Zyjemy, ale komp nas opuscil

Nadaje od psiapsiolki, wiec nie bede miala czasu na odwiedziny w zaprzyjaznionych watkach.
Fiona ma sie swietnie, odzyla po wyjezdzie malych duzych

Dex zdazyl sie z nimi zaprzyjaznic, nie reagowal nawet na dosyc gwaltowne pieszczoty, ten kot naprawde nie ma nerwow

Chanelle jest kochana, zyje naszym rytmem i wyglada na zadowolona z zycia. Nawet jakby mniej prychala na Dexa
Czekam teraz na pana od kompow, ma zajrzec i postawic diagnoze. W czwartek jedziemy po Jasia (ciekawe jak wyglada...

po tym obozie przetrwania. Monostra, to nie sa stosy, oni na tym namioty stawiaja

)
W przyszlym tygodniu cala trojka kocistych jedzie na szczepienia do Nathalie. A potem - wyjezdzamy na wakacje, kotyma zajmie sie dziadek
Mam nadzieje, ze uda mi sie jak najszybciej rozwiazac ten komputerowy problem, pozdrawiam wszystkie cioteczki i do jak najszybszego zobaczonka
