Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Prosimy o zamknięcie wątku!

[Dorta]

U mnie stoi garnek z woda, bo Ares odmówił picia z miseczek.
A i tak często wchodził do wanny i się darł, żeby mu wodę odkręcic
A hitem było picie wody odlanej z akwarium do wiadra, na te wode to nawet sąsiedzkie koty przychodziły
Dorta

[smoczyca3g]

Mnie osobiście rozwaliła piąta fota od góry
Co za zamach!! Prawdziwa pływaczka!

Przez pewien czas zastanawiało mnie co znajduję na dnie miseczki z wodą mojej tymczaski Misi - takie białe kuleczki, które rozpływały się w wodzie po zamieszaniu w niej. Zaniepokojona skonsultowałam z zaprzyjaźnioną kociarą, która stwierdziła, że być może Misia - jak jedna z jej kotek - lubi maczać łapki w wodzie przed konsumpcją (lub tez pije z łapkami w misce ). Zjawiska jak na razie nie udało mi się zaobserwować, ale wydaje się wielce prawdopodobne...

[olaxiss]

Mnie najbardziej podoba się jak Kropka myje Milkę
I tylko Frodix jakiś taki zdezorientowany

Moja kota odważyła się zajrzeć do wanny gdy się kąpałam. I uciekła w popłochu. Wystraszyła się mojego widoku

[Myszeńk@]

U mnie stoi garnek z woda, bo Ares odmówił picia z miseczek.

Zelda pije z pojemnika wstawionego do zlewu w kuchni, z codziennie zmienianą wodą Lubi też wodę prosto z kranu. Woda w miseczce, obok karmy, też codziennie zmieniana, stoi pro forma

Joasia, zdjęcia cudne

[gauka1]

A hitem było picie wody odlanej z akwarium do wiadra

Skąd ja to znam
A wiaderko do podmiany wody w akwa mam takie duże...i żółte.

W czasach, gdy jeszcze żył mój pies, Gałka starannie omijała swoją miseczkę i piła z psiego wiaderka (bo to duży pies był i duże miał wiadro na wodę;) )

[MarciaMuuu]

To już nowy nastał dzień
Fotek moc przyda się

[Dorota]

[olaxiss]

Marcia, Dorota, jesteście niezawodne

[JoasiaS]

Widzę, że temat kocich nawyków przy piciu wody spowodował wiele Waszych fajnych wpisów . No to dziś kontynuacja .

Zamartwiając się o zdrowie mojego rudasa, poszperałam w sklepie Animalii i zachęcona pozytywnymi recenzjami, zakupiłam specjalne poidełko, które sprawia, że koty chętniej i częściej piją wodę. Przez pierwsze trzy dni koty patrzyły na urządzenie jak na wielkie dziwowisko. W końcu szylkreta-kierowniczka pokazała, że choć to trochę buczy, to przecież nie gryzie i napić się z tego ostatecznie można:



Reszta też już korzysta z tego ustrojstwa, choć i tak uważają, że najlepsza woda to jednak ta... ze słuchawki prysznica :






Rozkoszując się wyborną kranówką, niektórzy nie mogą sobie odmówić przy okazji konsumpcji mydła :


Pokrętna jest psychika naszych ulubieńców...

Joasia

[kirke18]

CO za zdjęcia! Oni chyba specjalnie pozują, no nie do wiary

[Monostra]

Koty pozują pięknie! Kropka postanowiła umyć się od środka?
Fajnie, że zaakceptowały tę fontannę. Ja też kupiłam taką, ale koty całkowicie ją zignorowały. Sybirek tylko kładł łapę na kopułce ze spływającą wodą i z zachwytem patrzył, jak się rozchlapuje. Chrupki w tej dodatkowej miseczce, jak u Ciebie, nie miały szans i zamieniały się w pulpę. Dla moich jednak woda musi ciec ciurkiem - najlepiej z kranu. Fontannę z "ciurkiem" już wypatrzyłam .

[olaxiss]

A mydełko o jakim było zapachu?
Szkoda, że Julasta panicznie boi się wszelkich cieków wodnych . Jak ją wsadziłam do suchej wanny to jednym susem znalazła się poza łazienką. I pije najnormalniej w świecie z miski

[JoasiaS]

A mydełko o jakim było zapachu?

Sądząc po pasji z jaką liże je Kropa, to dla niej ono chyba pachnie co najmniej tuńczykiem

Joasia

[Dorota]

A mydełko o jakim było zapachu?

Sądząc po pasji z jaką liże je Kropa, to dla niej ono chyba pachnie co najmniej tuńczykiem

:ryk::ryk:

Mam nadzieje, ze czlowiek po umyciu sie nie pachnie tunczykiem.

[JoasiaS]

A mydełko o jakim było zapachu?

Sądząc po pasji z jaką liże je Kropa, to dla niej ono chyba pachnie co najmniej tuńczykiem

:ryk::ryk:

Mam nadzieje, ze czlowiek po umyciu sie nie pachnie tunczykiem.

Ja też!

Joasia