Kocińscy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 10, 2013 8:00 Re: Kocińscy

Najpierw pchała się do samochodu, bo to spacer wyjazdowy był :wink: O stan samochodu po nie pytajcie :roll:
A potem musiała znieść mycie w ogródku, z węża ogrodowego - ale dała radę :)



Natomiast ostanio mamy pewien koci problem - do ogródka przychodzi ładny, młody kocurek z sąsiedztwa. Nie kastrowany of course... :-? Przychodzi odwiedzać nasze koty - siada pod oknem i śpiewa do nich serenady :roll: lub wskakuje na parapet i wita się przez szparę w oknie. Niestety, zdarza się też, że sobie siknie na okno, nie mówiąc już co wyczynia w tej kwestii w ogrodzie :|
Ma wyraźnie przyjecielskie zamiary, być może zakochał się w jednej z kotek :wink: A nasze koty dostają szału - Czester świruje, warczy, burczy, robi się afera w domu - Zuzia bije Czestera, Pyza jej sekunduje - i trwa to długo, bo Czester panikuje, ucieka, broni się przed kocicami ale one nie odpuszczają, on tez nie, bo się ich boi, więc burczy i warczy coraz gorzej... i tak w kółko.
Raz go musiałam zamknąć na noc osobno, bo nie mógł się uspokoić. Wczoraj polałam towarzystwo wodą, bo atmosfera była dość gorąca :wink:
Kocurka usiłuję przegonić z ogrodu - najczęściej wypuszczam psy, choć one go nie gonią, bo przecież są nauczone, że kotka to nie wolno :roll: (Sama sobie jestem winna - zawsze na widok kota wbijam im do głów, że kotka nie wolno...) ale na szczęście on się profilaktycznie ewakuuje na widok psów. Niestety, nie na długo. Wciąż wraca. Perspektywa kociego towarzystwa jest dla niego zbyt atrakcyjna widocznie :roll: No i co tu robić z takim przyjacielem nieoczekiwanym?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 10, 2013 11:26 Re: Kocińscy

Namierzyć jego dom i skłonić do kastracji? Złapać i wykastrować? Powinno się uspokoić.
A potem dokarmiać :)
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon cze 10, 2013 11:28 Re: Kocińscy

złapac, wykastrowac, wypuścić
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 10, 2013 21:51 Re: Kocińscy

No raczej ta opcja BarbAnn wchodzi w grę bardziej... tu po sąsiedzku same betony w sprawach kocich niestety, szkoda słów :?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 11, 2013 7:20 Re: Kocińscy

Miśka wczoraj miała przygodę - wypuściłam ją po obiedzie do ogródka, bo biła łapkami o okno i wyjątkowo się jakoś denerwowała. A tu za chwilę chmura nadchodzi i zbiera się na deszcz. Wołam ją, proszę , żeby przyszła do domu - ale gdzie tam - nie przyjdzie. W końcu rozpętała się niezła zawierucha: lało, grzmiało, waliło piorunami :roll: W końcu walnęło gdzieś blisko bardzo (telefony stacjonarne wysiadły) i widzę, że po tym huku przez ogródek pędzi bura strzała :wink: Szybko otwieram okno a tu Miśka mokra, cała w pretensjach, miaucząca, piszcząca, skarżąca się - jakże to tak kotka straszyć?! :wink: Ale jak wołałam to nie chciała przyjść maupa jedna :roll: Ma nauczkę.
Cieszę się jednak, że uznała ostatecznie w chwili strachu i zagrożenia, że dom to jest dobre miejsce, żeby się schronić :) Bo Miśka niby jest oswojona, milusińska, śpiąca w łóżku - ale nie do końca... nigdy nie wiem, co jej chodzi po burej łepetynie.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 11, 2013 7:26 Re: Kocińscy

Leopoldyna niby chętna, żeby wykorzystać każdą okazję i zwiać z domu, ale wystarczy że zacznie padać to od razu do domu pędzi, a już burza to w ogóle panika.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto cze 11, 2013 13:53 Re: Kocińscy

mahob, teraz, gdy występują takie gwałtowne zmiany pogody, właśnie najbardziej boję się, że Femcia gdzieś poleci na spacerek i nie zdąży wrócić, piorun ją przestraszy i poleci przed siebie. Miśka zachowała się modelowo :ok: , schroniła się przed złym w domu.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto cze 11, 2013 17:33 Re: Kocińscy

W sumie to dzielna Miśka! :D

Kuleczkę proszę ucałować ode mnie - uwielbiam tą rozkoszną malutką koteczkę. :1luvu:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 12, 2013 7:25 Re: Kocińscy

anita5 pisze:Kuleczkę proszę ucałować ode mnie - uwielbiam tą rozkoszną malutką koteczkę. :1luvu:


Wycałowana 8)

To chodzi o Maję - nie, nie - nie mam żadnego nowego kotecka :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 12, 2013 17:52 Re: Kocińscy

Doberek 8)
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 12, 2013 18:14 Re: Kocińscy

Maja to Kuleczka. :P Kto jej nie widział z bliska, niech żałuje. :D Jest prześliczna i rozkoszna.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw cze 13, 2013 21:23 Re: Kocińscy

Mądra kicia :D

A co u Pyzki? :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt cze 14, 2013 9:34 Re: Kocińscy

Cześć berni :) Dobrze Cię widzieć :)
Pyzka ma się dobrze - ostatnio została zaszczepiona i zważona - na szczęście nie przytyła, waży 3,5 kg. To jest za dużo jak na nią ale nie jest tragicznie. Czeka tylko na słoneczne dni, żeby powygrzewać się w słonku, bo to jest to, co ona lubi najbardziej :wink: Poza tym łazi za Pawłem, grucha, mizia się, pakuje na kolana w najmniej odpowiedniej chwili - czyli normalnie, jak to Pyzka :) No i jeszcze niestety, razem z Zuzią, okropnie gonią Czestera...

Mamy z tym problem, bo ostatnio bardzo się nasiliło to gonienie Czestera. Wczoraj i dziś nawet nie przyszedł na jedzenie, tak się boi. Zuzia jest najgorsza, bo ona rządzi - Pyza jej tylko pomaga. A kocur zaszczuty. Sam sobie jest winny, bo je prowokuje ale jak mu to przetłumaczyć? Jemu się wydawało dotąd, że to on rządzi a teraz nagle go olśniło, że nie ma nic do gadania... :roll: Kocice władają i nie ma totamto - trzeba się podporządkować. A on jakoś nie umie za bardzo. Dotąd mu uchodziło ale teraz Zuzia się na niego złości i mu nie odpuszcza.
Myślałam o feliwayu ale teraz jak się otwiera okna... no nie wiem czy to zadziała we właściwy sposób. Może spróbuję te obróżki feromonowe, tylko to drogie jest zdaje się :roll: Jakby ktoś miał namiar na jakieś w sensownej cenie to podeślijcie proszę link do sklepu.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 14, 2013 9:41 Re: Kocińscy

około 50zł

http://animalia.pl/produkt,18991,164,se ... 38-cm.html

http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=11041

U naszych wetów chyba 55zł. Mogę sprawdzić.

Może tylko Czesterowi, żeby się rozluźnił.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 14, 2013 9:44 Re: Kocińscy

Zapytaj weta, za ile moze sprowadzic. Mnie Hyrax w ubieglym roku liczyl po 51 zl.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości