
Co prawda trzeba hrabicza karmić oddzielnie, najlepiej na balkonie i tak, aby inny kot nie widział.

Kupka też była, malutka, luuuźna, ale była! Może to reakcja na inną karmę, jaką tam miał.
Humorek dopisuje, całą noc mieliśmy mruczaczę do ucha i pokładanie się na poduszcze raz na lewym, raz na prawym boczku. Kikur spał na nogach, Aster pod stolikiem, Drabik na oknie - wszystkie w naszej sypialni

Koty trochę schudły na wakacjach: Drabik waży 5,45 kg, Feluś 4,95 kg, Aster 4,65 kg, a Kikur 4,45 kg.
Mają apetyt, kuwetkują (z wyjątkiem Felicjanka) całkiem normalnie.
Tylko nowe posłanka się nie podobają
