Rosenkranzt szuka DT/DS - natychmiast!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 28, 2010 21:40 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

I jeszcze Rosenowa pełnia szczęścia - wiosenne słońce podczas poobiedniej drzemki na drapaku :)
Obrazek

SecretFire- nie daj się! Praca się znajdzie! :ok:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Nie lut 28, 2010 21:41 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Luziowy kotecek!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lut 28, 2010 21:46 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

;-) Musi Mmk, musi...

Ja moich juz sobie moge wyobrazic na tym drapaku. Suuuper bedzie, jak bedzie kasa.

Ide spac, jutro o 5-tej pobudka. Dobranoc

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie lut 28, 2010 21:52 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Luziowy, luziowy :lol: Agn przewidziała, że Rosen zamęczy, ale nie przewidziała, że Kubę, a nie nas :lol: Kuba zmęczony leży na podłodze, a Rosen skacze dookoła niego jak źrebaczek, biega po domu bez celu, wskakuje na drapak, zeskakuje z niego... Kuba juz tylko wzrokiem za Rosenem wodzi :roll: Oooo Rosen właśnie rozklada transporter :roll: :twisted:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Nie lut 28, 2010 22:15 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Ale rózowy urósł, cudowny kot :D
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pon mar 01, 2010 9:11 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Twoj Kubus i moj Emil pojad do domu starcow, a Lilly z Rosenkiem beda brykac po mieszkaniach. :ryk: Zal mi jest Lilly, jak ona chce sie bawic a Emil lezy juz wykonczony. To jest tak, jak Ty bys chciala dokladke a Twoj TZ powie, ze mu masz dac spokuj...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon mar 01, 2010 11:16 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Satyr77 pisze:Ale rózowy urósł, cudowny kot

Dziękuję bardzo :D Rosen jest cudownym, kochanym, pięknym kotem.
"Dom starców" z Młodzieżą zrobili w nocy rozróbę :twisted: Kuba zwykle daje radę i szaleje z Rosenem do końca. Wczoraj tylko jakiś taki "słaby" był, albo zbierał siły na nocne harce :roll: Mam wrażenie, że towarzystwo Rosena "odmłodziło" Kubę - on am dopiero 1,5 roku, ale przy Rosenie znów zachowuje się jak mały kociak.
Maskownica się trzyma 8) Koty jeszcze próbują :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon mar 01, 2010 11:31 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

:mrgreen: Emil ma trzy latka, ale w kocich to juz troche wiecej.

Zazdroszcze Wam spotkania czarownic. Jak bym mieszkala w Polsce to bym sie wybrala. U kogo to bylo? Tego nigdzie nie doczytalam.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon mar 01, 2010 11:42 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

U Matahari i Tiris

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon mar 01, 2010 11:52 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

W Bydgoszczy.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon mar 01, 2010 12:02 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Zazdraszczam spotkanka :wink:


Rosena różowy nosek i ten z lekka niekumaty wzrok mnie rozbrajają :1luvu:


Na dworze szaro, leje deszcz a moje koty śpią snem sprawiedliwym

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon mar 01, 2010 12:06 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Rosen nie zawsze ma taki niekumaty wzrok :lol: Czasem dokładnie wie, czego chce! :twisted: Nie zawsze jest to zgodne z tym czego my chcemy, ale takie jego kocie prawo :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon mar 01, 2010 12:18 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Asia powiedz im, ze maja sie posunac, to ja tam zaraz dolacze :mrgreen:

Deszcz przestaj, ale wczoraj byl bardzo straszny huragan. Do Polski tez z tego cos dotarlo? Straszne to bylo, az wyciagnelam transporterki, bo sie balam ze drzewo przed oknem sie mi w okno przewroci i wtedy bym tylko wziela futra i jazda!

Rosen robi w tym sensie: maskowac sie, w blad wprowadzic i uciekac :ryk: :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon mar 01, 2010 12:33 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Kuba lepiej się maskuje :lol: Jak koty broją, wystarczy, że wstanę a Kuba szybko odchodzi kilka metrów i z mina niewiniątka zaczyna myć łapkę. Na miejscu zbrodni zostaje sam Rosen, który dalej robi swoje i na mój widok ma zwykle bardzo zdziwioną minę "Ale o co chodzi? I gdzie jest Kuba?" :ryk:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon mar 01, 2010 12:48 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

mmk pisze:Kuba lepiej się maskuje :lol: Jak koty broją, wystarczy, że wstanę a Kuba szybko odchodzi kilka metrów i z mina niewiniątka zaczyna myć łapkę. Na miejscu zbrodni zostaje sam Rosen, który dalej robi swoje i na mój widok ma zwykle bardzo zdziwioną minę "Ale o co chodzi? I gdzie jest Kuba?" :ryk:



Nieee no jakbym o Zulusie czytała!!! On robi identycznie!!! Nikita zostaje sam na polu bitwy i patrzy zdziwiony "dlaczego jestem sam, co oni się tak na mnie patrzą, przecież sam tego nie zrobiłem". Zulusa mina znów mówi "mnie tam nie było, ja z tym gówniarzem nie mam nic wspólnego jestem baardzo zajęty myciem łapek. nic nie widziałem, nic nie słyszałem!" :ryk:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 115 gości