Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

[Anna2016]

Dziękuję Jolu, jeszcze tylko półtora roku (na tyle jest umowa)
Zdrowia dla Was

Ojej, to długo, ale może jakoś dasz radę, Aneczko... Oby tylko zdrowie dopisywało!

Ano, na razie nie powiem że jestem zadowolona z nowej pracy....w każdym razie, po zajęciach, po kontakcie ze studentami czuję się bardzo niekompetentna, nudna, studenci siedzą w smartfonach, zero kontaktu wzrokowego, czuję że nie nadaję się do tej pracy. I być może tak jest, może pora otworzyć oczy i przestać się samemu oszukiwać. No nic, umowę mam na czas określony, nawet nie będzie trzeba się specjalnie stresować w razie co w przyszłym roku ona sama pod koniec września wygaśnie. A i kasa najniższa więc "szukam jej na koncie" i jakoś słabo ją widać

[jolabuk5]

Wiesz, młodzi dziś siedzą w smartfonach nawet na randce z ukochaną, więc trudno się dziwić, że robią to na wykładzie, chocby najciekawszym, najlepiej prowadzonym. A Ty mówisz ciekawie, o czymmiałam okazję się przekonać. Chyba powinny być wprowadzone jakieś limity czasu korzystania ze smartfonu
Na razie masz umowę, a na rok z góry trudno dziś coś planować. Zobaczysz, jak się wszystko ułoży.

[pibon]

Nastolatki w mojej rodzinie (i nie tylko) teraz ciagle z nosem w telefonie wiec chyba takie dziwne czasy nastaly niestety. Tak wychowane i przyzwyczajone to mlodsze pokolenie, wiec sie nie przemuj i nie bierz tego do siebie, ze gapia sie w smartfony. Kciuki za nowa prace i Twoje samopoczucie

[Silverblue]

Tak, to prawda, nie przejmuj się Aniu i nie bierz tego do siebie, po prostu to takie pokolenie. Czasem myślę że dziś to trzeba by na głowie stanąć (dosłownie) żeby zainteresować wykładem.
Umowa na rok i może akurat się rozkręci. A jeśli nadal nie będziesz się dobrze czuła w tym co robisz, to też nic się nie stanie. Najważniejsze to żebyś się Ty dobrze czuła

[pibon]

O rety, znowu mi sie szop wlamal do domu. To znaczy prawde mowiac nie mozna powiedziec, ze sie wlamal bo wlazl przez drzwiczki dla kotow. Z ogrodzeniem nie ma problemu mimo kocich zabezpieczen, bo szopy bardzo dobrze sie wspinaja. Obudzily mnie odglosy upadajacych na ziemie puszek bo grzebal w smieciach. Jak poswiecilam latarka (bo mam zawsze przy lozku) to nawial. Kurde, dzis tez bedzie? Jak zamkne drzwiczki to kociarnia mi nie da spac, a jak nie zamkne to ten mnie znowu obudzi.

[jolabuk5]

Oj, to masz problem. Może zostawić coś do jedzenia na zewnątrz, eby nie opłacało mu się wchodzić/

[Anna2016]

Pibon, a może tzw "łapacz snow" tj.np dzwoneczki albo inne metalowe elementy powieszone na sznurku i dzwoniące poruszane wiatrem zniechęciłyby tego szopa?
Spokojnego dnia

[Silverblue]

pibon, ale masz przygody, rzeczywiście taką dziurą kocią różni goście mogą wchodzić.Ja myślę tak jak Ania, coś co narobi hałasu może go spłoszy i zniechęci do kolejnych wizyt

[jolabuk5]

Ale hałas może też wystraszyć domowe koty, korzystające z drzwiczek.

Przeczytałam o śmierci Piorunka z wątku Katarzynki01. Straszne, taki młody, rozkoszne kocie dziecko...

[Silverblue]

Tak, ta wiadomość chyba wszystkimi wstrząsnęła. (

[pibon]

Biedny Malenki:'-(
{*}

[haaszek]

My się tylko dziś przywitamy, bo wątek od stycznia a ja go znalazłam teraz.

[Anna2016]

Jolu

[jolabuk5]

My się tylko dziś przywitamy, bo wątek od stycznia a ja go znalazłam teraz.

Witamy serdecznie!

[jolabuk5]

Jolu

Aneczko