Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 20, 2013 14:49 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

gpolomska pisze:Będę spokojna jak Magnolia będzie miała DS. Ale fajnie, że choć DT - przynajmniej ma jakieś szanse, których w schronisku by nie miała. Mojemu ojcu się Norbi podoba, ale woli kobitki - Magnolia by mu bardziej pasowała... o dwóch kotach na razie nie wspominam (rodzice mają na razie dość wrażeń - mama jest wysokociśnieniowcem i mogła by dostać wylewu, a ojciec - czwartego zawału; muszą najpierw ochłonąć). Choć mam nadzieję, że Magnolka wcześniej znajdzie kochający domek, bo u Fifi jest spory tłumek i ledwo to obrabia; jak nie - to zgodnie z obietnicą: za 3-4 miesiące jak wyprowadzę Norbiego w miarę na prostą, to Ją wezmę (choćby miała się stąd w trybie pilnym na Marsa wyprowadzić).

Dzisiaj dostałam info, że zlecą mi dwa projekty, a jutro zdecyduje się los trzeciego. Wygląda na to, że i finansowo może będzie nieco lepiej. Norbiego o ile nie będzie miał ciągot do ogrodów, zostawię na stałe u siebie (gdziekolwiek to u siebie będzie). Dostałam trochę PW z ofertami domków stałych jak stanie na nogi, a jedna Pani nawet by już mu dała domek stały (ale Duszek powiedziała, że na razie ja Go biorę) - myślałam tak po tym jak oglądałam filmiki i czytałam opisy, że to będzie taki typowy kocur mający gdzieś ludzi, a to taki przytulak, że masakra: dlatego choćby na rzęsach stawać, to muszę mu zapewnić domek. Skoro On mi się po kilku godzinach na kolana ładuje i na szyję łapki zarzuca, to wątpię, żeby miało mu się odwidzieć.


bardzo się cieszę, że dostałaś zlecenia :)
można pracować w domku i mieć kontrolę nad wszystkim wokół kocurka :)

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lut 20, 2013 16:10 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Wiem. Najważniejsze, żeby właśnie te 3-4 miesiące być z Nim jak najwięcej zanim stanie na nogi i nie będzie potrzebował ćwiczeń i tyle uwagi. Na razie to chce tyle głaskania jakby myślał, że jutro wszyscy znikną...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 20, 2013 17:37 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

podobnie myślę w odniesieniu do Ulci, bo w kwietniu zaczyna się sezon w pracy i będę na cały gwizdek poza domem, a mam taką nadzieję, że wyjdziemy w marcu na prostą, żebym mogła bez zmartwień pracować. Zaczęło się od Wigilii...myślałam, że malutka przegra...Teraz jeszcze mama mi pomaga w opiece nad Ulcią, później wyjeżdża, więc, jak pójdę do pracy koty będą same 8 godzin,
a pracuję na drugą zmianę. Ale podobnie, jak Ty też mam drugie zajęcie i jeśli mam możliwość, to pracuję w domu :) z laptopem na brzuchu i kotami wokół :piwa: :kotek:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lut 20, 2013 17:38 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Aha :) dzisiaj mi się śniła Mokate, że mieszkała u nas :) sen był bardzo realistyczny :)

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lut 20, 2013 18:42 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Heh... a mi się nie śniła dzisiaj... byłam tak padnięta, a snu tylko 4h...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 20, 2013 21:39 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Ale grzeczny dzisiaj byłem.
Aż za grzeczność po kłuju dostałem szyneczki i od cioci wetki, i od wujka weta. Oni smakują inaczej niż mamusia, ale też nieźle (ciocia lepiej). No i umyć się teraz muszę dokładnie, bo bardzo nimi pachnę i smakuję. A wolę sobą i mamusią. To się pucuję.
Chciałem się schować pod łóżko, jak szli po schodach, ale mamusia wzięła mnie na ręce i sypialnię zamknęła. Niedobra mamusia. I musiałem się schować w kuchni pod stół, ale stamtąd mnie łatwo wyciągnąć. Chociaż sam wyszedłem. Do saszetki, którą mamusia zmiksowaną i wymieszaną z ciepłą wodą postawiła na talerzyku w pokoju na dywanie. I jak zjadłem i się położyłem w przedpokoju, to wujek wet po mnie przyszedł. A udawali, że piją herbatę i dałem się nabrać.
I badali. I kłujnęli. I poszli wreszcie, ale umówili się, że mamusia jutro kupkę w słoiku do nich zaniesie. A jak nie zrobię to co? Swoją zaniesie?
Dziękuję ciociom i wujkowi za głaski. Lubię głaski. Pod bródką szczególnie. I po czółku. i policzkach.
Tygrysek.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 20, 2013 21:48 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Tygryniu kochany :1luvu: dziękuję za piękną relację z dzisiejszego dnia :ok: :D
przesyłam calutkie mnóstwo głasków....tylko dla Ciebie :lol: :lol: :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 20, 2013 21:49 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Biedny Tygrysio - tak go zbeszcześcili... ale to dlatego, że go kochają!

Wieczorne głaski dla niego... i ładnej kupki :D
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 20, 2013 21:53 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Tygryniu słodziaku, ale TY odwazny jesteś :1luvu:
Tygryniu ale Ty słuchaj mamusi bo mamusia bardzo Cie kocha :1luvu:
I wszystkie ciocie też bardzo Cie kochają i chcą żebyś był zdrowiutki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Spij słoneczko nasze niech Ci sie szyneczka przyśni :1luvu: :1luvu:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lut 20, 2013 22:18 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

kochane rude futerko :1luvu: :kotek:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw lut 21, 2013 10:33 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Doba przerwy- Agop odkupywała wczoraj winy za ostatnie porzucenie niemal dzieci- tym razem takich dwunożnych :D - a tu taaaakie dobre wieści!!!!!!
Głaski dla Tygrynia dzielnego Króla Dżungli ...a o Norbima to już nawet nie marzę, ze mi sie da pogłasiać... Grażynka... TWÓJ CI ON JEST... przyrośnie do ciała jak trzecia ręka:) już się nie odczepisz....
Kjeta Ci zabrać chcą? ŻADNE TAKIE ja sie nie zgadzam!!!! ani po czterech miesiącach ani NIGDY W ŻYCIU!!!!
Jak Wam bardzo będzie brakowało ogrodu, to oboje na DT albo DS do BB do Ciotki Wiedźmy i już ...a nie tam Norbiego oddawać... KATEGORYCZNIE NIE!!!!

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Czw lut 21, 2013 11:39 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Tygrysiu :ok: :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Czw lut 21, 2013 14:04 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Norbiś już nie kocha zbytnio Whiskasa - Norbiś kocha to, co Mokate: mięsko, serek, jogurcik, jajeczko. Whiskas ładnie pachnie, ale nie smakuje jak mięsko; rano liznął dwa razy sosik i już nie chciał; gourmecik też jakiś taki dziwny - mięsko lepsze. Mięsko bardziej mniam. I wychodzi z tego białego jak się skręcie w prawo, później w lewo. Jak pokrzyczy pod lodówką, to władca lodówki się nawet domyśla.

Dzisiaj zapodałam jogurcik z tauryną (prawie bez smaku, bez zapachu) - przeszło i się nie obraził, choć wolał bez wkładki, ale i tak zjadł. Nawet trochę popolował łapkami jak leżał; nóżki też pozwala gimnastykować i masować.

Norbiś lubi głaski i umie się o nie dopominać. Rzeczy wychodzące z białego metalowego pudła w kuchni też lubi - idzie tam siedzieć i krzyczeć jak ma ochotę coś przegryźć.



A jak tam dzisiaj Tygrysek?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw lut 21, 2013 14:58 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

Mądry Norbiś, mądry. :D
Lodówka oprócz kuwety i łóżka to niezbędny sprzęt w domu. Reszta to tylko dodatki.

Tygrysek żre. Żre jak tygrysio a nie jak kotecek. Dzisiaj o 4.20 zaczął o żarcie się drzeć. I tak z przerwami drze się cały czas. Zjadł już 3 saszetki i zaczął czwartą. Koło 10tej zrobił kupkę. Kupkę? Nieeee - wielką kupę. Prawie śliczną, jest w słoiczku i będę niosła do wetów, żeby też się widokiem pozachwycali, a paskudnej części jako i ja nie widzieli. W przerwach pomiędzy żarciem śpi, a co najmniej drzemie. I czasem daje mnie się zdrzemnąć. Zanim znowu o żarcie nie zacznie się drzeć. Dzienną stawkę żywieniową ma teraz wyższą niż większość polskich dzieci i emerytów. Bo żre, ale tylko wybrane żarcie, przez siebie wybrane. Jak ja nie cierpię Royal Canina. Ale biorąc pod uwagę jego reakcje pokarmowe na zmiany żarcia, nie będę już zmieniać. :mrgreen:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 21, 2013 18:09 Re: Mokate i inne KOTY WALCZĄCE

to tylko my możemy zachwycać się widokiem pięknej kociej kupy :ok: :ok: :lol:
pamiętam jak mój Maciuś sikał po chorobie do kuwety, jaka to była symfonia dla uszu :D

trzymaj się, Tygrysie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 57 gości