MILI i AMY - wariatki ze wsi ;) cz.5

Dzień doberek dziewczyny

Mili dzisiaj zjadła trawkę. Musiała już intensywnie pachnieć (choć ja nic nie czułam) bo Mili stała pod szafka i darła mordkę patrząc błagalnie w górę

Tak kiepsko urosła że panienka miała ją tylko na 1 dzień. Amy za bardzo nie wiedziała jak się do tego zabrać i zjadała te źdźbła które Mili wyciągnęła

Teraz dziewczynki sie ganiają więc mam chwilke zanim Mili zacznie miauczeć, ze coś chce

mój Beniaminek dzisiaj obgryzał paprotkę. mam nadzieję, że mu nie zaszkodzi

moje już zezarły tyle kwiatów i żyją. choć większosć musiałam wydać bo okazały się trujace dla kota

ja za wiele w domu nie mam, bo niestety nie umiem pielęgnować, ale jakimś cudem ta paprotka oraz jeden storczyk się uchowały. Elisha nie gryzie nic, natomiast Beniaminkowi posmakowała paprotka

A jednak trawka się nie uchowała! :lol:

Doberek Słonka!

Paprotka z tego co kojarzę nie jest groźna dla kotów :wink:

Mili taka rozgadana :mrgreen:

Trawka Kochanie smakowała ? :1luvu:

Witaj Moniś :1luvu:

Doberek Monia

U mnie paprotka w kocim menu na porządku dziennym :evil:

Sieję kotom trawkę, a one i tak paprotkę wolą :roll:

czyli Beniowi nic nie będzie

to dobrze

heeej dziewczyny! u nas dzisiaj świat za mgłą, jest tak biało za oknem, że można pomyśleć, że spadł śnieg

Cześć Monia z dziewczynkami! :1luvu:

Dzień dobry!

Ja też dopiero dałam trawkę, moja też rosła strasznie marnie, powoli... Nadal jest mizerna, tak mi się wydaje, że to przez brak słońca teraz.

u mnie po porannej mgle wychodzi nieśmiało słoneczko

zwierzęta sa mądre i nigdy by nie obgryzały roślin , które mogą im zaszkodzić
mam różne w domu i w ogrodzie, te niby trujące dla zwierząt też, ale one wybierają do obgryzania tylko niektóre
Rudzia bardzo lubi perz (zostawiam jej trochę :wink:

) i trawy ozdobne, kocia trawę jak kupiłam to nie była nią zainteresowana, nawet jak ją wysiałam w ogródku

Przypomniałaś mi o sianiu kociej trawki, na śmierć zapomniałam.

mir.ka pisze:u mnie po porannej mgle wychodzi nieśmiało słoneczko

zwierzęta sa mądre i nigdy by nie obgryzały roślin , które mogą im zaszkodzić
mam różne w domu i w ogrodzie, te niby trujące dla zwierząt też, ale one wybierają do obgryzania tylko niektóre
Rudzia bardzo lubi perz (zostawiam jej trochę ) i trawy ozdobne, kocia trawę jak kupiłam to nie była nią zainteresowana, nawet jak ją wysiałam w ogródku

Nie pisz proszę takich rzeczy. Bo naprawdę ktoś uwierzy.większość roślin ma jakieś trujące części w mniejszym lub większym stopniu. I zdecydowana większość kotów będzie obgryzać różne rośliny. A efekty będą zauważalne po jakimś czasie, np. zniszczone nerki..Bo to nie cyjanek, nie zabije od razu. U mnie są koty w jednym, rośliny w drugim pokoju. Dla ich wzajemnego bezpieczeństwa.
A paprotka nie jest faktycznie szkodliwa. Również papirus-koty go uwielbiają.

Bożenka jaki wykład

A sie przywitać to już nie łaska :twisted:

Buziole dla Ciebie

Ależ dziędoberek Słoneczka!

Buziam takoż dziewczątka trzy. :lol:

MILI i AMY - wariatki ze wsi ;) cz.5

Kto przegląda forum