Bombilla & Xelmo. dwupak.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 18, 2011 12:37 Re: Bombilla & Xelmo. Ewi.

Ja bardzo polecam pilates: trenuje mięśnie wewnętrzne, zwłaszcza kręgosłupa właśnie, odpowiadające za równowagę. Ja zawsze myślałam, że jestem raczej sprawna fizycznie, chodzę prosto, a jak poszłam na pierwsze zajęcia to okazało się, że jestem sflaczała od wewnątrz :wink: A inne panie, często znaaaacznie ode mnie starsze i chodzące na pilates regularnie robią takie cuda, że aż wstyd! :oops:
A poza tym pilates jest naprawdę przyjemny, relaksujący, bardziej rozciągający niż siłowy. Super, naprawdę warto! Ja niestety nie chodzę jeszcze regularnie (w wakacje jest ciężko, ale jak już będę miała rozkład zajęć na uczelni to ustalę termin przynajmniej raz w tygodniu).

naupliosa

 
Posty: 180
Od: Pon lip 18, 2011 12:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 18, 2011 17:00 Re: Bombilla & Xelmo. Ewi.

ach, widze, ze mnie bardzo dopingujecie!! ciesze sie niezmiernie.
Poki co zmobilizuje sie na rower, a od wrzesnia na basen mam plan sie wybierać, choć raz w tygodniu.
Pilates nie wiem czy byłby dobry, zreszta rower tez nie do końca, ze wzgledu na moje słabe kolana, ale basen jak najbardziej!
Shalom-spotkanie z moimi futrami będzie, musimy je przyzwyczajać bo umowa jest taka, że w razie wypadków nawzajem opiekujemy sie swoimi kotami :) poza tym czekają nas wspólne święta Bożego Narodzenia z całym zwierzyńcem:)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt sie 19, 2011 7:01 Re: Bombilla & Xelmo. Ewi.

Pilates mowicie...
Sliver fajne macie plany. Dobrze mieć kogoś na kim można polegać w razie wyjazdu.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 22, 2011 19:04 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomóżcie!! :)

Temat omienny o kotkowego.
Zaprawiłam ogórachy. Żeby były kiszone. No i tak jakos wyszło, że zrobiłam ogromny slój tych ogórków. No i kiszą sie już pare dni- są małosolne teraz;)
I tu pytanie. jak już się ukiszą, powiedzmy za pare dni, do końca tygodnia co zrobić, żeby mi się nie zepsuły?? Bo nie zjem wszystkich na raz, trochę dam mamie, ale chciałabym, by postały dłużej. Czytałam o tym, że jak już będą dość ukiszone, oczywiście według gustu indywidualnego, to można je zapasteryzować i będą mogły stać nawet dłużej do zimy. Ale czy tak jest faktycznie? Bo bym zrobiła jeszcze więcej słoiczków właśnie na zime potem??
To czy po ukiszeniu mogę je do małych słoiczków powsadzać, zalać tą zalewą z wielkigoo słoja i zapastreyzować? czy nie?
Bardziej doświadczone koleżanki pomóżcie!
A z kociego życia. Bombilla tak pięknie spała dziś ze mną. Rano, mimo, że spałam jakieś pół godziny to ledwo otwierając oczy patrzyłam na te jej pozy słodkie..
A było tak, że zasnęłam po całej nocnej mordędze o 6 rano, a wstawałam o ...6.30. Męczyłam sie okropnie. Ale koty mi towarzyszyły kochane :1luvu: :1luvu:
Wczoraj była moja pierwsza rocznica ślubu. w domu, razem z kotkami. :1luvu: A dziś pierwszy dzień drugiego roku małżeństwa :)
Miziaki dla kotów Waszych :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon sie 22, 2011 20:02 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

Wszystkiego NAJ NAJ NAJ... Samych szczęśliwych wspólnych lat :1luvu:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2011 15:57 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

Ja już Ci sliverku u siebie składałam życzenia, ale i tu powtórzę - oby każdy kolejny rok był szczęśliwszy od poprzedniego :)
Na ogórkach się nie znam, ale mnie zainspirowałaś i sama mam chęć zrobić :)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2011 16:15 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

Sliver, pojęcia zielonego nie mam. Nigdy w życiu ogórków nie robiłam. Raz teściowa u mnie robiła, ale kładła od razu w słoiki i zalewała gorącą słoną wodą. Bez pasteryzacji.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2011 16:31 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

Spóznione najserdeczniejsze życzenia :piwa:
Ogórki nie sa moją mocną stroną :roll: ,ale obawiam sie ,że takie małosolne to raczej nie nadają się do dłuższego przetrzymania.
Zeby sie nie zmarnowaly to przyslij do mnie :mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto sie 23, 2011 16:39 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

oj nie
to nie tak

jak chcesz ogórki zakisić na zimę to nie możesz pasteryzowac tych, które zrobiłas do jedzenia na teraz
tylko:

do słoika : kawałek chrzanu, trochę kopru (łodygi, kwiatostan), liść dębu, lub liść czarnej porzeczki, czosnek
w to ogórki - na wcisk (myte wprzódy, jak suchawe, to pomoczyć ze 2 godziny w miednicy)
zalewasz wrzątkiem z solą (proporcja - 1 łyżka soli na 1l wody) i zakręcasz bardzo dokładnie

a zimą masz ogóry cudnie zakiszone i jedyne w swoim rodzaju

smacznego

a można też dodawać takich gotowych przypraw do kiszenia w skład wchodzi to co wyżej plus ziarna gorczycy

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2011 16:40 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

jesli tych, co masz teraz jest za dużo - pokrój w kosteczkę i pomróź w pudełeczku - będziesz miała gotową mrożonkę na zupę ogórkową (dodasz do wywaru z jarzyn) :)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2011 16:55 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

Dzięki pozytyweczko :):)
tak też zrobię, te zjemy,
a porcję na zimę zrobie osobno :)
mniam mniam mniam:)
zrobiłam też sok z aronii z pomarańczą- pychotka!!
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sie 23, 2011 17:08 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

Jak tylko się przeprowadzę i będę miała więcej miejsca w kuchni (i w szafkach), to będę robić wszystkie możliwe przetwory :D
Mam też plan BARFowania, który niestety wdrożyć będę mogła dopiero po zanabyciu zamrażalnika mogącego pomieścić więcej niż, powiedzmy, jedno pudełko lodów :twisted:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2011 17:50 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

sliver_87 pisze:Dzięki pozytyweczko :):)
tak też zrobię, te zjemy,
a porcję na zimę zrobie osobno :)
mniam mniam mniam:)
zrobiłam też sok z aronii z pomarańczą- pychotka!!


Ja mam porobione 2 półki aronii i dżemy i soki.
Do soku z aronii dodawałam cytryny lub soku z jabłek(papierówek) . Mam też dwa takie w których jest i to i to :mrgreen:

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 23, 2011 20:19 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

Ja jeszcze nic nie kisiłam 8)
Gratuluję rocznicy! Oby zawsze Wam się wiodło jak najlepiej.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 25, 2011 7:02 Re: Bombilla & Xelmo. Ogórachy kiszone- pomocy :)

Silver, cześć!
Przychodzę z takim praktycznym pytaniem: czy Bombisia zrobiła się z wiekiem troszkę spokojniejsza? Oczywiście domyślam się, że nie jest kanapowym nudziarzem, ale wiesz. Może dziwisz się, dlaczego piszę tak rano; otóż godzinę temu, jak codziennie zresztą, obudził mnie Tołstoj lądujący z piłką w zębach na mojej głowie; wczoraj w nocy, jak codziennie zresztą, o drugiej nad ranem również latał jak szalony. A nie mogę powiedzieć, żeby w dzień dużo spał...
Zaczynam się martwić, czy to już tak będzie zawsze? A może jak znajdę mu towarzysza to wybawi się z nim gdy mnie nie będzie w domu i przynajmniej noc prześpi...? Jak to było z Bombillą?

naupliosa

 
Posty: 180
Od: Pon lip 18, 2011 12:00
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 110 gości