Syberyjczykopodobny... jestem TORIL, napewno facet:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 20, 2008 7:34

Cześć toril

Ale Ty fajny jesteś :) I podobny do mnie ;)
Może my jakieś klony jestesmy :?:
romek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 20, 2008 8:34

Bry 8)
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lut 20, 2008 10:54

wczoraj wieczorem się poddałem,stwierdziłem że dość życia w samotności i pozwoliłem się Dużej wygłaskać,a niech kobieta ma.Nawet jej wymruczałem melodyjkę.Ale to było fajne.Wprawdzie już z nią pospałem na łóżeczku, ale ostrożnie.Pozwoliłem się też ciuteczkę pogłaskać,ale bez przesady.Ale Duża stale siedziała na podłodze i gadała jaki fajny jestem,jaki kochany :oops: No i głaskała Tosię i Pysię,a żadnej krzywdy im nie robiła.Nie krzyczała,nie biła,nie ciągnęła za ogon.Jakaś inna jest.Wprawdzie cioteczki u których mieszkałem też były miłe,ale ile może być miłych Dużych.Bałem się,że nikogo takiego nie spotkam więcej.A skoro jej kotki furczały to ona też mogła być złośliwa,albo co..Wprawdzie Bettysolo ją sprawdziła,i mówiła że będzie dobrze, ale nigdy do końca nie wiadomo.
Ale Duża stale do mnie gadała,bawiła się ze mną (nawet jak udawałem,że mi nie zależy),siedziała przy moim łóżeczku i czekała kiedy się przekonam że mnie nie skrzywdzi.Nigdy nawet nie wchodziła do mnie pod to łóżeczko,bo mówiła że to mój azyl i poczeka kiedy sam podejdę do niej. Nieraz ją wołałem pod łóżeczko,ale tylk siadała na brzegu i gadała do mnie i bawiła się.Trochę niewygodnie jej było,ale mówiła że pod łóżeczko nie wejdzie,bo to móje schronienie.(Co to jest azyl?ale chyba coś fajnego?) I tylko poustawiała pod łóżeczkiem kartony bym mógł się za nimi położyć i obserwować co się w domku dzieje. A jakie jedzonko szykowała,pyszności,Podsłuchałem że podobno do facetów to przez żołądek się trafia. Ja tam wolę jednak mizianki. Dzisiaj rano też mnie wygłaskała,aż zaskomlałem z radości :oops: jak psiak :oops: ale capnołem ją ząbkami, nawet mi głupio było,ale nie obraziła się,śmiała się tylko trochę.Mam nadzieję,że wieczorem też mnie pomizia,podobało mi się.
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro lut 20, 2008 11:11

Ja też nie bardzo lubiłam głaskanie
ale ten mały Duży jest fajny, bawi się ze mną rzuca kuleczki i ołówki do aportowania i teraz często daję sie mu wygłaskać
a tym Dużym wiekszym najczęściej jak jestem śpiąca lub nie ma tego małego Dużego

Sarabka
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lut 20, 2008 11:17

Toril, ależ masz fajną Dużą, nie to co ja :(. Moja wczoraj zaprosiła Doctorro i on mi zrobił Kuja, ale ogromniastego. Jak mi potem pokazali szczykawkę, to się przeraziłem, taka była ogromna. I była podobno pełna, jak mnie zaczynał kłuć :(. Duża mówi, że to było tylko 20 ml, ale chyba kłamie, to była na pewno cała szklanka :(
Psot uciśniony

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 20, 2008 11:22

Psotku,nie bądź babą.już ci napisałem szisiaj że jak wystraszysz Dużą i nie da ci lekarstw to się popsujesz i z kim będę brykał.Nie rób mi tego, niech cię naprawią.Ale dała ci chyba coś dobrego na przeprosiny?
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro lut 20, 2008 11:43

No, ja to się długo dąsałem, nawet za wersalką się schowałem. Ale ostatecznie na przeprosiny dostałem 3 ml piwa. Nawet Doctorro mnie poparł :)
Psot

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 20, 2008 11:46

Nareszcie Was znalazlem! :D

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lut 20, 2008 11:47

A co to jest piwo,bo nigdy się tym nie bawiłem :oops:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro lut 20, 2008 11:51

Piwo to jest takie picie z puszki, moja Duża to je nawet lubi :). Fajnie pachnie, a ten smak.... :piwa: :piwa: mniam, mniam... I Doctorro mówi, że ono jest zdrowe dla nerków.
Psot

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 20, 2008 11:56

skoro zdrowe to moż Duża kupi? a skoro pyszne to spróbuję.Jak fajnie mieć kolegów - tyle się można nowego nauczyć
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro lut 20, 2008 11:58

witaj Mru,jak fajnie że do mnie wpadłeś,I co podobają ci sie moje panienki-furczatki jędzowe.Jeszcze je urabiam,a czasem pogonię- ale fajnie spierniczają :lol:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro lut 20, 2008 12:13

Dziewuchy calkiem calkiem... :D

Musisz je wychowac tylko.

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lut 20, 2008 12:19

taaa...Tylko ze ja do tej pory z chłopakami mieszkałem.Braliśmy się z Clarensem za bary i po dyskusji.A te gadają,marudzą,jęczą...No zobaczymy. :roll:
Już wiem :lol: Opowiem im o tobie.I powiem,że jak będą grzeczne to je tobie przedstawie.może tak być?
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro lut 20, 2008 12:53

Irys i Lafi,mam pytanko - jaki jest wasz adres,bo chciałem was lepiej poznać,a na tym z podpisu tylko Duże trajkocą :roll:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości