Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.7

[Edyszka]

[Sihaja]

Dzień dobry
Fajnie, że jesteście
Ja tam gadułą nie jestem i mało piszę, ale zaglądam tu codziennie No, prawie
I miło mi, że są takie wąteczki, gdzie zawsze ciepło, przytulnie i miło.

[Ewa L.]

Dzień dobry
Fajnie, że jesteście
Ja tam gadułą nie jestem i mało piszę, ale zaglądam tu codziennie No, prawie
I miło mi, że są takie wąteczki, gdzie zawsze ciepło, przytulnie i miło.

Witaj Dorotko!
U mnie za to odwrotnie - gadać mogę na okrągło.

[Edyszka]

Witaj! nie mam kiedy dużo siedzięć na forum ale tez w pracy z radością myślę on tym, że jak wrócę i włączę kompa, to przeniosę sie w "normalny świat" z cudownymi ludżmi

[Ewa L.]

To fakt tu jest nasz normalny świat.
Tu nikt się nie burzy o to że kot śpi na stole, je z talerzyka czy śpi z człowiekiem w łóżku - tutaj to takie normalne.
Kiedyś słyszałam takie powiedzenie u psiarzy że 50 % psów śpi w łóżku z właścicielem a drugie 50% właścicieli nie przyznaje się że psy śpią u nich w łóżku.

[Edyszka]

kociarze wiedzą, że kota zdanie Opiekuna w tej kwestii kompletnie nie interesuje...

[NatjaSNB]

Tu nikt się nie burzy o to że kot śpi na stole, je z talerzyka czy śpi z człowiekiem w łóżku

O to, to

[Edyszka]

Nie zapomne, miny koleżanki, która jedząc u mnie sernik... trafiła na kłaczek Sama tego nie znoszę i staram się bardzo uważać przy pieczeniu czy gotowaniu, ale z drugiej strony to nie arszenik... w dodatku po godzinie w kilkuset stopniach sterylny zupełnie

[Ewa L.]

Mnie kłaczki kota czy psa nie przeszkadzają zupełnie ale jeśli w jedzeniu znajdę ludzki włos to już nie zjem a nie daj boże wejdzie mi do ust to potrafię zwymiotować.

[Edyszka]

a propos, czas zająć sie obiadkiem, bez włosów i.... kłaczków

[Edyszka]

aż się głodna zrobiłam

[Ewa L.]

Właśnie wpadł do mnie mój tata.
Pogłaskał Zuzię , pobawił się z Polką i poszedł.
To była expressowa wizyta

[mir.ka]

a jedzenie z kotem z jednej łyżki?
fajnie tak, najpierw kotuś sobie poliże, a później.....

[Ewa L.]

a jedzenie z kotem z jednej łyżki?
fajnie tak, najpierw kotuś sobie poliże, a później.....

Noooo......z jednej łyżki nie jemy bo dziewczyny z łyżki nie zjedzą.

[mir.ka]

a u mnie ostatnio Tofik polubił... smakiję, ja ją zawsze lubiłam, a ostatnio pojawiło się dużo nowych smaków i kocur zrobił się bezczelny, jak widzi , że zaczynam jeść to wskakuje na stół i sprawdza co jem, wsadzając pyszczek do kubka, to daję mu na łyżeczce, żeby nie jadł z całego