W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - str.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 05, 2013 23:17 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Tusia w środkowym linku nic mi się nie wyświetla tylko Zaloguj się 8O Nie udało się wrzucić filmiku? Czy Ty zauważyłaś jak Tigra schodzi z drzewa :?: Głową na dół :) Czy ktoś wie jak inne rasy schodzą bo wiem że siby właśnie głową na dół :lol: jaka gimnastyczka! Nie jest opasła jak niektórzy...to zgrabnie jej to wychodzi. Bardzo piękna i duża działka, a koty mają raj :) Ech czemu ten Kołobrzeg jest tak daleko odemnie :roll: bym już dawno tam zawitała dla kota właśnie :)
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 06, 2013 2:39 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

vailet pisze:Tusia w środkowym linku nic mi się nie wyświetla tylko Zaloguj się Nie udało się wrzucić filmiku?

To jeszcze raz - https://www.youtube.com/watch?v=VzHAdvpUofE
Powinno działać. :roll:
Tak, gdzieś czytałam, że one schodzą z drzew, jako jedyna rasa, głową w dół :) , nie byłam w sumie pewna czy to siby właśnie tak mają czy MCO czy norwegi. Nie pamiętałam dokładnie.
Działka jeszcze brzydka, taka łysa po opóźnionej wegetacji roślin. Jak wszystko ruszy to będzie super. No i kret zniszczył mi trawnik, porył trawkę jak wściekły :( ,Żadne go, ani nic innego, nie upolowało. Przepraszam Tigra robiła prześmieszne "zające" za motylkiem (szkoda, że tego nie nagrałam, było przezabawne :lol: , złapała i zjadła bielinka chyba kapustnika. Mam nadzieje, że jej nie zaszkodzi. Lusia starym zwyczajem złowiła i przyniosła na taras dżdżownicę :| . Podsumowaując łowy: motylek i dżdżownica.
Robię kompozycję pod tujami z roślin kwitnących, utyrałam się jak nie wiem co. Mam nadzieję, że będzie pięknie jak posadzone rośliny się przyjmą i zakwitną kolorami. Mają być z założenia 3 piętra w kompozycji. Zobaczymy co wyjdzie :wink:
Tak wygląda w połowie pracy, reszta za tydzień będzie kończona.

Obrazek

Obrazek

Luśka zostanie w domu na weekend, pojadą tylko Tigra i Maniek, może jak się stęskni to jej się poprawi bo jest okropna, jest agresywna, nie da się dotknąć. Już sama nie wiem co się z nią dzieje :( . Potrafi przyjść i się ocierać o człowieka, wypinać dupkę a potem warczeć, bić łapą i gryźć, atakować. Boimy się jej, domownicy przestali ją lubić :( , ja staram się zrozumieć co się z nią dzieje. Będę zamawiać niedługo żwir to tego Calm jej kupię, bo zachowuje się jak psychiczna jakaś. Jakby miała cyklofrenię. Jedynie do jedzenia przychodzi cala słodziutka, wtedy nikt i nic jej nie przeszkadza.

A tu moje grzeczne skarby :)

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Bardzo fajnie u nas, w podróży, sprawdził się Feliwey w psikaczu. Maniek był cichutko jak nigdy 8O , spał i nie zrobił kupy ani siku w transporterze 8O . Lusia spala, Tigra marudziła, że synek ma trzymać rękę w środku jej transportera. Jak tego nie robił to się darła, kładła na plecach, różne sztuki tam wyprawiała. Musiała być dotykająca rączka w środku to kot był cicho :)

Czy Ktoś tu widzi kotka :?: :)
A jaką część ciała Ktoś kotka widzi tu :?:
Obrazek

I na koniec jeszcze jedno drzewko z Tigrunią :) . Kocham te zdjęcia :)
Obrazek

Tutaj 2 łobuziaki, które zawsze były blisko siebie i blisko... mnie. Byłam bardzo zadowolona, że w terenie Maniuś jest miły dla Tigrusi, chciał z nią biegać, razem z nią leciał po kijek (ale trochę wolniej), bardziej nieśmiało :wink: . Na działce jakby się nią opiekował, Lusię raz przetrzepał łapą solidnie, chyba i jego wkurza.
Obrazek

Tigrze nawet przez myśl nie przeszło, aby próbować wyjść/wyskoczyć poza teren działki. Tu gdzie jej człowieki tam i ona, zwiedzała, zaglądała w każdą dziurę, sąsiadów za ogrodzeniem przyjaźnie witała, pieski obserwowała z niewielkiego oddalenia leżąc w trawce. Pieski chętnie by ja do gonitwy zaprosiły także bardzo nią zainteresowane :)

Obrazek
Maniek raz se wyskoczył na moment i zaraz wrócił na fotelik. :)
Ostatnio edytowano Pon maja 06, 2013 13:39 przez ManfredkotTusi, łącznie edytowano 1 raz
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pon maja 06, 2013 5:40 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Vailet nigdy jeszcze tylu bzdur na temat MCO nigdzie nie przeczytałam.
Nawet nie mam siły prostować.
Sama mam kocury i kotki z interwencji, miewałam równieź niekastrowane koty i kotki, które po zabiegach oddawałam do nowych domów, z malutkimi dziećmi takźe.
bzdury i jeszcze raz bzdury.


Zdięcia cudne, kotki szczęśliwe jak widzę :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 06, 2013 12:25 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Kotkę MCO mam od małego, dokociłam się dorosłym już kocurem MCO i nie wspominam tego Bóg wie jak traumatycznie. I choć Bono miał ciężką przeszłość, bo był traktowany tylko i wyłącznie jak rozpłodowiec, teraz jest najkochańszym kotem na świecie i najwdzięczniejszym. Ba! Jest grzeczniejszy i bardziej proludzki od Luny - pierwszej kotki. Vailet, sorry, ale na podstawie czytanych postów (Bóg wie kogo, z hodowcami też bywa różnie), nie rzucaj proszę takimi opiniami, bo tak jak dalia napisała, to jakiś stek bzdur. Tyle.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon maja 06, 2013 12:26 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

A łapka Tigrusi spod choinki, rządzi :ok:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon maja 06, 2013 12:32 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Wtajcie ja dokociłam się kotką MCO. Wprawdzie moja Blanusia miała 3 miesiące ale przewyższała rezydenat o głowę i jakoś nie mama żadnych kłopotów. Co do cech rasy to słyszałam tylko, że bardzo przywiązują się do jednej osoby i będą chodzić za nią jak pies i są bardzo łagodne.Tigra porusza się po drzewie jak prawdziwy ryś, cudowna ta majówka

korbacz9

 
Posty: 625
Od: Czw maja 31, 2012 20:38

Post » Pon maja 06, 2013 12:49 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Tigra ma tę cudowną cechę, że jak mi zniknie z pola widzenia (gdzieś w krzaczkach buszuje) i zawołam, to leci do mnie natychmiast z kitą do góry, pytaniem w oczkach i śmiejącym pysiem :)
A jak usiądę na chwile odpocząć od pracy to też jest zaraz obok, Maniek też. :)
MCO też bym kiedyś mieć chciała.
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pon maja 06, 2013 12:56 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Zazdraszczamy Wam tej działki, ach jakże zazdraszczamy! :mrgreen:
Ja bym umierała ze strachu, żeby mi te czorty gdzieś nie poszły...
Ale zabiorę je chyba na smyczkach do rodziców do ogrodu na próbę, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Tigra jest przecudowna na tym drzewie, jakby się na nim urodziła :D
Głaski, wąchańce i buziaki między uszy dla grzecznych i niegrzecznej diablicy też (jeżeli pozwoli).
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon maja 06, 2013 13:24 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Zosik jak też się bardzo bałam jak to będzie z Tigrą na łonie natury. Uspokajało mnie jak czytałam temat Monstry o jej wyjazdach z kotami o tym, że nie ma z nimi najmniejszych problemów. :)
Moje 2 już znałam i wiedziałam jak się tam zachowują bo jeździmy od lat z 1 kotem, potem z dwoma. Tigra zdała egzamin na 6!!! Jest najgrzeczniejszym kotkiem z tej trójki :)

Obrazek Obrazek Obrazek
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pon maja 06, 2013 13:36 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

To właśnie Lutrk (rasy eurpoejskiej) spaceruje ze mną jak pies przy nodze. Idzie kilka kroków przede mną i co jakiś czas się ogląda czy Pani idzie. Wraca na zawołanie wszyscy mówią że zapomnianu mu powiedzieć że jest kotem. Blanka nie wychodzi jej królestewm jest balkon

korbacz9

 
Posty: 625
Od: Czw maja 31, 2012 20:38

Post » Pon maja 06, 2013 16:58 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Ja jednak nie wierzę.........wiec się dopytam - Wy zawieźliście niewychodzącego kota - adoptowanego 3 miesiące temu na działkę i po prostu go puściliście, żeby się wybiegał? I zamierzacie to powtórzyć?

Przepraszam, ale nie dołączę się do ogólnych zachwytów bo jestem w regularnym szoku........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon maja 06, 2013 18:01 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Neigh pisze:Ja jednak nie wierzę.........wiec się dopytam - Wy zawieźliście niewychodzącego kota - adoptowanego 3 miesiące temu na działkę i po prostu go puściliście, żeby się wybiegał? I zamierzacie to powtórzyć?

Przepraszam, ale nie dołączę się do ogólnych zachwytów bo jestem w regularnym szoku........


Jakos sie nigdzie nie doczytalam, ze Tigra nigdy nie bedzie mogla bywac w ogrodzie - pod czujna opieka swojej Duzej.
Popatrz jak ta dzialka jest ogrodzona.
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Pon maja 06, 2013 19:54 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

marysienka pisze:
Neigh pisze:Ja jednak nie wierzę.........wiec się dopytam - Wy zawieźliście niewychodzącego kota - adoptowanego 3 miesiące temu na działkę i po prostu go puściliście, żeby się wybiegał? I zamierzacie to powtórzyć?

Przepraszam, ale nie dołączę się do ogólnych zachwytów bo jestem w regularnym szoku........


Jakos sie nigdzie nie doczytalam, ze Tigra nigdy nie bedzie mogla bywac w ogrodzie - pod czujna opieka swojej Duzej.
Popatrz jak ta dzialka jest ogrodzona.

Kurcze Tusia , że się nie boicie- taki maleńki płotek , któryś wpadnie na pomysł wykonania skoku...i szukaj wiatru w polu!
Przecież dla takiego kota ten płot to trzy susy.
Może lepiej byłoby wyprowadzać w szeleczkach?
Ja bym się nie odważyła- raz jeden zrobiłam tak jak Ty i mój powolny strachliwiec Felix usłyszał jakiś dźwięk...i już był na 2 metrowym betonowym płocie do sąsiadów ,a ci mają dużego i nie kotolubnego psa...złapałam w ostatniej chwili.
Od tego czasu albo woliera , albo szelki.

Tigra pięknie wygląda, tym bardziej byłoby jej szkoda:)
A skok z drzewa poza posesję to łatwizna.
Nie daj boże między te dwa owczarki...

No, teraz będziesz miała nocne płacze "bo ja chcę wyjść" i drapanie "wypuść mnie na drzewko!" w pakiecie.
Felix tak robi mojej mamie w sezonie.
Nie ma lekko...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 06, 2013 20:53 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Przepraszam, ze sie wlaczylam w dyskusje ale plot mi sie wydawal wysoki. Tigra na filmikach nie byla zainteresowana podchodzeniem do ogrodzenia. No ale te jedno drzewo blisko plotu moze byc niebezpieczne.
Moje koty wychodza na dwor, mieszkam na wsi 500 m od wiekszej drogi i maja duzy ogrod (nie ogrodzony) i laki ale ja i tak sie boje bo lisy, a moze i inne "stwory" wilki, rysie :?:
Dlatego tez koty tylko wychodza w dzien, noc jest od spania w domu. Jak sa na dworze to je co jakis czas wolam - musza sie "meldowac" i to robia bo sa tak nauczone.
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Pon maja 06, 2013 21:47 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Dziewczyny dajcie spokój... Tusia pilnuje Tigry i proszę Was...czasem przeginacie. Była z nią cały czas i zresztą widać jak wygląda teraz Tigra jak przed adopcją. Ja zabiorę swoją kotę w szelkach ,ale każdy kot ma inny charakter. Nie wiem jak się zachowa i nie wypuszczę. Pytałam innych właścicieli TU MCO,sib,norwegów czy też schodzą głową w dół i nikt nie odpisał tylko że głupoty piszę. To nie ja... Ludzie to piszą, a ja od ludzi tylko wiem, wyjaśniłam to chyba :?: Już pisałam że nie znam MCO bo nie miałam, znam sybiraki i też rodowodowe nie w typie. Tigra jest szczęśliwa to widać. Płot jest wysoki i nie wierzę by Tusia spuszczała Tigrę z oczu. Kotka w sekundę nie przeskoczy ogrodzenia jeśli pilnujesz bo to nie dzikun. Właścicielki MCO nie burzcie się bo już napisałam że to opinie ludzi mające kota ,lub dwa tej rasy no i dachowca. Może Wasze są wyjątkowe i dokocenie było idealne jak u Tusi? Napiszcie coś więcej byśmy wiedziały. Może któraś ma wątek lub zna wątek z dachowcem i dokoceniem MCO... nie MCO dokocony też MCO. Z chęcią poczytam :) Bardzo są ładne, ale właśnie ludzie, nie hodowcy tylko zwyczajni, wystraszyli mnie troszkę. MariaD grzecznie umiała mi napisać nie tak... Nie musimy tu śmiecić, można mi na PW zapraszam :) Hodowcy ( niektórzy ) chcieli by był ogród tylko dobrze zabezpieczony lub woliera.

Tusia potem obejrzę filmik bo cały dzień mnie nie było, a fota na drzewie jest super :) Nie mam pojęcia czy to przód kota czy tył na tej focie co pytasz :lol: W ogłoszeniach zdarzają się fotki kotów właśnie na drzewie ( rasowe, rodowodowe) bo pięknie wyglądają, atrakcyjniej.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Gosiagosia, Lifter i 1130 gości