Pralcia
Zaglądała z okna sąsiadka, która widzi miejsce karmienia, więc pomachałam i się uśmiechnęłam. Uśmiechać się można do woli, przecież nie widać

O maskach za gazeta.pl:
"- Mniej więcej 2/3 osób, które widziałem na ulicy, nosi maseczki w niewłaściwy sposób. To powoduje, że mogą stać się trochę niebezpieczne dla noszącego - mówił wirusolog z GIS prof. Włodzimierz Gut w audycji "Analizy" Agaty Kowalskiej.
Wirusolog przyznał, że maseczki mogą ograniczyć rozsiewanie wirusa. Ale czy chronią przed zakażeniem tych, którzy je noszą? - To zależy, jak są noszone - zaznaczył ekspert.
- Mniej więcej 2/3 osób, które widziałem na ulicy, nosi maseczki w niewłaściwy sposób. Albo z nosem na wierzchu, albo nieszczelnie zamocowane. Do tego jeszcze bardzo często maseczki są podnoszone, uchylane, dotykane. To wszystko powoduje, że mogą stać się trochę niebezpieczne dla noszącego - ostrzegał prof. Gut. Przypomniał, że najważniejszą zasadą bezpieczeństwa, do której powinniśmy się stosować, jest unikanie skupisk ludzi.
Słowa Łukasza Szumowskiego o tym, że nakaz zakrywania twarzy i ust przestanie obowiązywać dopiero, gdy powstanie szczepionka na koronawirusa, prof. Gut skomentował następująco: - Zanim pojawi się szczepionka, może się okazać, że mamy spadek zakażeń do takiego poziomu, że będą 3-4 przypadki dziennie i wtedy maseczki nie będą koniecznością. Ale szczyt epidemii dopiero nastąpi, więc za wcześnie o tym mówić".
Dodam tylko, że wczoraj napisałam do Kauflanda. Nie może tak być, jak jest. Wózki są na dwuzłotówki, a powinny stać luzem. Pan z ochrony podchodzi i daje klientowi numer do ręki. To albo zachowujemy dystans, albo to jest pic. Na razie nie dostałam odpowiedzi, zresztą nie na odpowiedzi mi zależy, tylko na zmianie w sklepie.