A moje koty doszły chyba do wniosku, że wszędzie gdzie jestem ja będzie im wygodnie Stąd zwykle układają się na mnie lub koło mnie. Jak biore prysznic to siedzą na pralce, zaraz obok kosmetyczki. I PACZĄ A Beniamina ulubione miejsce to oczywiście kuchnia. Zwykle tam można go znaleźć. Śmiejemy się z mężem, że on cały czas ma nadzieję, że coś wpadnie do garnuszka
Jesteśmy w domu. Grandzia troszkę przysypia, a potem włącza jej się łazik, ale łapki jeszcze nie mają siły. Szajka w pierwszej chwili burczała na Grandzię. Teraz układa się blisko, obwąchuje ją. Polizała po uszku.
Mnie dalej trzymają nerwy.
Mała musiała mieć większe cięcie, aż za pępuszek ze względu na przepuklinę. Była częściowo zrośnięta, ale nie całkowicie. Macica też okazała się powiększona, taki lekki stan zapalny. Wszystko jest usunięte.
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TMBARF-ujemy od września 2013r.
teraz już jest po. Mruczymy Wam. Grandziołku bądź grzeczna i nie wybudzaj się z przypływem kosmicznej energii, bo Duża zawału dostanie jak będziesz dziś skakać po karniszach.
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá György Bálint
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058 "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej" Albert Einstein
..........................♥Tosia&Bazyl♥......................... ♥ 'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.' Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI
Mały szwędacz chce, żebym zeszła na zawał. Łazikuje, chce do drapaka, a potem na łóżko, kombinowała jak dostać się na stół Coraz więcej chodzi pomiędzy drzemkami. Oczka już zamyka, więc narkoza puszcza. Dobrze, że u nas taka senna pogoda, bo nawet Szajeczka śpi. Jet chłodno i pada deszcz.
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TMBARF-ujemy od września 2013r.
Tośka po sterylke całą noc łaziła, wspinała się, szwędała po domu niezmodrowana, a ja krok w krok za nią, asekurowałam futro. koło 3:30 miałam kryzys i czarne myśli Grandziołek jest młody, ma dużo energii i nie będzie marnować czasu na leżenie Super, że wszystko jest w porządku. A w kuwejcie była?
Siusiu było na kocyk w transporterze. Niestety maleństwo co jakiś czas wymiotuje spienioną śliną. Weterynarz mówil, że tak może być.
Chwilę temu zerwała się i wskoczyła na stół, nie zdążyłam nawet się ruszyć. Szajka też jakieś 8-9 godzin po zabiegu nagle zerwała się pogryzła mnie i wskoczyła na drapak. Potem zamknęłam ją w torbie podróżnej. Chyba puszcza narkoza.
Boli mnie głowa, nie nadaję się do takich akcji. NIGDY WIĘCEJ KOTA BEZ STERYLKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TMBARF-ujemy od września 2013r.
A ja po Tosi obiecałam sobie, że będę brała same kocury, bo u nich rach ciach i po wszystkim Aga, mała jest w kubraczku?
..........................♥Tosia&Bazyl♥......................... ♥ 'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.' Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI