Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

Tobie to dobrze, Moniko :ok:

wstajesz o ludzkiej porze....

spokojnego dnia, Gosiku :1luvu:

Caragh pisze:Mój budzik dzwoni o 7:45,

Mój tak budzi jak mam popołudniówki i kładę się , no w porywach najwcześniej po drugiej.

Cześć Gosiaczku :1luvu:

Wiesz, Caragh, niektórzy muszą pracować... A żeby zdążyć na konkretną godzinę, muszę wstać tak a nie inaczej. Mimo, że naprawdę nie robię rano makijaży, ani loków nie kręcę.
A jeśli chodzi o wieczór - cóż, życie w necie zaczyna się między 21 a 22, a ja je lubię. Lubię czytać, grać, oglądać i dyskutować. Wczoraj na wallu zwierza rozpętały się trzy dyskusje, w tym jedna o Lalce Prusa.
Poczułam się po prostu bosko, jak w najlepszych licealnych latach. Serio, warto trochę nie dospać dla tych uciech intelektualnych.

Wątpię. Ja też pracuję. (Nie wiem czemu insynuujesz coś innego). I wolę się porządnie wyspać niż marnować czas na necie. Ominie dyskusja czy dwie, choćby bardzo ciekawe, to nic się nie stanie. A jak się jest niewyspanym, to i w pracy nawalić można i w ogóle cały dzień do d**y.

E no ale pewnie każdy ma inną potrzebę snu i regenerację :ok:

Ja na przyklad żeby się wyspać to muszę spać najlepiej :mrgreen:

10 godzin

+ 8 godz. praca + 1 godz. dojazdy i mało co zostaje dla kotecków, o sobie nie wspomne :mrgreen:

Ja tam nie mam poczucia, że na necie marnuję czas.

Hej Vipeczki

!Każdy wstaje tak,jak musi iść do pracy. Nie każda jest na 6.00.
Miłego!

Witam cioteczki

.
Przepraszam Was, że ostatnio bywam tak rzadko na forum...
Zmęczenie swoje robi, wieczorem oczy szczypią, spać sie chce.
A obłożenie w hotelu póki co spore.
Poza tym dojrzewam do podjęcia być może najtrudniejszej decyzji w moim życiu, i to tez mi nie ułatwia.
Z góry mówię, że na wątku nie będę odpowiadać na pytania ewentualne, wątek ma być bezstresowy i miły

.