicorek pisze:Domingo dziś skończył 7 miesięcy, tak szybko urósł... Jaka będzie jego przyszłość?
Jeszcze nie pora, jeszcze nie... ale gdy przyjdzie, Misiek musi trafić do domu, najlepszego, takiego, który pokocha najmocniej na świecie tego słodkiego tłustego tchórzyka...

To takie moje małe życzenie na nadchodzący rok. Oczywiście nie jedyne

za wspanialy domek dla Miska w Nowym Roku :kotek:

Strzelają, wrrr - Kitka siedzi między szafą a wersalką, ale nie panikuje na szczęście.

No i minął rok, bardzo trudny dla mnie. Oby ten był lepszy, oby coś się zmieniło...
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia, wszystkiego dobrego też Wam życzę :1luvu:

U mnie też strzelają, Fryga ździebko zdenerwowana, Fenris bardziej zdziwiony, Aria jak zwykle zachowuje iście stoicki spokój :wink:

Kicorek pisze:No i minął rok, bardzo trudny dla mnie. Oby ten był lepszy, oby coś się zmieniło...

Musi być dobrze

, a nawet lepiej :wink:

życze zdecydowanie lepszego i Wam i sobie :1luvu:

Dzięki

Jejku, jaka Alma jest marudna...

Jeszcze nigdy tak nie było - zaraziła się od Desny? :twisted:

Właśnie turla się po dywanie i usiłuje poderwać własnego syna :roll:

Szczęśliwego Nowego Roku!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dla Ciebie Kicorku, dla całej Rodziny i dla wszystkich futerek które masz i które pojawią się w Twoim domu :ok:

I za najwspanialszy DOM z prawdziwego zdarzenia dla Domingo!!!!!!!!!!!!! :ok:

Kicorek pisze:Dzięki

Jejku, jaka Alma jest marudna...
Jeszcze nigdy tak nie było - zaraziła się od Desny?

Właśnie turla się po dywanie i usiłuje poderwać własnego syna

o jest nadzieja :1luvu:

na uchate kociaki :1luvu:

http://dragcave.net/user/beznadziejna

anulka111 pisze:
Kicorek pisze:Dzięki

Jejku, jaka Alma jest marudna...
Jeszcze nigdy tak nie było - zaraziła się od Desny?

Właśnie turla się po dywanie i usiłuje poderwać własnego syna

o jest nadzieja na uchate kociaki

ale niedobry Kicor bedzie to do konca trzymal w tajemnicy :evil:

Atka pisze:
smil pisze:A ja chyba wiem, jak to działa.
Alma i Desna kiedyś pojechały na wystawę i nocowały w jednym pokoju.
To wtedy zapewne powstała ta szczególna więź

Atka, wiesz co musisz zrobić

Alma i Tuńczyk w jednym pokoju? Uch, będzie się działo

dajcie znać, wyniosę się na drugi koniec miasta :twisted:

Mysza pisze:
Atka pisze:
smil pisze:A ja chyba wiem, jak to działa.
Alma i Desna kiedyś pojechały na wystawę i nocowały w jednym pokoju.
To wtedy zapewne powstała ta szczególna więź

Atka, wiesz co musisz zrobić

Alma i Tuńczyk w jednym pokoju? Uch, będzie się działo
dajcie znać, wyniosę się na drugi koniec miasta

Na drugi koniec którego miasta? Jedziesz z nami? :twisted:

kocham zdjecia malutkich kociakow i tych większych tez :mrgreen:

to na wszelki wypadek trzymam kciuki :ok:

anulka111 pisze:
Kicorek pisze:Jejku, jaka Alma jest marudna...
Jeszcze nigdy tak nie było - zaraziła się od Desny?

Właśnie turla się po dywanie i usiłuje poderwać własnego syna

o jest nadzieja na uchate kociaki

Nie ma. Po pierwsze to jej syn, po drugie wykastrowany

Alma nadal w miłosnym nastroju - a tu chała, nie planujemy randki, tzn. ja nie planuję :twisted:

Mam za to noworoczne foty całkiem sporych kociaków