Synuś dostał się do drugiej z wybranych przez siebie szkół na wymarzony profil matematyczno-informatyczny
w piątek szybka akcja z dostarczaniem dokumentów i mogliśmy ze spokojnym sumieniem wybrać sie na zasłużony urlop
Zrobiłam przez tydzień ponad 2tys. km i było nas pełno wszędzie na południu od Śląska, przez Kraków i Częstochowę aż po Zakopane i Słowację
Koty zostały pod opieką koleżanki która karmiła, dopieszczała, walczyła z humorami Różowego i namolnością Sarabki
Po powrocie Sarabce przez dwa dni nie zamykała się buźka bo musiała wszystko opowiedzieć z najdrobniejszymi szczegółami
a Simbo wskoczył na szafę i odmawiał zejścia bo kara za zostawienie go samego musi przecież być
Po powrocie zostałam zarzucona robotą po sam czubek głowy, dwa wyjazdy firmowe i prywatny do stolicy
Po wizycie w MF zaczęłam szukać w necie jak zrobić bombę, Panie na maksa niemiłe ale szansa na odwołanie jakaś jest