Pati, słoneczko, dopiero doczytałam, jak to u Ciebie jest
Co do sarny - tak się po prostu zdarza, z niczyjej winy.
A co do samopoczucia - opowiedz koniecznie lekarzowi. To nic, że nie miałaś jakiegoś jednego konkretnego ogromnego stresu ostatnio, takie kumulujące się, mniejsze ale wiele działają tak samo. Masz objawy depresji, a to się leczy. Zresztą sama wiesz. i nie jesteś jedyna. Ja ostatni rok też leczyłam, jestem teraz na zejściowych dawkach leków.
Przytulam.