jozefina1970 pisze:casica pisze:Takie masz kocie zagłębie?
Wieś
No tak, wszystko jasne

A słoneczko może być słodkie? Bo to słoneczko jest

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jozefina1970 pisze:casica pisze:Takie masz kocie zagłębie?
Wieś
ewan pisze:Babuniabidunia. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze
mziel52 pisze:A nie da się izolować Zawieszki? Skoro i tak jest wyalienowana, to nie zrobisz tym krzywdy ani jej, ani kotom. Ja wielokrotnie uciekałam się do tej metody. Atakowana kotka pewniej się czuje wiedząc, że nikt jej nie będzie zaczepiał. A tamtym nie utrwalą się agresywne zachowania, może po czasie się to unormuje.
U mnie tak teraz jedyny kocur w stadzie uprzykrza życie kotce, która jest już 2 lata, ale ciągle pozostałe traktują ją jako nową. Głównie przeszkadzają, kiedy tamta jest w kuwecie, co kończy się załatwianiem szybkim na dywan, w różnych miejscach. Odkąd ją odizolowałam, przestała robić poza kuwetą. Przez tydzień była sama, teraz, kiedy się załatwi, otwieram drzwi i wszyscy są razem bez szczególnych konfliktów. Ale tych momentów, kiedy zbliża się czas kuwety, muszę pilnować, zamykać, by miała spokój. Kuwet, jak możesz się domyślić, mam kilka, w różnych miejscach.
Jest też opcja, żeby spróbować dać Peritol Dżygitowi. Naje się wtedy, wyluzuje i pójdzie spać, bo Peritol działa też nasennie. Gdyby to się powiodło, to może zapomniałby o swoich atakach, wyrobił nowe odruchy.
Jest też możliwość, że Zawieszka - jedyna wśród facetów, jest w jakiś sposób przez to stymulowana i wydziela więcej hormonów, może warto ją zbadać w tym kierunku, czy tam jakiś okruch jajnika się nie uaktywnił itp. Inaczej kotom pachnie, stąd ataki.
Siean pisze:Grzeczny Nodi.
Ale co wstąpiło w Dżygita? Też żałoba po Drusiu, czy raczej on próbuje przeorganizować stado?
Zastanawiam się tak, bo u mnie była wojna kocurów, gdy zabrakło Mecenasa. Najsilniejszy, najstabilniejszy zniknął, to towarzystwo się zakotłowało, ustalając na nowo porządek w świecie.
Biedna, biedna Zawieszka... Dobrze, że złapała z powrotem z tobą kontakt.
casica pisze:Siean pisze:Grzeczny Nodi.
Ale co wstąpiło w Dżygita? Też żałoba po Drusiu, czy raczej on próbuje przeorganizować stado?
Zastanawiam się tak, bo u mnie była wojna kocurów, gdy zabrakło Mecenasa. Najsilniejszy, najstabilniejszy zniknął, to towarzystwo się zakotłowało, ustalając na nowo porządek w świecie.
Biedna, biedna Zawieszka... Dobrze, że złapała z powrotem z tobą kontakt.
Nie walczy z Nodim o dominację.
Nie wiem, nie rozumiem.
Rysia i Druś. Druś pozornie nie był dominantem. Był wyjatkowo łagodnymm misiem. Ale gdy miała miejsce jakas awantura, reagowal. Np. w taki sposób, że blokował dostęp do Zawieszki. Po prostu ustawiał sie przed nią, nic nie mówił, nic nie robił, stał. I nikt nie ośmielił się go obejść.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości