MiŁ 2 - Mru odszedł - Wątek do zamknięcia.

» Sob sie 01, 2009 20:20

Szczerze mówiąc nie wiem :oops:

Nie umiem określić stopnia zażółcenia teraz w porównaniu z wcześniejszym

Mam wrażenie, że powieki są mniej żółte, ale może to tylko moje wrażenie... Ostatnio pani doktor powiedziała, że jest lepiej. Kiedy to usłyszałam, z radości nie zapytałam o nic więcej

Zaglądała Mru do oczu więc możliwe, że i zażółcenie jest mniejsze.

» Sob sie 01, 2009 20:33

Widzisz go codziennie, cały czas, więc możesz nie zauważyć. To naturalne. Bardzo pocieszam się myślą, że gdyby Mru miał byc chory, jego samopoczucie wyraź nie pogarszałoby się z dnia na dzień. Cały czas czekam na Twoje relacje. I pozdrawiam bardzo ciepło.

» Sob sie 01, 2009 20:36

Dziękujemy

I ja wciąż mam nadzieję, że to nie jest to i że Mru wygra walkę z potworem, który go nęka..

» Sob sie 01, 2009 20:38

Bardzo, bardzo na to liczę. Naprawdę.

» Sob sie 01, 2009 20:55

maciejowa pisze:Dziękujemy I ja wciąż mam nadzieję, że to nie jest to i że Mru wygra walkę z potworem, który go nęka..

Kasiu, i tak musi być!

» Nie sie 02, 2009 6:35

» Nie sie 02, 2009 10:38

Cześć Maciejowa. Jesteśmy z Wami - musi byc dobrze, Mru da radę!

» Nie sie 02, 2009 13:53

maciejowa pisze:

JESTEŚ NORMALNIE PRZEPIĘKNY !!!!

Obrazek

» Nie sie 02, 2009 13:57

Ceść Mrucusinku

Ja dziś tes pacnęłam Duzą w nos. Po co się do mnie z łapskami pcha w taki upał?
Inka

» Nie sie 02, 2009 13:59

maciejowa pisze:
Femka pisze:Mrubisek pochwalił się, że gil mu się zmniejszył. Czy widzisz poprawę jego samopoczucia?

Owszem. Mru jest bardziej ruchliwy i reagujący. Nawet na blat kuchenny wskakuje prosto z podłogi, a nie tak jak dotychczas po stołkach... No i jest żywo zainteresowany garnkami i ich zawartością Chociaż wciąż dużo śpi i nie bawi się z Łatkiem jak kiedyś, to jednak w porównaniu z jego stanem sprzed kilkunastu dni, jest ożywiony, więcej je i stanowczo lepiej się czuje. Żeby te gile jeszcze sobie poszły...