11 Gapusia,Ryś,Gucio i Smakusia -Gucio szczęśliwy

Witjacie weekendowo!

A ja dalej w pracy.

Ja też.

Ja wrocilam,ale tak klapnieta,ze nie chce mi sie nawet gadac.......a do pon wlacznie mam maraton do pozna,potem ciut luzniejszy srodek tyg i znow weekend powtorka
:roll:

anulka111 pisze:Ja wrocilam,ale tak klapnieta,ze nie chce mi sie nawet gadac.......a do pon wlacznie mam maraton do pozna,potem ciut luzniejszy srodek tyg i znow weekend powtorka

A zwierzeta nie beda glodne?

Zwierzeta maja zarelka pelnooooooooooooooooo w chalupie i na wszelki wypadek trzy kuwety rozstawione........zmykam sprawdzac-wroce chyba o 19 :roll:

Demotywatory po przywitaniu zalegly i spia.....zimno w chalupie brrrrrrrrrrrrrrrrrr :roll:

Edycja wieczorna:
Wrocilam po 18-od razu pognalam tez do dzungli chwile sie zrelaksowac-podlalam to co niezbedne,brat przymierza sie do koszenia,zimno tka,ze w kurtce zimowej poszlam :roll:

Gapa szczesliwa -lezala na trawie zachwycona :wink:

Środki na slimaki dzialaja-zaczynam myslec,ze moze moje ostrozki maja szanse :wink:

-ciekawa jestme ,czy aksamitki odbija :wink:

tez otoczone tymi granulkami przeciw slimakom.

Szalwi omszonej mam dwie sadzonki-kurcze ona jest pieknaaaaaaaaaaaaaaaa :1luvu:

Koty parapetuja, Gucio chwile wyjrzal ,ze zimno i zwial-reszta korzysta z parapetingu.......jak porzadnie wywietrze,to puszcze piekarnik......i dmuchawe- nie da sie wysiedziec w zimnie,a musze papierkowac.
Chalupki nie zamierzam ogarniac-maraton przewali sie w pon........to potem ogarne- na razie pogodynka pokazuje ,ze ma byc cieplej na Boze Cialo,ale ja juz nie wierze w cieplo :twisted:

Zajmuje sie kotkami-Smakusia chciala,by rzucac jej myszke od Thorkatt -latala jak z turbodoladowaniem,Gucio zyczyl sobie glaskow na osobnosci-wyglaskany odpoczywa pod koldra,rude.................no wlasnie zaliczylo porcje mizianek......kto uczyl rudego lezenia na biuscie-powinien mi zaplacic za plastykę piersi- niezly z niego artysta-potrafi udowodnic,ze sie zmiesci-zwinal sie w kulke-on nie ma kregoslupa

Bryyy! Ojej,, a jak na dzisiaj?? :mrgreen:

Bryyyyyyyyyyy -bardzo pracowity dzionek minal- jak wrocilam po 16 pognalam od razu grabic trawe,bo brat kosil :lol:

Zdazylam wszystko wygrabic i powynosic do beczki :roll:

,a nawet podlac-teraz usiadlam i łapie oddech.

W czarnym swetrze i kamizelce wsciekle zoltej-coz po drodze wszystkie auta jakos po hamulcach daja z daleka :ryk:

Wrocilam - na powitanie Gucio turlal sie po podlodze i dawal brzuszek do masowania,Rys czulosci uprawial na biurku,Smakusia nadstawila grzbiecik i pokazala ,ze chce parapetowac :kotek:

Mentalnie po 9h sprawdzaniu jestme wykonczona,ale fizyczny wysilek mi pomogl dojsc do siebie :kotek:

W dzungli widzialam dwa wschodzace groszki z mnostwa ,ktore wysialam :roll:

Guciu, nie daj się mrozić. U nas 6 stopni.
Fasolka

U nas dzis slonko w balkonie,sprawdzimy,czy jest cieplej,bo pracuje rano w domu,potem jade do Gliwic. :kotek:

Idzie ocieplenie -mieszkanie szybko sie nagrzeje......ten weekend byl wyjatkowo zimny :roll:

Dzis ostatni dzien maratonu w pracach,potem normalny wtorek,sroida i od piatku do nd powtorka z maratonu.
Mam takie chwile ,ze jestem bardzo zmeczona-jutro planuje pasc pod wieczor i wreszcie pospac :twisted:

Zyje juz wolnym czwartkiem :lol:

,w srode jade z dziaciakami do Wrocławia :lol:

o jakiejs wscieklej porze mamy pociag :ryk:

Przetrwalam maraton,choc pracy jeszcze bardzo duzo :roll:

anulka111 pisze:Zyje juz wolnym czwartkiem ,w srode jade z dziaciakami do Wrocławia :lol: o jakiejs wscieklej porze mamy pociag

Przetrwalam maraton,choc pracy jeszcze bardzo duzo

hm????
Po co, będziecie coś zwiedzać?

Jutro sie dowiem....jakas wystawa jest..

Stawiam na Muzeum Narodowe i "Od Cranacha do Picassa. Kolekcja Santander.

Pewnie tak :kotek:

W domu i nna zewnatrz zimno na calego. Do tego leje. Jade z pracy do pracy i zamarzam.....wiosna br

11 Gapusia,Ryś,Gucio i Smakusia -Gucio szczęśliwy

Kto przegląda forum