shira3 pisze:Masz koncepcję na wprowadzkę kociastych? mnie to też wkrótce czeka, ale się boję jak to zniosą, i myślę, jak im to ułatwić.....
No, mam

Biorę po dwa po pachy, niosę do salonu i tam puszczam
A poważnie to będzie skomplikowana
wielka operacja przeprowadzkowa - bo na wejście kociastych chcę żeby były już tam na miejscu wszystkie ich bambetle a jednocześnie nie chcę ich stresować zabierając ich leżanki i drapaki z pokoju w którym teraz jesteśmy.
Zresztą sporo innych gratów też stąd musimy poprzenosić - na razie nie robimy akcji tylko po prostu za każdym razem wychodząc "coś" zabieramy, a to pudło a to mebel, więc zmiany następują powolutku...
Muszę odgruzować kuchnię i w dniu przenosin zabiorę tam koty - tam się nic nie zmieniło więc stres będzie mniejszy, z kotami trafią tam ich stare miejscówki, miski, kuwety itd. Zamknę je tam na kilka godzin a my w tym czasie przeniesiemy resztę naszych i kocich gratów. Potem tylko otworzę im drzwi na salony

Mam nadzieję że będzie łatwiej niż wyprowadzka
Ale przez kilka dni trzem seniorkom zamierzam podawać farmakologiczne środki uspokajające, nie żadne calmy i feliwaye tylko normalne prochy.